Koma

216 str. 3 godz. 36 min.
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Wydawnictwo:
- Amazon, CreateSpace Independent Publishing Platform, Self Publishing , Wyczerpane
- Data wydania:
- 2013-12-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-07-07
- Liczba stron:
- 216
- Czas czytania
- 3 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788394197445
- Tagi:
- krystian bala amok zbrodnmia pisarz morderstwo policja kryminał wrocław sąd prawo zazdrośc książki
Pewien wrocławianin zostaje bestialsko zamordowany. Policji nie udaje się znaleźć mordercy. Po latach śledczy trafiają jednak na ślad pewnej książki. Opisane w niej morderstwo przypomina policjantowi nierozwiązaną sprawę. Wkrótce autor książki zostaje skazany na 25 lat pozbawienia wolności.
Jedno z najgłośniejszych zabójstw na świecie. Historia oparta na autentycznych wydarzeniach. Krystian Bala, autor powieści pt. "Amok" skazany za zabójstwo. Jego historia obiegła cały świat. Artykuły o człowieku, który zabił, a potem opisał to we własnej książce ukazały się m.in. w The Guardian, New Yorker, Time, Daily Mail.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 59
- 55
- 13
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Nie jest to typowy kryminał. Wątek psychologiczny rozwinięty w szczególności podczas rozmów dziennikarza ze skazanym.
Niby fikcja ale wrażenie jakby to był dokument.
B. Dobra książka.
Nie jest to typowy kryminał. Wątek psychologiczny rozwinięty w szczególności podczas rozmów dziennikarza ze skazanym.
Pokaż mimo toNiby fikcja ale wrażenie jakby to był dokument.
B. Dobra książka.
Bardzo fajnie się czyta. Nie moje klimaty, gdyż nie często sięgam po kryminały, ale porównując z książkami tego samego gatunku ze Skandynawii, nie ma się czego wstydzić. Rzekłabym wręcz, że prawdziwsze, autentyczniejsze i nie szokujące na siłę przemocą i brutalnością.
Dla fanów kryminałów godne polecenia.
Bardzo fajnie się czyta. Nie moje klimaty, gdyż nie często sięgam po kryminały, ale porównując z książkami tego samego gatunku ze Skandynawii, nie ma się czego wstydzić. Rzekłabym wręcz, że prawdziwsze, autentyczniejsze i nie szokujące na siłę przemocą i brutalnością.
Pokaż mimo toDla fanów kryminałów godne polecenia.
O Krystianie Bali obejrzałam obydwa filmy ale dopiero ta książka poruszyła mnie do głębi. A.Sowa na kanwie jego historii zbudował pierwszorzędną kryminalną powieść. Czyta się wyśmienicie. Język bardzo ładny i zasobny. Wszystko dopracowane. Treść trzymająca
blisko siebie do samego końca,który jest niebagatelny!
Gorąco polecam!
O Krystianie Bali obejrzałam obydwa filmy ale dopiero ta książka poruszyła mnie do głębi. A.Sowa na kanwie jego historii zbudował pierwszorzędną kryminalną powieść. Czyta się wyśmienicie. Język bardzo ładny i zasobny. Wszystko dopracowane. Treść trzymająca
Pokaż mimo toblisko siebie do samego końca,który jest niebagatelny!
Gorąco polecam!
Moja kolejna pozycja tego autora, którego książki bardzo lubię. Tymczasem początek zupełnie mnie nie wciągnął, czytanie szło mi opornie. Zastanawiałam się, czy czytać dalej. I wtedy, jak za dotknięciem magicznej różdżki, akcja zaczęła się rozkręcać i wciągać mnie coraz bardziej. Końcówkę czytałam już na jednym wdechu. To kryminał osadzony w naszych, polskich, aktualnych realiach. Polityka, policja, Służby Specjalne, manipulowanie ludźmi i dowodami. W tym wszystkim niewinny osadzony. Może ekscentryk, filozof i dziwak ale niewinny. Polecam.
Moja kolejna pozycja tego autora, którego książki bardzo lubię. Tymczasem początek zupełnie mnie nie wciągnął, czytanie szło mi opornie. Zastanawiałam się, czy czytać dalej. I wtedy, jak za dotknięciem magicznej różdżki, akcja zaczęła się rozkręcać i wciągać mnie coraz bardziej. Końcówkę czytałam już na jednym wdechu. To kryminał osadzony w naszych, polskich, aktualnych...
więcej Pokaż mimo toBardzo dobra.
Bardzo dobra.
