Tadeusz Broś. Sorry Batory, czyli przypadki Pana Teleranka.

Okładka książki Tadeusz Broś. Sorry Batory, czyli przypadki Pana Teleranka. Paweł Brzozowski, Anita Czupryn
Okładka książki Tadeusz Broś. Sorry Batory, czyli przypadki Pana Teleranka.
Paweł BrzozowskiAnita Czupryn Wydawnictwo: Replika biografia, autobiografia, pamiętnik
264 str. 4 godz. 24 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Replika
Data wydania:
2013-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2013-01-01
Liczba stron:
264
Czas czytania
4 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376742410
Tagi:
wywiad Tadeusz Broś sukcesy porażki PRL okres transformacji
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Obywatel Stuhr. Z Jerzym i Maciejem rozmawia Ewa Winnicka Jerzy Stuhr, Maciej Stuhr, Ewa Winnicka
Ocena 6,2
Obywatel Stuhr... Jerzy Stuhr, Maciej...
Okładka książki Zapraszamy do Trójki Cezary Łazarewicz, Ewa Winnicka
Ocena 6,4
Zapraszamy do ... Cezary Łazarewicz,&...
Okładka książki Rozmowy bez retuszu Artur Barciś, Marzanna Graff
Ocena 7,3
Rozmowy bez re... Artur Barciś, Marza...
Okładka książki Wszystko jest lekko dziwne Łukasz Maciejewski, Jerzy Radziwiłowicz
Ocena 6,8
Wszystko jest ... Łukasz Maciejewski,...

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
29 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
536
88

Na półkach:

Fantastyczny wywiad, barwne życie, barwna postać, czyta się jednym tchem.

Fantastyczny wywiad, barwne życie, barwna postać, czyta się jednym tchem.

Pokaż mimo to

avatar
200
197

Na półkach:

Osobiście mi się ta pozycja podobała. To historia człowieka, który był wielkim pasjonatem swojej pracy i miał głowę pełną pomysłów. Jednocześnie daleko mu było do kryształu i przegrał największą walkę-z samym sobą. Niszczył go nałóg ale także przedstawiciele nowych mediów podcinali skrzydła telewizyjnej legendzie. Na swoje nieszczęście sam też potrafił zawalić wiele spraw, nie tylko zawodowych. W przeciwieństwie jednak do wielu innych celebrytów i legend otwarcie przyznawał się do swoich słabości. I chyba to było dla mnie największą wartością tej książki. Zawiera ona także mnóstwo świetnych wspomnień z czasów świetności bohatera. Gdziekolwiek Pan jest teraz Panie Tadeuszu, dziękuję za to, że zechciał Pan udzielić tego wywiadu. Autorom zaś dziękuję za wydanie tej książki i za umieszczenie w niej posłowia Majki Jeżowskiej.

Osobiście mi się ta pozycja podobała. To historia człowieka, który był wielkim pasjonatem swojej pracy i miał głowę pełną pomysłów. Jednocześnie daleko mu było do kryształu i przegrał największą walkę-z samym sobą. Niszczył go nałóg ale także przedstawiciele nowych mediów podcinali skrzydła telewizyjnej legendzie. Na swoje nieszczęście sam też potrafił zawalić wiele spraw,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1211
1155

Na półkach: , ,

Ta książka to póki co odkrycie roku 2018!
Smutna historia przepięknie opowiedziana. Broś był dziko inteligentny, błyskotliwy, miał niebywałe poczucie humoru, ogromny dystans do siebie i absolutnie fantastyczny dar opowiadania. Chciałoby się go słuchać godzinami i latami, bez końca, i nie byłoby nudno. Mistrz anegdot i pointy, a co najciekawsze - te momentami nieprawdopodobne historie przeżył osobiście.
Twórca telewizji familijnej i dziecięcej w Polsce, prekursor wielu zjawisk w polskiej telewizji i szeroko pojętej kulturze, dziś zapomniany, a przez TV wyklęty. Wybitna postać o niebywałym życiu.
Książka, do której na pewno wrócę nie raz, i będę ją kupował przyjaciołom na urodziny czy święta.

