Valarand. Podzielone królestwo

Okładka książki Valarand. Podzielone królestwo Mirosław Pawliczek
Okładka książki Valarand. Podzielone królestwo
Mirosław Pawliczek Wydawnictwo: Novae Res fantasy, science fiction
554 str. 9 godz. 14 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2012-11-27
Data 1. wyd. pol.:
2012-11-27
Liczba stron:
554
Czas czytania
9 godz. 14 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377224724
Tagi:
Novae Res fantastyka
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
23 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
232
152

Na półkach:

Po więcej recenzji zapraszam na bloga: http://ksiazkowo-wg-rafala.blogspot.com/

Zastanawiałeś się kiedyś, mój Czytelniku, czy magia istnieje naprawdę? Czy gdzieś tam, hen daleko, znajduje się świat, w którym ludzie czarują i potrafią przywoływać to, co chcą, jedynie za pomocą swojej woli? Czy chciałbyś poznać tamtejszą kulturę, obyczaje, wierzenia, języki... Gdybyś miał możliwość podróży do takowego wymiaru, przeżycia tam kilku chwil lub nawet zamieszkania tam na stałe, to czy zrobiłbyś to? A co, jeśli zostałbyś wciągnięty w taki świat niespodziewanie, z minuty na minutę, bez jakiegokolwiek przygotowania? Jak byś się zachował, jakie uczucia by Tobą zawładnęły? Tego prawdopodobnie nigdy się nie dowiemy, można jednak spróbować - przenieść się na kilka godzin do tajemniczego i pełnego magii Valarandu, wraz z Mirkiem, głównym bohaterem powieści...


"To tylko chwila słabości w całym twoim długim życiu, i właśnie teraz masz okazję udowodnić sobie swoją własną siłę, podnosząc się z tego. Kiedy jesteśmy słabi, wtedy jesteśmy silni. Bo tylko wtedy możemy okazać swoją siłę."

Mirek, cieszynianin, jak każdy szanujący się uczeń trzeciej klasy liceum, ma dość szkoły i natłoku obowiązków oraz ciągłego przypominania o zbliżającej się maturze. Nie wyróżnia się więc pod tym względem na tle swoich rówieśników, jak i w wielu innych przypadkach - jest zwyczajny, nie posiada szczególnego talentu ani specjalnych umiejętności. Trwający dzień też nie wyróżnia się spośród szkolnej rutyny. Po skończonych zajęciach chłopak udaje się na Wzgórze Zamkowe, aby spotkać się z przyjaciółmi. Okazuje się, że przyszedł wcześniej, musi więc chwilę poczekać. Wtedy jednak z rąk wypada mu telefon, prześlizguje się przez kraty i wpada do dziury. I gdy Mirek już ma go wyciągać, nagle coś innego przykuwa jego uwagę... Jest to dziwny pergamin i równie osobliwy pierścień, po którego założeniu COŚ zaczyna się dziać... Ni stąd ni zowąd gasną wszystkie światła, a on budzi się w Valarandzie - krainie, o której nic nie wie. Będzie musiał sobie jednak poradzić, dostosować się do tamtejszego życia, a po drodze odkryć wiele tajemnic. Jakich? Tego musicie już dowiedzieć się sami!

Mirosław Pawliczek jest młodym, debiutującym autorem. Przyznam, że jak na pierwsze kroki stawiane w pisarskim świecie, idzie mu całkiem nieźle. Pisze dobrze, umiejętnie tworzy strukturę powieści, ma na nią pomysł i skrupulatnie przelewa go na papier. Bezproblemowo obrazuje to, co chce pokazać, przez co nie miałem najmniejszej trudności z wyobrażeniem sobie poszczególnych miejsc, wydarzeń czy postaci. Mimo że przy niektórych fragmentach można było odczuć drobne zgrzyty i widać, że autor szuka jeszcze swojego stylu, to lektura przeminęła mi sprawnie i gładko, nie mam się więc do czego przyczepić.