Pokaż mimo toKunszt p. Sowy zachowany w każdym calu. Polecam
Kunszt p. Sowy zachowany w każdym calu. Polecam
Pokaż mimo toKrystian Bala to autor wydanej w 2003 roku powieści pt. „Amok”. Pojawia się w niej opis zabójstwa, uderzająco podobnego do zbrodni jakiej ofiarą padł pewien wrocławski biznesmen w 2000 roku. W 2005 roku śledczy trafiają na ślad książki oraz odkrywają, że zamordowany był kochankiem żony pisarza. W 2007 roku, po głośnym na cały świat procesie sąd skazuje autora „Amoku” na 25 lat pozbawienia wolności, dwa lata później Sąd Apelacyjny utrzymuje wyrok, a rok później Sąd Najwyższy odrzuca wniosek o kasacje wyroku. Oskarżony utrzymuje, że jest niewinny… Nie byłoby w tej historii nic szczególnego, gdyby nie to, że oskarżonym jest pisarz, a ograny ścigania nie wpadły na trop mordercy czytając książkę. Tyle tylko, że sąd wydał wyrok nie mając w tej sprawie ani jednego dowodu a jedynie ciąg – szczerze powiedziawszy – niezbyt wiarygodnych poszlak. I tutaj pojawia się wątpliwość. Na tej właśnie historii, pełnej wątpliwości Aleksander Sowa zbudował swoją powieść nadając jej przewrotnie tytuł „Koma” (odczytane wspak da nam „Amok”). Zresztą przewrotności jest więcej: główny bohater to Laba, co czytane od tyłu nam… Bala.
Zasadniczą część powieści stanowią dialogi. Pewien redaktor otrzymuje zadanie napisania artykułu o tej historii. W tym celu spotyka się z policjantem prowadzącym te sprawę, oskarżonym, ze świadkami oraz prawnikami. Z kartki na kartkę mamy więcej niejasności a sprawa zaczyna się komplikować. W pewnym momencie pojawia się też ciekawie i wiarygodnie zbudowany wątek polityczny, a akcja nabiera tempa. Autorowi nie można odmówić pomysłu. Choć z początku ilość dialogów może dziwić, to powieść czyta się dobrze i jest moim zdaniem sprawna literacko, skłania też do refleksji oraz otwiera takie pytania jak: czy Temida faktycznie czasem nie jest ślepa? Czy media nie mają zbyt dużego wpływu na sądy? Gdzie kończy się sprawiedliwość? Czy jednostka wpadając w tryby tzw. systemu ma szansę na wygraną? I najważniejsze – czy zabił? Pewnym mankamentem jest niewielkie zróżnicowanie wypowiedzi bohaterów, co jest dokuczliwe kiedy tekst to niemal wyłącznie dialogi. Nieco także rozczarowuje objętość powieści, która choć nie należy do najkrótszych, to z u uwagi na dialogi szybko się kończy. Rozbudowanie kilku pojawiających się pod koniec wątków prawdopodobnie podniosłoby atrakcyjność fabuły. Niemniej mimo drobnych braków, książka jest bardzo dobra i z pewnością warto po nią sięgnąć. Fani literatury kryminalnej, sensacyjnej oraz thrillerów się nie zawiodą, choć „Komę” nie można wpasować w którykolwiek z tych gatunków w 100%. Polecam.
Krystian Bala to autor wydanej w 2003 roku powieści pt. „Amok”. Pojawia się w niej opis zabójstwa, uderzająco podobnego do zbrodni jakiej ofiarą padł pewien wrocławski biznesmen w 2000 roku. W 2005 roku śledczy trafiają na ślad książki oraz odkrywają, że zamordowany był kochankiem żony pisarza. W 2007 roku, po głośnym na cały świat procesie sąd skazuje autora „Amoku” na 25...
więcej Pokaż mimo toDość dobrze się czyta, choć książka niepozbawiona wad.
Szersza recenzja tutaj:
http://bartoszadamiak.com/koma-aleksander-sowa-czytamselfpublisherow/
Dość dobrze się czyta, choć książka niepozbawiona wad.
Pokaż mimo toSzersza recenzja tutaj:
http://bartoszadamiak.com/koma-aleksander-sowa-czytamselfpublisherow/
Warto poczytać, wartka fabuła, polecam
Warto poczytać, wartka fabuła, polecam
Pokaż mimo toUpolowane: Aleksander Sowa „Koma”, e-book
Ciernik: W „Enterze” poznaliśmy miłosno-cierpiętnicze oblicze Aleksandra Sowy, a teraz przyszedł czas na odsłonę filozoficzno-kryminalno-mroczną, czyli „Komę”.
Pokrzywnica: Ha! W dyskusji o „Enterze” domagaliśmy się prawdy i popatrz: Aleksander Sowa wyruszył na poszukiwanie prawdy!
Ciernik: Widocznie jest wyczulony na potrzeby czytelników i pilnie nadstawia ucha, żeby dowiedzieć się, czego chcą. To dobrze.