Ta książka to póki co odkrycie roku 2018!
Smutna historia przepięknie opowiedziana. Broś był dziko inteligentny, błyskotliwy, miał niebywałe poczucie humoru, ogromny dystans do siebie i absolutnie fantastyczny dar opowiadania. Chciałoby się go słuchać godzinami i latami, bez końca, i nie byłoby nudno. Mistrz anegdot i pointy, a co najciekawsze - te momentami...

więcej Pokaż mimo to

avatar
253
197

Na półkach:

Przyznam szczerze, że jestem z rocznika, który Tadeusza Brosia z "Telerankiem" nie kojarzy, bo już wtedy tego programu nie oglądał. Oglądało się raczej "Sobótkę" (ze względu na serial na jej koniec) oraz "5 10 15", choć też prowadzących pamiętam, jak przez mgłę. Nazwisko głównego bohatera tej książki przypominało mi raczej... jedną z piosenek zespołu Kaliber 44...
Co wynoszę z tej lektury? Mieszane uczucia, korespondujące z refleksjami innych czytelników, spisanymi na tym portalu. Niejednoznaczna postać, mocno ubarwiająca sporo opowieści, mająca na pewno niespokojnego ducha i dar do opowiadania w formie anegdotycznej. I gdy rozmowa ze zmarłym już p. Brosiem dotyczy przeszłości, to czyta się to z wielką lekkością i nawet uśmiechem. Ale czym dalej w las, tym gorzej, opowieść gęstnieje od żalu, zmarnowanych szans, nałogu i wychodzi po trosze na to, że bohater skarżył się głównie na brak szczęścia w życiu, a nie podejmowane przez siebie wybory, często trudne do zaakceptowania (jak np aktywność w stanie wojennym i występowanie w mundurze; nie traktuję tego jako wygłup, czy chęć zapewnienia mieszkania rodzinie).
Gorzka lektura, rozmówcom udało się to dobrze skleić, a posłowie Majki Jeżowskiej jest dobrym, dość przejmującym dopełnieniem.

Przyznam szczerze, że jestem z rocznika, który Tadeusza Brosia z "Telerankiem" nie kojarzy, bo już wtedy tego programu nie oglądał. Oglądało się raczej "Sobótkę" (ze względu na serial na jej koniec) oraz "5 10 15", choć też prowadzących pamiętam, jak przez mgłę. Nazwisko głównego bohatera tej książki przypominało mi raczej... jedną z piosenek zespołu Kaliber 44...
Co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
106
75

Na półkach: ,

Nie wiem czy moją pamięć do nazwisk można nazwać wyjątkową, ale odkąd zobaczyłem w "Teleranku" bohatera tego wywiadu-rzeki, zawsze potrafiłem skojarzyć jego twarz z nazwiskiem. Bohater dzieciństwa? Nie, to określenie zdecydowanie na wyrost. Po prostu narrator umiejętnie pozostający w tle głównych wydarzeń jednego z fajniejszych ówczesnych programów dla dzieci i młodzieży. Czasami zastanawiałem się co się z nim teraz dzieje. Ta książka wyczerpuje moją ciekawość, ale... czy na pewno chciałem to wiedzieć? Jego zawodowa i osobista historia po okresie największej popularności w miarę czytania staje się coraz smutniejsza.

Nie wiem czy moją pamięć do nazwisk można nazwać wyjątkową, ale odkąd zobaczyłem w "Teleranku" bohatera tego wywiadu-rzeki, zawsze potrafiłem skojarzyć jego twarz z nazwiskiem. Bohater dzieciństwa? Nie, to określenie zdecydowanie na wyrost. Po prostu narrator umiejętnie pozostający w tle głównych wydarzeń jednego z fajniejszych ówczesnych programów dla dzieci i młodzieży....

