Gabryś, nie kapryś!

- Kategoria:
- literatura dziecięca
- Wydawnictwo:
- Dwie Siostry
- Data wydania:
- 2013-09-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-09-01
- Liczba stron:
- 24
- Czas czytania
- 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788360850930
- Tagi:
- Henryk Tomaszewski
Reprint jednej z najbardziej niesfornych książek w historii polskiej literatury dziecięcej. Przewrotny wiersz o kapryśnym chłopcu zilustrowany przez wielkiego artystę plakatu.
Ilustracje Henryk Tomaszewski.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Upodobanie w niepodobaniu
Wiktor Woroszylski to nieco zapomniany pisarz, autor m. in. wielu świetnych książek dla dzieci i młodzieży. W latach mojego dzieciństwa popularne były zwłaszcza jego książki wydane w oprawie graficznej Bohdana Butenki: „Mniejszy szuka Dużego”, „I ty zostaniesz Indianinem” czy „Cyryl, gdzie jesteś?”. Jego pisarstwo kojarzyło mi się głównie z historiami dla starszych dzieci, już samodzielnie czytających. Wśród nich był utwór, który odkryłam i z przyjemnością przeczytałam dopiero niedawno, już jako dorosła osoba – „Podmuch malowanego wiatru”. Ta rozpoczynająca się nostalgicznie historia szybko przemienia się w pełną przygód i zwrotów akcji opowieść o perypetiach trójki sympatycznych dzieci i pewnego psa. Lektura przywołała wiele wspomnień z dziecięcych lektur innych dzieł autora, ale oprócz tego wniosła coś nieoczekiwanego. Pisarz bawi się w niej narracją, zwraca bezpośrednio do czytelnika, zawiesza akcję w kulminacyjnym momencie by snuć opowieść o rodzajach powieści i ich odmiennych stylach lub podarować czytelnikom humorystyczne a czasem autoironiczne komentarze. Ponadto przygodowa forma historii dla dzieci skrywa drugie dno – niedziecięce zgoła refleksje o układach społeczno-politycznych w różnych krajach, ale podane w sposób tak lekki, że zupełnie nie przeszkadza to młodemu czytelnikowi w lekturze, ale jest czytelne dla starszych, bardziej wyrobionych odbiorców.
Po poprzednich zetknięciach z twórczością pisarza, skierowaną do młodszych czytelników, uznałam, że znam już jego styl, ale czekała mnie niespodzianka. Do moich rak trafiła kwadratowa książeczka, z czarowną okładką w stylu retro. Taki też, stylistycznie i graficznie, okazał się być cały wolumin, będący reprintem (czyli nowym wydaniem książki, będącym wierną kopią oryginału) przewrotnego, humorystycznego wiersza o pewnym chłopcu, skierowanego do zdecydowanie młodszych czytelników niż w przypadku pozostałych dzieł pisarza. Utwór, zilustrowany przez wybitnego artystę plakatu, Henryka Tomaszewskiego miał premierę w roku 1967 i od tamtej pory nie ukazał się ponownie. Dziś, ponad czterdzieści lat później, wciąż uwodzi humorem, rytmicznością i prostotą jednocześnie, przewrotnym zakończeniem oraz czarownym klimatem retro.
Wiersz, którym można się bawić i który świetnie sprawdzi się czytany z podziałem na role (Gabryś kontra reszta świata oraz narrator) doskonale współgra z ilustracjami zamieszczonymi w książeczce, o różnym charakterze. Znajdziemy tutaj szkice i rysunki przywodzące na myśl prymitywizm dziecięcy, zaraz obok ilustracji wykonanych mieszaną techniką, napisy rodem z plakatów propagandowych czy nagłówków prasy o stylu i wymowie w klimacie głębokiego PRL-u czy wreszcie kolaże łączące plakatowo-gazetowe postaci (z lat 20. ale i 60. XX w.) z odręcznymi napisami. Wszystko to doskonale służy nie tylko zilustrowaniu opowiastki o upartym chłopcu, ale również ma wymiar satyryczny, zwłaszcza dla starszych czytelników.
Książeczka zapada w pamięć dzięki swej humorystycznej wymowie oraz – co obecnie nie jest regułą – przemyślanej, niepowtarzalnej oprawie graficznej, doskonałej w swej prostocie i pozbawionej przesady, która w czasach ilustracji tworzonych komputerowo wciąż bawi i czaruje. Co ważniejsze daje nam okazję do uświadomienia sobie, jak niewiele zmieniło się w zachowaniu dzieci przez te kilka dekad. Mimo bowiem zupełnie innych realiów społeczno-politycznych, poziomu życia czy stylów wychowania, również dziś znaleźć możemy bez trudu w najbliższym otoczeniu co najmniej kilku takich Gabrysiów.