Powiem jednak, że do czytania Valarandu... podszedłem z dużym dystansem i miałem pewne obawy co do lektury. Wątek przeniesienia do innego świata oryginalny nie jest i obawiałem się, iż Pawliczek powieli wielokrotnie już wałkowany schemat i po prostu mnie nie zaskoczy. Po przeczytaniu książki, mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że nie zawiodłem się i wizja wykreowana w jego głowie całkowicie odbiega od tego, czego się spodziewałem. Podobnie miałem z głównym bohaterem - imię "Mirek" wydawało mi się najgorszym z możliwych wyborów, jakie tylko mógł podjąć autor. Jednak już po kilku stronach przestało mi to przeszkadzać i praktycznie tego nie zauważałem. Polubiłem Mirka, jego charakter i ciekawą osobowość, a kroki stawiane na drodze nowego życia, jaką sobie obrał, śledziłem z dużym zainteresowaniem i kibicowałem mu w każdym momencie. Sprawa miała się podobnie z kilkoma innymi postaciami, a mamy ich w książce całkiem dużo. Jedni dostali więcej czasu na scenie, inni troszkę mniej, wszyscy jednak zostali stworzeni dobrze, zachowywali się naturalnie i jak prawdziwi ludzie z krwi i kości, a nie niczym szmaciane kukły pozbawione zdolności myślenia i podejmowania własnych decyzji, bez uczuć i osobowości. Za to Valarand... ma u mnie duży plus, bowiem bardzo cenię sobie kreację bohaterów w powieściach.

Oprócz całkiem umiejętnego operowania słowem i powołania do życia barwnej plejady bohaterów, w debiucie Pawliczka spodobał mi się także bardzo świat przez niego stworzony. Valarand to kraj z bogatą historią, pełną różnych przełomowych momentów i wypełnioną masą ważnych władców, często odgrywających dużą rolę w dziejach swojego narodu. Oprócz burzliwej przeszłości krainę tę zamieszkują też różne osobliwe stwory, a łąki i wzgórza porasta specyficzna roślinność. Wraz z Mirkiem poznajemy także mentalność Valarandczyków, ich wierzenia i zwyczaje, a nawet sposób w jaki odmierzają dni. Warto wspomnieć, że Valarand nie jest jedynym krajem w powieści Pawliczka. Co prawda tylko tam dzieje się akcja, jednak wymienione są także inne państwa, gdzie być może w następnych tomach potoczą się losy bohaterów. Byłby to bardzo ciekawy zabieg, fajnie bowiem byłoby poczytać o innej kulturze i jeśli byłaby ona dopracowana tak jak inne elementy w świecie wykreowanym przez pisarza, to byłbym po prostu w literackim niebie!

Warto także zwrócić uwagę na masę zwrotów akcji, dzięki którym autor utrzymuje czytelnika przy życiu i pozwala z entuzjazmem przebrnąć przez długie rozdziały powieści. Nutka napięcia wisząca w powietrzu i nieustanna chęć poznawania dalszych części fabuły towarzyszyła mi cały czas, a gdy zbliżał się przełomowy moment, to nic nie było mnie w stanie od lektury oderwać, musiałem wiedzieć, co stanie się za chwilę. Nie da się jednak ukryć, że Podzielone królestwo to jedynie wstęp do całej serii i akcja rozgrywająca się tutaj jest dość lajtowa, ale mimo wszystko nie nudziłem się. Na większe, bardziej ekscytujące przełomy zapowiada się w kontynuacji, której z niecierpliwością wyczekuję. Podejrzewam, że będzie to jeszcze lepszy kawał prozy, ale jestem także ciekaw, jak rozwinie się wizja autora i co uda mu się jeszcze zaprezentować swoim czytelnikom.

"To jest kwestia uczuć, a ktoś mi kiedyś powiedział, że połowa problemów bierze się z tego, że myśli się tam, gdzie trzeba czuć, a czuje tam, gdzie trzeba myśleć."

Dzieło Mirosława Pawliczka to bardzo dobry kawał lektury. Oddaje on w ręce czytelnika dobrze napisaną, dopracowaną, wciągającą i pełną magii lekturę, w której warto się zagłębić i czas na to poświęcony z pewnością nie będzie czasem straconym. Podzielone królestwo to porządna porcja świetnego fantasy, która osobom lubiącym ten gatunek na pewno przypadnie do gustu. Polecam!

Po więcej recenzji zapraszam na bloga: http://ksiazkowo-wg-rafala.blogspot.com/

Zastanawiałeś się kiedyś, mój Czytelniku, czy magia istnieje naprawdę? Czy gdzieś tam, hen daleko, znajduje się świat, w którym ludzie czarują i potrafią przywoływać to, co chcą, jedynie za pomocą swojej woli? Czy chciałbyś poznać tamtejszą kulturę, obyczaje, wierzenia, języki... Gdybyś miał...

więcej Pokaż mimo to

avatar
739
46

Na półkach:

Pozycja warta przeczytania, aczkolwiek nie najwyższych lotów.
Jednakowoż jako debiut - zaskakuje i otwiera autorowi drogę do literackiego sukcesu.
Przyznam, że na świecie brakuje, naprawdę cikawych powieści, a ta niewątpliwie taką jest.

Pozycja warta przeczytania, aczkolwiek nie najwyższych lotów.
Jednakowoż jako debiut - zaskakuje i otwiera autorowi drogę do literackiego sukcesu.
Przyznam, że na świecie brakuje, naprawdę cikawych powieści, a ta niewątpliwie taką jest.