więcej Pokaż mimo to

avatar
345
46

Na półkach: , ,

Aneta napisała: "Bez ubarwień, z wielkim dystansem do świata i siebie znany z Teleranka dziennikarz odpowiedział na pytania autorów". Przepraszam, że tak bez pozwolenia zapożyczyłem sobie ten cytat, ale to dlatego, że całkowicie się z nim nie zgadzam. Mnóstwo ubarwień, moim zdaniem, Tadeusz Broś żył właściwie przeszłością (mnóstwo jakiś historyjek, anegdot podkolorowanych) oraz kompletnie niemożliwymi do zrealizowania planami na przyszłość. Moim zdaniem kompletne oderwanie od rzeczywistości. Mimo szczerej sympatii do pana Brosia, wychowałem się na jego teleranku, to muszę stwierdzić, jako również osoba uzależniona, że kompletnie nie udźwignął problemu swojego nałogu, pomimo abstynencji, którą utrzymywał od jakiegoś czasu do momentu wywiadu. Gdzieś liznął trochę terapii, ale właściwie tylko tyle ile było mu potrzebne. Niby nie użala się nad sobą, a jednak miałem wprost odwrotne odczucie przez cała drugą cześć wywiadu. Ten dystans, o którym wspominała Aneta był tylko pozorny, tak przynajmniej to odczułem. Ogromny żal do świata i właściwie wszystkich, że nic mu nie wychodzi, nikt mu nie chce pomóc, gdy on ma tyle planów i pomysłów, których realizacja postawiłyby go na nogi. No typowe myślenie osoby uzależnionej (to że akurat nie pijącej, nie miało żadnego znaczenia, bo myślenie nadal pijane, abstrakcyjne). Abstynencja abstynencją, ale jest w terapii takie pojęcie jak "trzeźwienie", czyli praca nad sobą, tutaj, w przypadku pana Tadeusza tego niestety zabrakło. Smutne na pewno, bo człowiek z dużym potencjałem, inteligentny, kreatywny, tyle że po prostu chory...

Aneta napisała: "Bez ubarwień, z wielkim dystansem do świata i siebie znany z Teleranka dziennikarz odpowiedział na pytania autorów". Przepraszam, że tak bez pozwolenia zapożyczyłem sobie ten cytat, ale to dlatego, że całkowicie się z nim nie zgadzam. Mnóstwo ubarwień, moim zdaniem, Tadeusz Broś żył właściwie przeszłością (mnóstwo jakiś historyjek, anegdot podkolorowanych)...

więcej Pokaż mimo to

avatar
987
394

Na półkach:

Kiedy Tadeusz Broś pojawił się w Teleranku ja już byłem na tyle "dorosły", że tego programu nie oglądałem. A wygląda na to, że trochę straciłem. Tadeusz Broś opowiada swoją historię wzlotów i upadków. Tego typu wspomnienia czy też wywiady powinny być obowiązkowymi lekturami dla wszystkich, którzy zaczynają karierę w tzw. show biznesie.

Kiedy Tadeusz Broś pojawił się w Teleranku ja już byłem na tyle "dorosły", że tego programu nie oglądałem. A wygląda na to, że trochę straciłem. Tadeusz Broś opowiada swoją historię wzlotów i upadków. Tego typu wspomnienia czy też wywiady powinny być obowiązkowymi lekturami dla wszystkich, którzy zaczynają karierę w tzw. show biznesie.

Pokaż mimo to

avatar
183
103

Na półkach:

Warta uwagi. Dobrze napisana. Prawdziwa historia człowieka którego zniszczyła choroba. Bez ubarwień, z wielkim dystansem do świata i siebie znany z Teleranka dziennikarz odpowiedział na pytania autorów. Dzięki temu poznajemy inny obraz człowieka którego pamiętamy z ekranu. Warto przeczytać. Dobrze że ta książka została napisana.

Warta uwagi. Dobrze napisana. Prawdziwa historia człowieka którego zniszczyła choroba. Bez ubarwień, z wielkim dystansem do świata i siebie znany z Teleranka dziennikarz odpowiedział na pytania autorów. Dzięki temu poznajemy inny obraz człowieka którego pamiętamy z ekranu. Warto przeczytać. Dobrze że ta książka została napisana.

Pokaż mimo to

avatar
1146
417

Na półkach:

O zmarłych powinno się mówić tylko dobre rzeczy albo wcale.Więc nie mogę nic napisać........

O zmarłych powinno się mówić tylko dobre rzeczy albo wcale.Więc nie mogę nic napisać........

Pokaż mimo to

avatar
1970
1882

Na półkach: ,

Bez upiększeń, zbędnego sentymentalizmu a jednocześnie bez nadmiernej, zjadliwej krytyki. Książka o człowieku i jego czasach. Dająca do myślenia. Ku przestrodze?!...

Bez upiększeń, zbędnego sentymentalizmu a jednocześnie bez nadmiernej, zjadliwej krytyki. Książka o człowieku i jego czasach. Dająca do myślenia. Ku przestrodze?!...

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    35
  • Chcę przeczytać
    26
  • Posiadam
    17
  • 2018
    1
  • 2016
    1
  • 2016-Książki
    1
  • Virtualo.pl
    1
  • W prawdziwej biblioteczce
    1
  • Do kupienia
    1
  • Przeczytane w 2018
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Tadeusz Broś. Sorry Batory, czyli przypadki Pana Teleranka.


Podobne książki

Przeczytaj także