Ślady

Okładka książki Ślady Ludwik Hering
Okładka książki Ślady
Ludwik Hering Wydawnictwo: Czarna Owca literatura piękna
147 str. 2 godz. 27 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Czarna Owca
Data wydania:
2011-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2011-01-01
Liczba stron:
147
Czas czytania
2 godz. 27 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375542998
Tagi:
literatura polska opowiadania wojenne getto warszawskie
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Listy 1939 - 1982. Tom 2 Józef Czapski, Ludwik Hering
Ocena 9,5
Listy 1939 - 1... Józef Czapski, Ludw...
Okładka książki Listy 1939 - 1982. Tom 1 Józef Czapski, Ludwik Hering
Ocena 9,5
Listy 1939 - 1... Józef Czapski, Ludw...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
20 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1505
1505

Na półkach: , , ,

Zieleniak
„Rodzice uspokajają płaczące dzieci, że wrócą wkrótce do domów, do swoich piwnic - trzeba poczekać tylko, aż się domy wypalą i ostygną.”

Ślady
„Najwięcej to się boję w getcie, jak jest ciemno, żeby nie wejść na trupa. Jak jest przykryty papierem, to z daleka widać - a tak to nie.”

Meta
„Ludzie pozbawieni wyobraźni wspierali żydowskie dzieci. „Zawsze to dziecko” - mówiono; zapominano, że z małego żydziaka wyrośnie dorosły parch.”

„Ktoś słyszał Żyda, który krzyknął z daleka „Do widzenia, zobaczymy się na półce z mydłem,” - Co za mściwy naród - stwierdzano, jakby to Żydzi byli fabrykantami, nie surowcem.”

Ludwik Hering (1908-1984) pisał te opowiadania tuż po zakończeniu wojny. Był świadkiem i uczestnikiem. Podobnie jak Brzozowski z Mety pracował jako nocny stróż na placu składowym garbarni przylegającej do muru warszawskiego getta. Słyszał i widział, jak reagowali Polacy na likwidację getta, na Zagładę. Pomagał przechodzić uciekinierom na aryjską stronę. Opiekował się małym Dawidkiem, który - jak napisała w Posłowiu do książki Ludmiła Murawska-Péju, jego siostrzenica - był pierwowzorem małego szmuglerza ze Śladów. Monolog malca to jedno z najpiękniejszych, najbardziej wzruszających dziecięcych świadectw życia i śmierci w getcie. Piątego sierpnia 1944 roku po spaleniu domów na warszawskiej Ochocie, gdzie wówczas mieszkał, znalazł się Hering z rodziną w obozie opisanym w Zieleniaku.

Ważna lektura. Literackie reportaże, nowoczesne w formie, o niesamowitej sile przekazu. Żal i wstyd, że książka jest stosunkowo mało znana. Po pierwszych publikacjach tuż po wojnie przez chwilę nawet była na liście lektur szkolnych. Ale szybko zniknęła, a Meta została mocno ocenzurowana. Dopiero wydanie z 2011 roku przywróciło opowiadania do czytelniczego krwioobiegu. Natomiast dzięki obszernemu Posłowiu mamy okazję bliżej poznać Ludwika Heringa, człowieka niezwykłego, obdarzonego wieloma talentami, przyjaciela Józefa Czapskiego i Mirona Białoszewskiego, animatora awangardowych przedsięwzięć kulturalnych podczas krótkiego okresu popaździernikowej Odwilży...

Zieleniak
„Rodzice uspokajają płaczące dzieci, że wrócą wkrótce do domów, do swoich piwnic - trzeba poczekać tylko, aż się domy wypalą i ostygną.”

Ślady
„Najwięcej to się boję w getcie, jak jest ciemno, żeby nie wejść na trupa. Jak jest przykryty papierem, to z daleka widać - a tak to nie.”

