No to się doczekałem . Niczym Nienacki.
Oj, co tu się działo. Co trzecia strona zdarzenie, wydarzenie, przygoda czy przygódka. Jestem bardzo ukontentowany po przeczytaniu tej lektury. Paszczydło cieszy mi się cały czas.
Jak bym czytał starego dobrego Nienackiego.
Cały czas coś się dzieje i oczywiście na Mazurach, na szlakach mazurskich wodnych, sielanka i wypoczynek.
Tak pięknie i umiejętnie poprowadzona fabuła i wplatane wątki historyczne oraz przyrodnicze tylko u Nienackiego. A tu proszę bardzo Arkadiusz Niemirski złapał wiatr w żagle po Zbigniewie Nienackim.
Wątek goni wątek i wszystko zbiega się w wielki WĄT. :-)
Dawno nie uraczyła mnie taka opowieść przygodowa z Mazur. Walory przyrodnicze powiązane z poszukiwaniem skarbu na podstawie Starej Księgi dają nam wspaniałe odczucia radości i zadowolenia z toczących się zdarzeń.
Oczywiście Paweł poznaje nowych znajomych, kupuje domek nad jeziorem , zaprzyjaźnią się z pieskiem , remontuje łódkę i pływa po jeziorach, poznaje historie regionu, w którym się znalazł i próbuje żyć . A przy tym wszystkim zdarzają się różne przygody .
Zachęcam gorąco po sięgnięcie książki.

No to się doczekałem . Niczym Nienacki.
Oj, co tu się działo. Co trzecia strona zdarzenie, wydarzenie, przygoda czy przygódka. Jestem bardzo ukontentowany po przeczytaniu tej lektury. Paszczydło cieszy mi się cały czas.
Jak bym czytał starego dobrego Nienackiego.
Cały czas coś się dzieje i oczywiście na Mazurach, na szlakach mazurskich wodnych, sielanka i wypoczynek.
Tak...

Nawet ma trochę ze starego Pana Samochodzika Nienackiego, ale jednak czegoś brak. Może tej tajemniczości i tej iskry niesamowitej przygody, która tak wciągała w pierwowzorze. Mimo to da się to przeczytać :))

Nawet ma trochę ze starego Pana Samochodzika Nienackiego, ale jednak czegoś brak. Może tej tajemniczości i tej iskry niesamowitej przygody, która tak wciągała w pierwowzorze. Mimo to da się to przeczytać :))

Nieco mdła, nieco zmarnowany potencjał, bo brak tej iskry, a mimo to żal, że już koniec.
Warto wybrać się na wycieczkę według planu z książki :)

Nieco mdła, nieco zmarnowany potencjał, bo brak tej iskry, a mimo to żal, że już koniec.
Warto wybrać się na wycieczkę według planu z książki :)