rozwińzwiń

The Archived

Okładka książki The Archived Victoria Schwab
Okładka książki The Archived
Victoria Schwab Wydawnictwo: Hyperion fantasy, science fiction
328 str. 5 godz. 28 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Hyperion
Data wydania:
2013-01-22
Data 1. wydania:
2013-01-22
Liczba stron:
328
Czas czytania
5 godz. 28 min.
Język:
angielski
ISBN:
9781423157311
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
19 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1042
100

Na półkach:

Takiego się nie spodziewałam...

Takiego się nie spodziewałam...

Pokaż mimo to

avatar
112
35

Na półkach: ,

Zdecydowanie jednym z atutów książki jest to, że umyka ona większości schematów pojawiających się w YA.
Akcja rozgrywa się w niesamowicie interesującej rzeczywistości - pomysł trzymania ciał zmarłych ludzi, z zapisanymi w nich wspomnieniami ich życia jest niesamowicie unikatowy i ciekawy. Choć trzeba przyznać, że kierujące nim mechanizmy nie są opisane tak szczegółowo, by dać czytelnikowi odpowiedź na wszystkie pytania - nie wiem, czy wynika to z tego, że autorka sama nie do końca to sprecyzowała, nie była w stanie tego lepiej wyjaśnić czy też nie potrafiła trafniej przekazać swojej wizji... A może więcej o działaniu Archiwum(?) dowiemy się w kolejnym tomie? Ale mimo to świat "trzyma się kupy" i intryguje, a poznawanie go sprawia o tyle większą przyjemność, że Victoria Schwab ma naprawdę piękne pióro. I świetnie to czuć, mimo pierwszoosobowej narracji.
Od pierwszych stron czuć wypełniające ją smutek, ból, poczucie winy i tęsknotę, które dręczą 16-letnią MacKenzie. I choć z czasem do jej rzeczywistości dostaje się trochę światła, nawet w tych początkowych, przytłaczających rozdziałach widać jakiś rodzaj piękna, któremu łatwo dać się porwać. Autorka łapie nas w sidła smutku i coraz większej ilości tajemnic - tych z życia Mac, i tych dotyczących jej nowego miejsca zamieszkania oraz nagłych problemów technicznych w Archiwum.
Powoli wplątuje coraz więcej wątków, więcej niewiadomych, a biegu fabuły nie da się przewidzieć. Co prawda dostajemy kilka puzzli, i może nawet niektóre zagrania wydaja nam się oczywiste, ale wciąż nie potrafimy złożyć całego obrazu, aż w końcu zostajemy zaskoczeni przez nagłe zwroty akcji i pędzącą na łeb, na szyję fabułę w finale. Mac jest typem narratora, który nie irytuje czytelnika swoją niewiedzą, jest inteligentna i dobrze radzi sobie z rozwiązaniem tajemnic, choć daleko jej do bezbłędnej Mary Sue. Podoba mi się, jak dobrze i starannie napisana jest to postać. Mac jest bohaterką z osobowością, ale też widać, co determinuje jej wybory i zachowanie. Nie są irracjonalne, nawet gdy są błędne. Zresztą czy to nie z błędów bohaterów zwykle buduje się części fabuły? Popełnianie błędów i ponoszenie porażek czyni ją bardziej ludzką. To jedna z niewielu postaci, w którą "wierzę". Umie dobrze walczyć i ma niebezpieczną "profesję", ale nadal 16 lat. Pragnie normalności i żyje walcząc ze swoimi demonami.
Autorka zadbała też o pozostałych bohaterów i zgrabnie wykreowała ich relacje, tu również zaskakując. Trochę. Jednak z nich wszystkich jedna postać zasługuje na szczególną uwagę, ze względu na swoją unikatowość. Wesley Ayers nie przypomina typowego męskiego protagonisty YA. Autentyczny, żywy, nie jest niedoścignionym ideałem. Jest zabawny - ale czy tego nie można powiedzieć o połowie tych chłopaków? Aroganccy, ironiczni, "spójrz, jaki to ja nie jestem wspaniały i śmiej się z moich docinków". Ale on, choć ma trochę takie usposobienie, nie jest niedostępny, chłodny i pozornie zdystansowany. Optymista, żartowniś, nie posługuje się sarkazmem w celu zaprezentowania swojej wyższości, udając, że jest ponad to. Jest, jakkolwiek to nie zabrzmi, sobą. W kwestii wyglądu to również zaskoczenie - Wes jest przystojny w nieoczywisty sposób, jego urodę trzeba zauważyć, a nie oślepia nas ona z kilometra. Szok, nieprawda?
Bardzo gorąco polecam czytanie The Archived - czy to po angielsku, czy też może jakieś polskie wydawnictwo zdecyduje się wydać tą książkę - zobaczymy, ale jeśli tak, wtedy warto będzie ją dorwać w swoje łapki. W najbliższym czasie koniecznie kupuję The Unbound, kontynuację, licząc na to, że tam świat zostanie trochę bardziej dopracowany.

