forum Oficjalne Aktualności
10 najstraszniejszych horrorów – te książki nie pozwolą ci zasnąć
Najstraszniejsze i najsłynniejsze książkowe horrory – które z utworów powinny znaleźć się na takiej liście? Powieści Stephena Kinga, opowiadania H.P. Lovecrafta, a może powieści tak znane jak „Psychoza” czy „Egzorcysta”? W naszym zestawieniu 10 najstraszniejszych horrorów znajdziecie i te pozycje, i wiele innych.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [76]
Ja horrory zacząłem czytać "za komuny" Pierwszy to był Carmilla i teatr z Izabellą Trojanowską, następnie tomik opowiadań "Czy to się mogło zdarzyć" Ambrose Bierce.
Na początku lat 90 pierwszym był oczywiście "Manitou". No a potem, chyba dla mnie najlepsze "Miasteczko Salem" i "Smętarz dla zwierzaków" Ogólnie dla mnie dobry horror to mało krwi, napięcie no i wampiry 😍
"Smętarz dla zwierzaków" <3 w gimnazjum to była moja ulubiona książka!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZamiast "To" Kinga, wolałbym Miasteczko Salem bądź Nocna zmiana , ale domyślam się, że antologie trudno sprzedają się w temacie "najlepsza książka", może oprócz Lovecrafta. Tym bardziej polecam moją propozycje Księgi krwi 1-3 Barkera, wszystkie...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Mało czytam horrorów, ale skusiłem się na nowe wydanie "Ksiąg Krwi", sam Orbitowski kiedyś w radiu polecał. No i nie zachwyciło, taka klasyczna rąbanka z dużą ilością mięsa i flaków, za to niewiele budowania nastroju grozy, co akurat lubię.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@asymon wiesz, w czasach kiedy to było pierwotnie w Polsce wydane, było sztampowych horrorów od groma, bo musieliśmy nadrobić 40 lat zaległości. Pewnie, że to dziś nie jest świeże, ale wtedy Księgi Krwi robiły wrażenie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMark Z. Danielewski. 'Dom z liści'. Przyjemnie się dygocze. 😉
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postBrak Manitou Grahama Mastertona. Czytałem, mając jakieś 12 lat, w środku nocy (nie mogłem się oderwać) i potem miałem problem jak przemknąć do łazienki pomiędzy tymi wszystkimi cieniami, przywołanych z otchłannej czerni przez nikłe przebłyski marnych świateł ulicznych latarni zza okien. To nie była bułka z masłem. Dawno już nie miałem...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej"Manitou" ma u nas status kultowy, bo był pierwszym horrorem wydanym po przemianach, więc raczej każdy popędził do księgarni posmakować zachodniej dekadencji z kolorową okładką :) Zresztą sam zrobiłem to samo. Później wydawnictwo Amber wydawało tego tyle, że w ciągu 3 lat każdy miał dość potężną biblioteczkę horroru, i lekki bądź spory przesyt.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTak, mam sporą kolekcję książek z tamtego okresu :).
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Czytałem parę lat temu (na wakacjach, hehe) "Manitou" i kontynuację. I z pewnym zdziwieniem stwierdziłem, że wpisuje się on w mitologię lovecraftiańską, i to nie przypadkowo, a zupełnie celowo.
Czytając za młodu zupełnie przegapiłem, pewnie dlatego że nie znałem historii o Cthulhu i jego koleżkach z początku czasów. Poza tym, jako nastolatek, na czym innym się skupiałem.
Brak na tej liście utworów E.A. Poego to jakiś nieśmieszny żart czy przejaw ignorancji pani redaktorki?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postDlaczego zaraz ignorancji? Po prostu pewnej selekcji propozycji, z zapytaniem właśnie - co byście dodali.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postE.A. Poe to jeden z twórców horroru albo inaczej: prekursorów tego gatunku. Pominięcie jego tekstów, wzorcowych dla całej literatury grozy, sprawia wrażenie ignorancji. Zagłada domu Usherów to podstawa. Na liście powinny się również znaleźć Zamczysko w Otranto Walpole'a oraz Mnich M.G. Lewisa. Pamiętajmy o źródłach, szanujmy tradycję. Bez dokonań ww. autorów nie byłoby np....