Jowita Marzec
Książka na półkach
- 17
- 8
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Tą książkę mogę ocenić maksymalnie na trójkę. To ma byc niby książdla dzieci, jednak ani okładka, ani obrazki nie świadczką o tym. Mam chrześnicę i takiej ksiązki w prezencie na pewno bym jej nie dała. Tytuł brzmi nawet zachęcający, mimo średniawej okłądki, nie mówiąc o środek. No naprawdę, szkoda czassu spędzać na czytanie tego. Nie polecam. :)
Tą książkę mogę ocenić maksymalnie na trójkę. To ma byc niby książdla dzieci, jednak ani okładka, ani obrazki nie świadczką o tym. Mam chrześnicę i takiej ksiązki w prezencie na pewno bym jej nie dała. Tytuł brzmi nawet zachęcający, mimo średniawej okłądki, nie mówiąc o środek. No naprawdę, szkoda czassu spędzać na czytanie tego. Nie polecam. :)
Pokaż mimo toTa książka spodoba się nawet kapryśnemu Gabrysiowi!
„Gabryś, nie kapryś!” Wiktora Woroszylskiego rozśmieszał naszych rodziców i dziadków. Wspaniale jest trzymać w dłoni i później czytać teksty dzieciństwa przodków. Próbowaliście je znaleźć w bibliotece lub w antykwariacie? Gabrysia nie znalazłam. Nie ma go w żadnej z bibliotek w moim mieście. Potrzeba nam zatem takich wydawnictw, jak Dwie Siostry, które wydają dawne teksty dziecięce w nowej oprawie lub publikują ich reprinty. Tak stało się z wierszem Woroszylskiego z interesującymi ilustracjami jednego z najpopularniejszych plakacistów polskich – Henryka Tomaszewskiego.
„Gabryś, nie kapryś!” to rymowana opowieść o chłopcu, któremu ciągle coś się nie podobało. Kiedy rodzice zaproponowali mu wycieczkę, ten owszem, pojechałby z nimi, ale w przeciwnym kierunku. Kiedy poprosili, by spojrzał na ślicznego kotka, ten wolałby patrzeć na psa z długim ogonem. Takich przykładów można byłoby mnożyć. A Gabryś? Jak to Gabryś, „Gabrysiowi się nic nie podoba”.
Przewrotna historia została zobrazowana przez znanego plakacistę, Henryka Tomaszewskiego. To bardzo dobre rozwiązanie, ponieważ dzięki niemu dzieci od najmłodszych lat mogą obcować ze sztuką najwyższych lotów. Mały czytelnik poznaje więc w tym przypadku styl polskiego plakacisty, co pozwoli mu kształtować pozytywną postawę wobec sztuki współczesnej. Ilustracje takie, w połączeniu z tekstem dawnym i istotnym dla polskiej literatury dziecięcej, sprawiają, że książka zyskuje ogromną wartość w edukacji czytelniczej dzieci.
„Gabryś, nie kapryś!” Wiktora Woroszylskiego bawi i intryguje kolejne pokolenia polskich czytelników. Pozwala przy tym na obcowanie z grafikami mistrza plakatu – Henryka Tomaszewskiego. Czy potrzeba jeszcze czegoś, by książkę można było uznać za naprawdę wartościową?
Magdalena Żerek
www.czytamto.pl
Ta książka spodoba się nawet kapryśnemu Gabrysiowi!
więcej Pokaż mimo to„Gabryś, nie kapryś!” Wiktora Woroszylskiego rozśmieszał naszych rodziców i dziadków. Wspaniale jest trzymać w dłoni i później czytać teksty dzieciństwa przodków. Próbowaliście je znaleźć w bibliotece lub w antykwariacie? Gabrysia nie znalazłam. Nie ma go w żadnej z bibliotek w moim mieście. Potrzeba nam zatem takich...
Bajeczka dana w prezencie mojemu małemu Gabrysiowi ;). Wierszowana bajeczka z ciekawymi ilustracjami Tomaszewskiego.
Bajeczka dana w prezencie mojemu małemu Gabrysiowi ;). Wierszowana bajeczka z ciekawymi ilustracjami Tomaszewskiego.
Pokaż mimo toCiekawie wydana - dziecko obejrzy ją nie raz i nie dwa.
Ciekawie wydana - dziecko obejrzy ją nie raz i nie dwa.
Pokaż mimo to