Pokrzywnica: Pewnie, że dobrze!
Ciernik: Podchodziłem do tej „Komy” jak do złego jeża, który przychodzi się poić w moim bajorku. Ale nie było tak tragicznie.
Pokrzywnica: Tym razem autor spróbował oszczędniejszego języka i wybrał formę, która temu sprzyja. Wyszło znośnie. W swój charakterystyczny kicz popadł tylko przy moralnych rozterkach bohatera. Spróbował też gry słów: Bala-Laba, amok-koma . To akurat wyszło średnio, bo jest zbyt oczywiste. Ale dobrze, że próbuje.
Ciernik: Tak, w „Komie” Sowa najwyraźniej szuka nowych terytoriów. Eksperymentuje. W „Enterze” testował możliwości hipertekstu, tutaj zabrał się za kreatywną obróbkę rzeczywistych wydarzeń.
Pokrzywnica: Rzeczywistych wydarzeń, ale i cudzej, nie za dobrej zresztą, powieści. Moim zdaniem „Amoku” Bali jest w „Komie” za dużo. Dopiero pod koniec wykluwa się coś naprawdę ciekawego: ktoś wrzuca karmę do akwarium, w którym nie ma żadnej ryby. W tym samym czasie okazuje się, że pewien pisarz zostawił gdzieś fragmenty powieści o ślimakach, a ktoś inny odkrywa, że te ślimaki to tylko symbol czegoś innego. To jest naprawdę ładnie poprowadzony wątek – mam wrażenie, że powieść Sowy powinna się tak naprawdę zaczynać właśnie od niego. Wcześniej jest tylko przetwarzanie inspiracji. A przy ślimakach jest już kawałeczek fajnej literatury.
Ciernik: Nie czytałem „Amoku” Bali, ale znam z doniesień medialnych historię tamtego morderstwa i procesu. Świadomość, że „Koma” jest w dużej mierze oparta na faktach, budziła we mnie dreszczyk emocji. Niestety końcówka – chaotyczna, nieczytelna i rozpolitykowana – bardzo mnie rozczarowała.
Pokrzywnica: W końcówce stało się coś dziwnego. Jakby Sowa wystraszył się sam siebie i nagle zawrócił w bezpieczne, dobrze już znane rejony. A tu można było pożeglować hen, hen, na nieodkryte morza… Cóż, widocznie jeszcze za wcześnie. Nie podobało mi się też, że bohater w ogóle się nie rozwinął. Na początku jest niezbyt mądry i naiwny – i to dobrze – ale problem w tym, że na końcu jest taki sam! Przeżył tę historię, ale spłynęła po nim jak po kaczce, nic w nim nie zmieniła – tak nie powinno być!
Ciernik: Mnie doskwierały przede wszystkim niezróżnicowane dialogi. Wszyscy mówili tak samo, a w książce, która w większości składa się z dialogów, to jest spory błąd. Całe szczęście, że wypowiedzi brzmiały w miarę naturalnie…
Pokrzywnica: To wszystko można by jednak wybaczyć. Najgorsze są błędy – wpadki stylistyczne, powtórzenia, interpunkcja, mylenie personaliów postaci (a przecież one są w „Komie” istotne!) – to bardzo nieeleganckie, nie wolno częstować czytelnika takim niedogotowanym daniem!
Ciernik: Aleksander Sowa idzie, co prawda, często na łatwiznę, ale jednak rozwija się literacko. Może powinien wreszcie zdecydować się na współpracę z redaktorem?
Pokrzywnica: Zdecydowanie tak!
Ciernik: A gdyby nie błędy, gdyby ta powieść była dopracowana pod tym względem, to spędziłabyś przy niej miło czas?
Pokrzywnica: Ja akurat nie, bo nie przepadam za kryminałami, a całej tej historii z Balą i jego książką po prostu nie cierpię. Ale są różne gusta i myślę, że taka powieść może znaleźć amatorów. Chyba masz rację, że bardzo powoli, ale jednak Aleksander Sowa idzie do przodu. „Koma” jest lepsza niż „Enter”, coś tam w niej błysnęło, byle tylko autor to wyłowił i poszedł za tym. I oby polubił słowniki!
www.leniwiecliteracki.pl
Upolowane: Aleksander Sowa „Koma”, e-book
więcej Pokaż mimo toCiernik: W „Enterze” poznaliśmy miłosno-cierpiętnicze oblicze Aleksandra Sowy, a teraz przyszedł czas na odsłonę filozoficzno-kryminalno-mroczną, czyli „Komę”.
Pokrzywnica: Ha! W dyskusji o „Enterze” domagaliśmy się prawdy i popatrz: Aleksander Sowa wyruszył na poszukiwanie prawdy!
Ciernik: Widocznie jest wyczulony na potrzeby...