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejZgadzam się z Tobą, jednak to tylko lista propozycji, każdy z nas ma swoją subiektywną, a lista jest właśnie przyczynkiem do dyskusji. Jeśli umieściłbyś te 3 pozycję plus po jednym Lovecrafta i Kinga, to nie starczyłoby miejsca już prawie na nic. U mnie osobiście Poe stoi wysoko.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postDla jednych prekursorem gatunku będzie Poe, a dla innych np. współczesny mu Gogol, skądinąd bliski nam etnicznie, w takich opowiadankach jak "Portret" czy "Wij" zapuszczający się w naprawdę mroczne ostępy.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTak, miałem kiedyś książkę "Opowiadania grozy z literatury rosyjskiej", ale dokładnie tyt. nie pamiętam w takiej czarnej twardej matowej oprawie. Wydana jeszcze za komuny.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTe opowiadania grozy właśnie się wznowiły :-) rosyjskie i niemieckie są moim zdaniem najlepsze
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postO niemieckie to chyba idzie o to? "Czarny pająk. Opowieści niesamowite z prozy niemieckojęzycznej" wydawnictwo dolnośląskie 1988, ale nie mogę tu znaleźć... A tego zbioru rosyjskiego nie pamiętam tytułu :( Wpisywałem już różnie, sam nie posiadam już tej książki. Może @AgaGaga jakieś ma bliższe info. W razie co, prosimy.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Znalazłem jeszcze to Opowieści niesamowite. Literatura rosyjska i Opowieści niesamowite z języka niemieckiego jesli to jest to samo. Patrząc po autorach, to te niemieckie mogą być tym samym. Dopiero znalazłem w tej chwili.
A,...
Tak, mialam na myśli tą serię właśnie, którą wykopal @nordvargr . Szukam zawsze po "Opowieści niesamowite".
W sumie jest ich 5
Opowieści niesamowite. Literatura rosyjska
Opowieści niesamowite z języka niemieckiego
Opowieści...
O, mam
Opowieści niesamowite z języka polskiego
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Co z tego, że jest prekursorem? W zestawieniu fantastyki będziesz płakał, że nie ma Eposu o Gilgameszu, bo prekursor?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZ takich rzeczy dorzucę Golema Gustawa Meyrinka (e- i audiobook za darmo na Wolnych Lekturach).
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postWedług mnie opowieści Lovecrafta są naprawdę klimatyczne ale nie straszne.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTo prawda. To bardziej opowieści grozy, niepokoju, ale gość był po prostu mistrzem w tym fachu. Uwielbiam.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postdorzuciłbym takie pozycje jak Frankenstein Sheley, Drakula Stokera, Wyklęty Mastertona, Twierdza Wilsona. Miasteczko Salem Kinga
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postStatek śmierci to nie tylko horror, to też świetnie przedstawiony dramat z dołującą końcówką... Jedna z najlepszych książek jakie w życiu czytałem. Jeżeli chodzi o twórczość Yrsy, "Pamiętam Cię" jest mocniejszym horrorem niż "Statek...". Tak bardzo, że bałem się wyjść z pokoju do łazienki... 35 facet :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Nie jestem może fanem tego gatunku, ale jakieś książki - przynajmniej z pogranicza horroru - czytałem...
Z tych ambitniejszych poleciłbym Palacza zwłok Ladislava Fuksa.
Chimeryczny lokator Rolanda Topora też potrafił mnie zaciekawić; film pt. Lokator podobnie.
Za świetne opowiadanie uznaję Ptaki Daphne du Maurier; możliwe, że bardziej znany jest film zrealizowany przez...
Mnie nie pozwalają zasnąć pozycje takie jak „Czy Bóg wybaczy siostrze Bernadecie”, pamiętnik Anny Frank, „Medaliony” Nałkowskiej czy reportaże Tochmana o zbrodniach w Rwandzie.
Przy takim kalibrze skrzypiące podłogi, Baba Jaga z Suwalszczyzny czy pohukiwania sowy nie wywołują we mnie żywszych emocji.
Oj tak, Nałkowska i Kopińska naprawdę mnie przeraziły, do dzisiaj mam niektóre zdania w głowie i pewnie będę mieć zawsze.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Tak, za dziecka boimy się wymyślonych potworów, a gdy dorastamy, czytamy gazety, poznajemy historię i dowiadujemy, jaki los mogą zgotować ludzie ludziom. Na dużą skalę, jak i na małą.
Jakbyś kamień jadła Duch króla Leopolda. Opowieść o chciwości, terrorze i bohaterstwie w kolonialnej Afryce
To prawda czytanie książki
Dziewczyna z sąsiedztwa było dla mnie totalnym szokiem. Historia nawiązuje do prawdziwych wydarzeń. Długo nie mogłam się po niej otrząsnąć. Chyba żadna wykreowana przez wyobraźnię wyimaginowana powieść grozy nie zszarpała mi tak nerwów.