forum Oficjalne Aktualności
Pan Samochodzik, Tomek Wilmowski i Borejkowie. Powieści młodzieżowe sprzed paru(dziesięciu) lat
Z dużym odzewem spotkało się nasze ostatnie zestawienie cyklów adresowanych do młodzieży. Wśród najczęściej podnoszonych w komentarzach głosów, był brak w naszej aktualności książek trochę starszych, na których czytaniu w młodości godziny spędziło wielu użytkowników (a także redaktorów serwisu lubimyczytać.pl, w tym niżej podpisany). Nie było to jednak niedopatrzenie! Od początku planowaliśmy rozbić to zestawienie na dwa osobne artykułu. Dlatego zapraszam dzisiaj na przegląd książek młodzieżowych, które były czytane 10, 20, 30, a nawet i 40 lat temu.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [132]
Świetne zestawienie i fakt- łezka w oku się zakręciła...
Pozwolę sobie dodać swoje ukochane książki dzieciństwa i wczesnego etapu bycia nastolatką. Najpierw te dla najmłodszych:Za Złotą Bramą
Mała księżniczka i Tajemniczy ogród , Ronja, córka...
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
@Dziękuję Moniko :-), miło mi. To książki ponadczasowe, przed chwilą przeczytałam, że "Słoneczniki" powstały zaraz po wojnie, a jednak mogłam się utożsamiać z bohaterką. "Mała księżniczka" i "Tajemniczy ogród" jeszcze wcześniej...
Pozdrawiam serdecznie i życzę wielu wspaniałych lektur.
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
@ Beata-Chiara chyba tak całkiem przypadkim podpieły Ci się inne słonecziki. Ja też uwielbiałam Snopkiewicz. Podobne w klimatach było Szesnaste lato Hanki Janiny Górkiewiczowej. Mnóstwo wspaniałych książek przypomniałaś 😀
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJa też uwielbiałam "Słoneczniki" i szesnaste lato Hanki :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@Ola, oczywiście, chodziło mi o "Słoneczniki" Snopkiewicz, niestety nie mogę już edytować postu 😐... "Szesnaste lato Hanki" niestety nie czytałam.
@betsy, pozdrawiam serdecznie.
Beata-Chiara- ja też pozdrawiam :) Słoneczniki czytałam kilka razy.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postAdriana Mole'a uwielbiałam, również ten serial (jest na YouTube, niestety tylko po angielsku).
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postI harcerskie powieści Seweryny Szmaglewskiej, Haliny Rudnickiej, Marty Tomaszewskiej... Powieści o rodzinie Leśniewskich Krystyny Boglar. A Kornel Makuszyński!? Z zagranicznych Juliusz Verne.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postOd ksiązek Juliusz Verne , zarówno z domowej jak i szkolnej biblioteczki nie mogłem się oderwać ...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Pamiętam serial na podstawie Tajemnica Abigél
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Też pamiętam ten serial i to, że bardzo chciałam przeczytać książkę, ale nigdy nie wpadła mi w ręce.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMi się to udało ... dopiero w minionym roku. To wydanie, które zalinkowała Monika.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Bardzo pozytywnie, jak w mojej recenzji ;). Do tego dochodzi nostalgia - oglądając film byłem w wieku Giny :(. Niewątpliwie Magda Szabó świetnie portretowała ludzi, szczególnie kobiety, ale nie tylko. Reakcje i zachowania niektórych postaci są dla nas naturalne i zrozumiałe, nawet jeśli ich nie pochwalamy. Cały "smród...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejByło jeszcze przedstawienie Teatru Telewizji, w którym Piotr Fronczewski grał generała Vitay, Mici Horn Joanna Szczepkowska.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
W zasadzie Abigel całkiem wyfrunęła z mojej pamięci, a uwielbiałam i serial i książkę. Dzięki Wam obudziłam moje dziewczyńskie fascynacje. Dziękuję.🙂
@Aguirre zaskoczyłeś mnie zainteresowaniem książką w buntujących się pannach😊
No cóż, zaczęło się od serialu, i nie ma co ściemniać - był też argument estetyczny - aktorka grająca główną rolę (Eva Szerencsi) ;). Film był przy tym bardzo dobrze skomponowany dramaturgicznie. A lektury (ubiegłorocznej) nie żałuję, a wręcz przeciwnie. To w ogóle była świetna pisarka.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postRolleczek i Paukszta, czytałam pasjami w kółko :-) Dwa tomy o rodzince (Rolleczek) i coś o młodzieży na wakacjach, chyba trochę z dreszczykiem, jakiś pies tam był tresowany, co tylko z lewej ręki jadł... nie pamiętam tytułu.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMnie się jeszcze przypomniało, że pasjami uwielbiałam książki Jamesa Oliviera Curwooda, "m.in. Włóczęgi północy", "Szara wilczyca", "Władca Skalnej Doliny", to były przepiękne książki o dzikich zwierzętach pisane jakby z ich perspektywy. Niejedna łezka popłynęła. Dla mnie, dziecka wychowanego w starej kamienicy w centrum Łodzi, świat dzikiej przyrody był dla mnie tak...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejMnie podobała się zwłaszcza trylogia "Łowcy wilków", "Łowcy złota" i "Łowcy przygód" - ta ostatnia, napisana zresztą przez tłumaczkę Curwooda na polski, Panią Halinę Borowikową, pod pseudonimem Jerzy Marlicz, nie ustępowała w niczym dwóm pierwszym częściom. Przeczytałam je wielokrotnie - POD RZĄD, podobnie jak Giżyckiego "W pogoni za mwe" kilkanaście razy z rzędu. Musiałam...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejWłóczęgi północy -chyba II lub III klasa podstawówki - jak ja to przeżywałem ...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post"Szara wilczyca" i "Bari syn Szarej wilczycy". W oryginale chyba pierwszy tytuł to "Kazan".