Zdecydowanie jednym z atutów książki jest to, że umyka ona większości schematów pojawiających się w YA.
Akcja rozgrywa się w niesamowicie interesującej rzeczywistości - pomysł trzymania ciał zmarłych ludzi, z zapisanymi w nich wspomnieniami ich życia jest niesamowicie unikatowy i ciekawy. Choć trzeba przyznać, że kierujące nim mechanizmy nie są opisane tak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
586
114

Na półkach: ,

Budzisz się z kilkugodzinnego snu. Otwierasz oczy i z wypisanym na twarzy wyrazem zagubienia rozglądasz się wokoło, niepewna tego, gdzie się znajdujesz. Dopiero po chwili spływa na Ciebie olśnienie. Odtwarzasz w umyśle moment tragicznego w skutkach wypadku, przeprowadzkę, a w końcu usilną próbę ponownego skierowania życia na stosunkowo normalne tory. Chcąc odegnać od siebie przykre wspomnienia, wstajesz pośpiesznie z łóżka i żwawym krokiem idziesz do łazienki. Następną w kolejności, zwyczajową już, czynnością jest sięgnięcie do spodni i wyciągnięcie z kieszeni małej, nieco pomiętej i kompletnie niczym niewyróżniającej się kartki papieru. Tak jak przypuszczałaś jest ona wypełniona nazwiskami, do których przypisane są liczby. Zwykła osoba nie skojarzyłaby nazwisk i liczb z ich prawdziwymi znaczeniami, Ty jednak doskonale wiesz, co musisz zrobić. Wiesz, że to bardzo ważne i że prawdopodobnie nie będziesz miała okazji zjeść śniadania w towarzystwie rodziców. W pośpiechu ubierasz buty, wsuwasz do kieszeni karteczkę, a do ręki bierzesz stary klucz. Po przekręceniu go w zamku, uspokajasz oddech i zamaszystym ruchem otwierasz drzwi prowadzące do zupełnie ciemnego i nienaturalnie wąskiego labiryntu korytarzy - do Narrows. Teraz nie ma miejsca na stres i niepewność. Musisz być szybka, sprytna i skuteczna. Wiesz doskonale, że Historie czasami nie chcą wracać do Archiwum, a Twoim zadaniem jest sprawić, by żadnej z nich nie udało się przedostać do świata ludzi...

Zastanawiałeś się może kiedyś, dokąd trafia człowiek po śmierci? Do nieba, piekła, podlega reinkarnacji, a może po prostu jest podwieczorkiem dla stworzeń żyjących w glebie? Świat zna wiele wyjaśnień, które są dzielnie rozpowszechniane przez rzesze fanów danej teorii. Ale co, jeśli prawda jest bardziej oddalona od powszechnie znanych założeń, niż nam się wydaje, a miejsce naszego wiecznego spoczynku znajduje się za niepozornymi drzwiami? O ile oczywiście mamy odpowiedni klucz, by takowe drzwi otworzyć…

"Coincidence is just a word for people too lazy to learn the truth"

Każde martwe ciało ma do opowiedzenia jakąś historię. Jest ona najczęściej przedstawiona w telegraficznym skrócie, za pomocą krótkich scen obrazujących najdroższe dla danej osoby chwile i możliwa do odczytania jedynie przez Bibliotekarza. Zmarli nazywani są Historiami, a nagrania ich życia skrzętnie przechowuje się w Archiwum. Brzmi surrealistycznie, prawda? Właśnie z taką wersją prawdy jest zapoznawana od najmłodszych lat Mackenzie. Jej dziadek – Da – przygotował ją do pełnienia zaszczytnej funkcji, jaką jest bycie Keeperem. Cztery lata wcześniej została po raz pierwszy przyprowadzona do Archiwum i postawiona przed próbą mającą wykazać, czy nadaje się do tego zadania. Teraz dziadek dziewczyny nie żyje, a Mackenzie (mimo wieloletniej praktyki) zostaje postawiona przed zupełnie nowym, śmiertelnie niebezpiecznym zadaniem. Czy uda jej się ochronić Archiwum i Outer – świat ludzi – przed masowo budzącymi się i pragnącymi wrócić do swego swego dawnego życia Historiami? Czy będzie w stanie uciszyć ból spowodowany rodzinną tragedią i w pełni skupić się na powierzonym jej zadaniu? I najważniejsze – czy przeżyje?