Meta
„Ludzie pozbawieni wyobraźni wspierali żydowskie dzieci. „Zawsze to dziecko”...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1858
1510

Na półkach: , , ,

Wstrząsające świadectwo czasów zagłady. Opowiadania Ludwika Heringa można postawić obok utworów Nałkowskiej, Borowskiego czy Krall. To opis czasów, gdy jedni ludzie traktowali innych ludzi jak dzikie zwierzęta, które trzeba wytrzebić. Narracja Heringa idzie w poprzek obecnej (i przeszłej) polityki historycznej i dlatego te opowiadania nigdy nie będą popularne. Ale to proza najwyższej próby.

Opowiadania Heringa, który był świadkiem zagłady, zostały napisane tuż po wojnie, i mają charakter na wpół reporterski, autor opowiada o tym co widział i słyszał. Co ciekawe, w 1947r. trafiły do lektur szkolnych ale bardzo szybko z nich zniknęły. Sam Ludwik Hering jest obecnie zupełnie zapomniany, nie ma nawet hasła w Wikipedii. A w posłowiu Ludmiły Murawskiej-Peju wyczytałem, że był ważną postacią w powojennym życiu artystycznym, m.in. mistrzem Mirona Białoszewskiego.

Same opowiadania są porażającym świadectwem czasów pogardy, czasów gdy jeden człowiek traktował drugiego jak szczura czy karalucha, systematycznie głodził na śmierć i zabijał. Więcej, zbrodniarz napawał się swoją zbrodnią, bawił się z ofiarą jak kot z myszką. To wstrząsająca lektura.

Maluje oto Hering portret ośmioletniego chłopca, który codziennie wychodzi z getta żeby wyżebrać jedzenie dla swojej rodziny, jest jej jedynym żywicielem. Mówi: „Najważniejsze, żeby nie spuchnąć – bo to już koniec. A żeby nie spuchnąć, trzeba choć raz na dzień zjeść. A za co kupić, jak u nas już wszystko sprzedane?” I dalej: „Najwięcej to się boję w getcie, jak jest ciemno, żeby nie wejść na trupa. Jak jest przykryty papierem, to z daleka widać – a tak to nie”. Trudno to spokojnie czytać.

Opowieści Heringa, znakomite artystycznie, stawiają go w jednym rzędzie z innymi kronikarzami czasów pogardy: Nałkowską, Borowskim czy Hanną Krall. Dlaczego zatem zostały wykreślone z kanonu? Bo nie przedstawiają historii rodem z podręczników, nie są politycznie poprawne i idą w poprzek obecnej polityki historycznej. No pewnie, gość, który to pisał w 1945-6 roku kłamał, teraz znamy obiektywną prawdę. Orwell się kłania...

Pokazuje bowiem Hering całą gamę reakcji świadków tej zbrodni, wtedy ludzie poddani są próbie „jesteśmy tyle warci, ile nas sprawdzono” no i z jednych wychodzą bydlęta, inni zachowują przyzwoitość. Mamy tu opowieści, granatowych policjantów, strażaków, opinie zwykłych ludzi, wstrząsające...

Tli we mnie głuche poczucie, że te potworne czasy mogą wrócić (mam głęboką nadzieję, że się mylę) . Już teraz różni politycy i inni 'liderzy opinii' dopuszczają czy usprawiedliwiają przemoc fizyczną, jako metodę 'dyskusji' z ludźmi o odmiennych poglądach. Dehumanizuje się też przeciwników politycznych, czy ludzi od nas jakoś odmiennych. Atmosfera gęstnieje. Tak to się zaczynało w latach 30. a potem wiadomo jak się skończyło.

Wstrząsające świadectwo czasów zagłady. Opowiadania Ludwika Heringa można postawić obok utworów Nałkowskiej, Borowskiego czy Krall. To opis czasów, gdy jedni ludzie traktowali innych ludzi jak dzikie zwierzęta, które trzeba wytrzebić. Narracja Heringa idzie w poprzek obecnej (i przeszłej) polityki historycznej i dlatego te opowiadania nigdy nie będą popularne. Ale to proza...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    69
  • Przeczytane
    30
  • Posiadam
    7
  • Ebook
    1
  • Ulubione/Polecane
    1
  • Literatura piękna
    1
  • Warszawskie
    1
  • Polska
    1
  • 2020
    1
  • Tematyka żydowska
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ślady


Podobne książki

Przeczytaj także