-
ArtykułyOto najlepsze kryminały. Znamy finalistów Nagrody Wielkiego Kalibru 2024Konrad Wrzesiński1
-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel25
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik3
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "brzeg" [16]
[ + Dodaj cytat]Zależymy od pamięci jak las od drzew, a rzeka od brzegów. Powiem więcej, według mnie, stworzeni jesteśmy przez pamięć.
Polubić miejsca, w których przebywamy. To nie będzie łatwe, bo zawsze zazdrościmy innym ich miejsc i rzeczy, myślimy, że najpiękniej i najlepiej jest tam, gdzie nas nie ma. Nasz brzeg rzeki wydaje się zawsze brzydki i jałowy, a ten drugi, nieznany, kryje w sobie najwspanialsze niespodzianki. Tymczasem może być na odwrót. Dobrze i pięknie jest tu, gdzie jesteśmy, ale nie umiemy tego dostrzec, docenić ani polubić, bo coś gna nas tam, gdzie nas nie ma.
Nierzadko czuli się zażenowani tym, iż tak często, wcale nie mając takich intencji, odgadują swoje myśli czy też narażają się na śmieszność, gdy w towarzystwie jedno z nich mówi to, co drugie zamierzało właśnie powiedzieć. Razem przezwyciężyli powszednie niezrozumienie, chwilowe nienawiści, wzajemne świństwa i fantastyczne błyskawice chwały małżeńskiego wspólnictwa. Był to czas ich najlepszej miłości, kiedy kochali się bez pośpiechu i bez ekscesów, coraz bardziej świadomi i wdzięczni losowi za swoje nieprawdopodobne zwycięstwa nad wszelkimi przeciwnościami. Życie, oczywiście, miało ich jeszcze poddać innym śmiertelnym próbom, ale to już było nieważne: dotarli na drugi brzeg.
Bezpieczeństwo to rzecz względna. Możesz dopłynąć tak blisko brzegu, że prawie czujesz grunt pod nogami, po czym nagle roztrzaskujesz się na skałach.
Kiedy wypłyniesz, zawsze patrz w stronę brzegu, inaczej się zgubisz.
Pokoleń smutna fala
Podobnie się użala
Na marność swych zabiegów:
Że tak bez śladu tonie,
W wielkiej całości łonie
Odbita z ziemi brzegów.
Jeżeli nocną przybliżysz się dobą
I zwrócisz ku wodom lice:
Gwiazdy nad tobą i gwiazdy pod tobą,
I dwa obaczysz księżyce.
Niepewny, czyli szklana z pod twej stopy
Pod niebo idzie równina,
Czyli też niebo swoje szklane stropy
Aż do nóg twoich ugina;
Gdy oko brzegów przeciwnych nie sięga,
Dna nie odróżnia od szczytu:
Zdajesz się wisieć w środku niebokręga,
W jakiejś otchłani błękitu.
I pójdę, gdzie u brzegów morze wiekuiste
Rozpienia się, rozjęcza w śródskalne odmęty,
Wyżymając fal chwosty na śródskalne męty.
I obejdę twe brzegi, morze wiekuiste.
[I pójdę, gdzie u brzegów].
Wszyscy jesteśmy podróżnikami przechodzącymi z jednego brzegu rzeki na drugi, z tego świata do nirwany.
Na szumnym, płaskim brzegu, gdzie morze w Sorrento
Rozpościera toń modrą u stóp pomarańczy,
Pod wonnym żywopłotem, ponad ścieżką krętą,
Jest głaz mały, nieznaczny, którego nie tknięto,
Mimo podróżnych szarańczy.
[Pierwszy żal].