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post"Łowcy wilków", "Łowcy złota" i "Łowcy przygód" dokładnie jak to mówią.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
O, i przypomniał mi się jeszcze "Funky Koval" autorstwa prześwietnego trio: Parowski, Rodek, Polch. Pierwszy raz przeczytałam w wieku jakichś 12-13 lat, ale to raczej dla młodzieży nie było, podobnie jak przygody Kapitana Żbika czy Kapitana Klossa ;) Wszystko komiksy!
I jeszcze "Bogowie z kosmosu" na podstawie książek Ericha von Dänikena. I jeszcze "Gucek i Roch" Janusza...
A pamięta ktoś jeszcze (raczej wśród dziewczyn) "Godzinę pąsowej róży" Marii Krüger? Te przenosiny do XIX wieku to była dla mnie totalna magia. Buciki zapinane na guziki? Pensja dla dziewcząt? W niesamowity sposób ta historia uruchamiała moją wyobraźnię. Ale generalnie to byłam fanką Pana Samochodzika. Lubiłam też Bahdaja, "Kapelusz za sto tysięcy", "Uwaga czarny...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejI Małgosia contra Małgosia w podobnych klimatach 🙂. Obie książki były zdaje się zekranizowane.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postBahdaj był super. Jak jeszcze przeczytałem w powieści Do przerwy 0:1 , że trener chłopaków mieszkał w nowym bloku przy mojej ulicy to już w ogóle ...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postByła świetna ekranizacja "Godziny pąsowej róży" z Elżbietą Czyżewską i Nasierowskim (zanim go wsadzili). Oglądałam kilka razy!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post"Godzina pąsowej róży" była jedną z książek mojego dzieciństwa.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJa czytałam wszystkie wymienione. Siesicka, Ożogowska, Minkowski, Domagalik, Snopkiewicz, Niziurski, Nienacki - te książki mnie ukształtowały. Była też w latach 70-tych taka "Biblioteczka błękitnej tarczy"- dla uczniów sterszych klas podstawówek a w niej wydana seria książeczek z imionami: "Marek", "Beata", "Agnieszka" itp. Świetne były! Oprócz tego jeszcze czytałam...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
BBT czyli tzw. "bebetki"! Uwielbiałam je! Pierwszą przeze mnie przeczytaną była właśnie Beata.
Zazdrościłam koleżance, która była szczęśliwą posiadaczką kilku tomów o Ani Shirley. Ja niestety nie miałam żadnego.
O, książki to się wtedy zdobywało! Także spod lady. Na wagę złota była zaprzyjaźniona Pani z księgarnii za rogiem. Ja nigdy nie dorobiłam się zbioru ulubionych książek Krystyny Siesickiej. 😔
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJa także nie. Książki kupował mi zazwyczaj tato, bo miał niezłe układy z kolporterem w zakładzie pracy, więc na "dziewczyńskich" się nie znał. Za to miałam całego Tomka Wilmowskiego i Pana Samochodzika.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postBBT, też to czytałam, choć znacznie chętniej sięgałam po książki z serii "Biblioteczka Szarej Lilijki" lub "Klub siedmiu przygód" (tu nie jestem pewna czy dobrze pamiętam nazwę cyklu).
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Bibliotekę Młodych też czytałam, choć nie pamiętałam nazwy serii, ale czcionkę pamiętam.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Mary Poppins!! Czytałam w podstawówce, potem kilka lat temu córce, a ostatnio - synowi. Mam wydanie wszystkich części w jednym tomie, więc wyobrażacie sobie chyba, jaka to cegła :-)
Edith Nesbit nie przypadła do gustu mojej córce, ale dobrze, że przypominasz :-) Zapodam synkowi :-)
Och " Zapałka na zakręcie" Krystyny Siesickiej czytana z wypiekami na twarzy :) i Ukochana seria "Ani z Zielonego Wzgórza"
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZ wymienionych nie czytałam tylko Jeżycjady. Ja bym jeszcze dorzuciła cykl o Dzikiej Mrówce, westerny Wernica, wojenne Kaktusy z Zielonej ulicy i jeszcze Porwanie Baltazara Gąbki, choć to raczej dla młodszych.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJasne! Seria o Dzikiej Mrówce, jak mogłam zapomnieć! Jedna z moich najukochańszych. Ależ to były wspaniałe powieści!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post