Pokaż mimo to

avatar
561
250

Na półkach: ,

„Valarand” jest pozycją ciekawą, jednak niezapadającą w pamięć. Przeczytałam ją, zainteresowałam się tym, co się w niej działo, ale na tym koniec, nic więcej. Gdy ją odłożyłam, nie mąciła ona więcej moich myśli. Możliwe, że stało się tak przez bohaterów, którzy właśnie przez swą zwyczajność nie wyróżniają się na tyle, by jakoś szczególnie z nimi sympatyzować. Przy czytaniu miło spędziłam czas i nawet zastanawiałam się, jak to dalej mogą potoczyć się losy bohaterów, niemniej po zastanowieniu chyba jednak nie sięgnę po część kolejną. Zwyczajnie nie odczuwam takiej potrzeby. Na koniec chciałam jeszcze tylko wspomnieć o wydaniu książki, a raczej o czcionce, która jest dość niewielka i sprawia wrażenie ciasnej, przez co gorzej się czyta. Jest to jednak ważny element, który tak naprawdę najbardziej denerwował mnie w tej publikacji.

„Valarand” jest pozycją ciekawą, jednak niezapadającą w pamięć. Przeczytałam ją, zainteresowałam się tym, co się w niej działo, ale na tym koniec, nic więcej. Gdy ją odłożyłam, nie mąciła ona więcej moich myśli. Możliwe, że stało się tak przez bohaterów, którzy właśnie przez swą zwyczajność nie wyróżniają się na tyle, by jakoś szczególnie z nimi sympatyzować. Przy czytaniu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
155
135

Na półkach:

Uważam, że debiutancka książka tego autora jest bardzo dobra i warta uwagi :) Wciągająca, pisana lekkim językiem i jak dla mnie idealna lektura dla młodzieży szkolnej niezbyt jeszcze otrzaskanej z fantastyką (dla rasowych wyjadaczy może być za płytka).
Co prawda było kilka rzeczy, które mnie raziły (np. zwracanie się zdrobniale po koleżeńsku do swojego protektora po imieniu, no i na początku mieszanie polskich imion z fantastycznymi trochę bolało, ale idzie się przyzwyczaić),ale z chęcią sięgnę po drugi tom, gdy tylko pojawi się w księgarniach :)

Uważam, że debiutancka książka tego autora jest bardzo dobra i warta uwagi :) Wciągająca, pisana lekkim językiem i jak dla mnie idealna lektura dla młodzieży szkolnej niezbyt jeszcze otrzaskanej z fantastyką (dla rasowych wyjadaczy może być za płytka).
Co prawda było kilka rzeczy, które mnie raziły (np. zwracanie się zdrobniale po koleżeńsku do swojego protektora po...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach: ,

Moim skromnym zdaniem książka jest rewelacyjna. Wkręciłem się w całą historie i codziennie chciałem wracać do Valarandu, aby poznać dalsze przygody bohatera. Teraz tylko czekam na drugi tom :)

Moim skromnym zdaniem książka jest rewelacyjna. Wkręciłem się w całą historie i codziennie chciałem wracać do Valarandu, aby poznać dalsze przygody bohatera. Teraz tylko czekam na drugi tom :)

Pokaż mimo to

avatar
111
13

Na półkach: ,

KOCHAM!

KOCHAM!

Pokaż mimo to

avatar
65
4

Na półkach: , ,

Moim zdaniem książka ciekawa, wciągająca. Fantastyczna charakteryzacja postaci. Chętnie sięgnę po następny tom gdy tylko się pojawi :)

Moim zdaniem książka ciekawa, wciągająca. Fantastyczna charakteryzacja postaci. Chętnie sięgnę po następny tom gdy tylko się pojawi :)

Pokaż mimo to

avatar
9
2

Na półkach: ,

Polecam wszystkim tym, którzy lubią lekką fantastykę.

Polecam wszystkim tym, którzy lubią lekką fantastykę.

Pokaż mimo to

avatar
781
114

Na półkach:

Fajna, długa, ciekawa historia. Dość oryginalna. Raczej dla młodzieży ale nie tylko. Polecam.

Fajna, długa, ciekawa historia. Dość oryginalna. Raczej dla młodzieży ale nie tylko. Polecam.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    66
  • Przeczytane
    27
  • Posiadam
    7
  • Fantastyka
    2
  • Teraz czytam
    1
  • Ciekawie się zapowiada...
    1
  • Nowe serie
    1
  • Fantasy
    1
  • Audiobook
    1
  • Fantasy/Sci-fi
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Valarand. Podzielone królestwo


Podobne książki

Przeczytaj także