-
ArtykułyBieszczady i tropy. Niedźwiedzia? Nie – Aleksandra FredryRemigiusz Koziński3
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać263
-
ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
-
ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "wrogość" [35]
[ + Dodaj cytat]-Harry, ty nie rozumiesz, czym jest przyjaźń lub wrogość. Lubisz wszystkich, to znaczy, że wszyscy są ci obojętni.
(...) czasami lepiej jest kogoś, komu nie ufasz, mieć pod ręką, żeby go nie spuszczać z oka
No, cóż, w takiej sytuacji odpowiadam zwykle, że wrogość, jaką ja czy inni ateiści okazujemy czasem religii, ogranicza się tylko do słów — nie zamierzamy nikogo bombardować, nie chcemy obcinać głów, kamienować ani palić na stosie, nie szykujemy się do krzyżowania ani nie uczymy pilotażu, by wbić się w jakieś drapacze chmur wyłącznie z powodu rozbieżności teologicznych.
Martwię się, że pewni ludzie będą się do mnie wrogo odnosić. Ale wydaje się, że nie da się przejść przez życie, nie wzbudziwszy czyjejś nieżyczliwości: nie można zadowolić wszystkich, bo ludzie pragną wielu różnych rzeczy. Dogadzając jednemu, robi się przykrość drugiemu.
Lord Voldemort posiada wielki talent siania niezgody i wrogości. Możemy mu przeciwstawić tylko równie silne więzy przyjaźni i zaufania. Niczym są różnice w zwyczajach i języku, jeśli mamy takie same cele i otwieramy przed sobą serca.
wrogość, jaką ja czy inni ateiści okazujemy czasem religii, ogranicza się tylko do słów - nie zamierzamy nikogo bombardować, nie chcemy obcinać głów, kamienować ani palić na stosie, nie szykujemy się do krzyżowania ani nie uczymy pilotażu, by wbić się w jakieś drapacze chmur wyłącznie z powodu rozbieżności teologicznych.
Trzeba skonkretyzować wroga. Dzięki temu staje się mniej straszny, a bardziej realny.
Claude Roy: (...) "Pisarz się oddaje i wyzwala. Mówiąc, że kochamy jego dzieło, mówimy, że kochamy autora. Mówiąc, że nie podoba nam się jego dzieło, składamy żywemu człowiekowi deklarację wrogości. Dlatego pisarze są bardziej od ebenistów wrażliwi na krytykę swych prac. Sądzimy, że oceniamy to, co robią. Ale nie: oceniamy to, czym są".
Zastanawia mnie, dlaczego ludzie mogą się tak nienawidzić. Nie rozumiem, skąd w szeroko pojętym sporcie może być tyle wrogości i bezsensownej agresji.