Wyobraź sobie miejsce przypominające ogromną bibliotekę, w którym zmarli leżą na półkach i są skatalogowani niczym książki. Właśnie tak wygląda Archiwum. Chciałbyś się tam znaleźć, przejść alejkami i pozaglądać w zakamarki, których nigdy nie będzie dane zobaczyć śmiertelnikom? Być może dla części z Was wyda się to dziwne, ale ja jak najbardziej! Tym bardziej zazdroszczę Mac, która – mimo bacznej obserwacji ze strony Bibliotekarzy – może od czasu do czasu odwiedzać to miejsce. Pani Schwab w swojej historii stworzyła coś, czego jeszcze wcześniej nie było, coś zupełnie świeżego i – pod względem konstrukcji świata przedstawionego – nieszablonowego. Słyszeliście bowiem kiedyś o książce, która zawierałaby w sobie choć namiastkę tego, co reprezentuje sobą „The Archived”? Bo ja nie. Tym bardziej pokrzepiający jest fakt, że gdzieś tam, pośród ton, w zasadzie takich samych, książek znajdzie się jedna pozycja – i to jeszcze debiutującego autora! – posiadająca w sobie coś takiego, jak ORYGINALNOŚĆ. Po przeczytaniu i wysłuchaniu wielu pochlebnych opinii na temat tej książki, postanowiłam dać jej szansę i zobaczyć, czy autorka sprostała zadaniu.

Już od pierwszych stron zostajemy wrzuceni do świata, który jest jednocześnie bardzo zbliżony do naszego, co od niego różny. Czytelnik nie ma jednak problemu z odnalezieniem się w akcji, gdyż autorka podzieliła książkę na dwie, wzajemnie przeplatające się części. Z jednej strony mamy opisaną akcję właściwą, natomiast z drugiej – rozdziały w postaci kartek z notesu, na których Mackenzie spisuje listy do swego ukochanego dziadka. Listy te są o tyle ciekawe i ważne, o ile to właśnie dzięki nim zapoznajemy się z zasadami działania Archiwum oraz metodyką działań jego pracowników. Victoria Schwab w czasie dwuletniego tworzenia, a następnie przelewania historii na przysłowiowy papier zatroszczyła się o wszystko, czego czytelnik może oczekiwać od książki, jednocześnie wystrzegając się kardynalnych błędów, z powodu których pozycja mogłaby, co najwyżej, wylecieć przez okno albo pełnić funkcję podstawki dla zbyt niskiej lampki nocnej.

“Everything is valuable, in its own way. Everything is full of history.”

Czym jest dobra książka, jeśli nie ma w niej intrygujących bohaterów? W tej pozycji spotykamy wiele oryginalnych postaci, które w zestawieniu ze sobą tworzą istną mieszankę wybuchową! Przez historię swojego życia prowadzi nas sama Mac, pełniąca rolę narratora pierwszoosobowego. Jest to silna, odważna i zdeterminowana dziewczyna, która mimo młodego wieku zna swoje obowiązki i uparcie utrzymuje, że wykona je bez niczyjej pomocy. Z kart „The Archived” macha do nam również Wesley, znany również jako Guyliner, czyli bohater z gatunku tych, o których nie wie się zbyt wiele i których nie spotykamy w pozycji zbyt często, a mimo wszystko – gdy już się pojawią – potrafią rozładować atmosferę i zarzucić żartem, od którego czytelnik będzie miał uśmiech na twarzy przez kolejne kilka minut. Wymieniłam zaledwie imiona dwojga bohaterów, ale mogę Was z czystym sumieniem zapewnić, że „The Archived” posiada ich więcej, a każdy z nich posiada swoją własną, unikalną rolę, bez której książka nie byłaby tą samą historią.

Po zakończeniu lektury byłam wdzięczna autorce za dwie rzeczy. Pierwszą z nich, jest dynamika i liczne zwroty akcji, dzięki którym czytelnik się nie nudzi. Powiem więcej – siedzi z nosem w książce, nie mogąc doczekać się, co wydarzy się na następnej stronie. Nie mówię tu jednak, że książka jest zaskakująca. Stosunkowo łatwo domyślić się, kto jest podstępnym i spiskującym czarnym charakterem, większym wyzwaniem (a zarazem większą przyjemnością) jest zrozumienie motywacji tej osoby, w czym autorka już niestety musiała mi trochę pomóc. Drugą wspomnianą przeze mnie zaletą, jest główny wątek romantyczny, który został ograniczony do minimum i odsunięty w cień, gdzie toczył się swoim rytmem i nikogo nie kłuł zbytnio w oczy. Cieszę się, że w końcu autor książki YA zrozumiał, że nie ma nic fajnego w bohaterach śliniących się na swój widok od pierwszej strony powieści.

„The Archived” to powieść oryginalna, posiadająca niebanalnych bohaterów i wciągająca do tego stopnia, że nie chce się przerywać czytania, choćby na minutę. Nie jest pozbawiona minusów, ale jest to naprawdę udany debiut literacki, pełen cudownych cytatów i zostający w pamięci na długi czas. Zachęcam Was ogromnie do zapoznania się z tą historią (niestety książka nie doczekała się jeszcze polskiego tłumaczenia),a ja chyba muszę rozejrzeć się za tomem drugim, gdyż już mi trochę brakuje otoczki tajemnicy, która spowija tę pozycję.

Budzisz się z kilkugodzinnego snu. Otwierasz oczy i z wypisanym na twarzy wyrazem zagubienia rozglądasz się wokoło, niepewna tego, gdzie się znajdujesz. Dopiero po chwili spływa na Ciebie olśnienie. Odtwarzasz w umyśle moment tragicznego w skutkach wypadku, przeprowadzkę, a w końcu usilną próbę ponownego skierowania życia na stosunkowo normalne tory. Chcąc odegnać od siebie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
333
168

Na półkach:

Zaintrygował mnie pomysł na fabułę: biblioteka zwana Archive, w której przechowuje się zmarłych. Tyle, że każdy zmarły człowiek, to nie ciało, a Historia. Zupełnie jak księga, z której można wyczytać wszystko. Mac pracuje dla Archive jako Keeper, albo strażnik, a jej zadaniem jest dopilnowanie, żeby każda Historia, której uda się w jakiś sposób uciec, powróciła na swoje miejsce tak, aby nie dowiedział się o tym świat zewnętrzny.

Koncept intrygujący…jeszcze się z takim czymś nie spotkałam, choć jeśli ktoś już słyszał o czymś podobnym, to poproszę o wiadomość :).

Zaczęłam czytać i szybko narobiłam sobie nadziei na coś niesamowitego. Bohaterka często przeplata normalną fabułę książki ze wspomnieniami z przeszłości, które nie tylko stanowią swojego rodzaju uzupełnienie pewnych informacji, ale są też pewną “odskocznią” dla czytelnika.

W każdym razie zaczęłam czytać i szybko zaczęłam się też nudzić, bo akcja tak naprawdę rozkręca się może po 70 stronach (sama opowieść ma 320 stron btw). Już myślałam, że mam do czynienia z najnormalniejszymi pod słońcem smętami, ale na szczęście potem wszystko zaczęło się rozkręcać i nawet zrobiło się ciekawie.

Wątek wypuszczanych na wolność Historii i sabotażu w Archive przeplata się z osobistą tragedią Mac, która całkowicie zmieniła jej życie. Oczywiście dochodzi do tego wątek romansu i mamy przepis na idealną nowelę dla młodych (i nie tylko) czytelników. Myślę, że byłoby fajnie, gdyby dla odmiany ...

secretbooklova.tumblr.com

Zaintrygował mnie pomysł na fabułę: biblioteka zwana Archive, w której przechowuje się zmarłych. Tyle, że każdy zmarły człowiek, to nie ciało, a Historia. Zupełnie jak księga, z której można wyczytać wszystko. Mac pracuje dla Archive jako Keeper, albo strażnik, a jej zadaniem jest dopilnowanie, żeby każda Historia, której uda się w jakiś sposób uciec, powróciła na swoje...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    112
  • Przeczytane
    22
  • Posiadam
    5
  • Ulubione
    3
  • Po angielsku
    3
  • In English
    2
  • Serie
    1
  • 2016
    1
  • 2017
    1
  • *2017*
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki The Archived


Podobne książki

Przeczytaj także