Pewnego dnia przed południem usiadłam na poduszce do medytacji i weszłam w stan głębokiego spokoju. Poprzez wizualizację i afirmację zwróciłam się do komórek mojego ciała, żeby mnie wyleczyły, jeśli jeszcze byłam chora.
Zanim się zorientowałam, co się ze mną dzieje biegłam do łazienki. Dopadły mnie gwałtowne wymioty. Miałam wrażenie, że wyrzuciłam coś z najgłębszych zakamarków mojego ciała, i nie mogłam przestać: rzygałam i rzygałam, aż poczułam, że nic już w środku nie mam. Siedziałam na podłodze, całkowicie wyczerpana. Oparłam się o wannę i czekałam na ciąg dalszy. Później zwymiotowałam jeszcze kilka razy. A potem wstałam. Musiałam się oprzeć o wannę, bo nie miałam już sił. Od torsji bolał mnie brzuch. Powlokłam się z powrotem do pokoju, w którym medytowałam, i padłam na miękki dywan.
Popularne tagi cytatów
Inne cytaty z tagiem miłość
Tak często kobiecy dotyk domaga się czegoś (…), kobieca czułość jest zachłanna, kobieca zmysłowość nieuczciwa.
Jednak miłość nie daje i nie dawała szczęścia. Wręcz przeciwnie, zawsze jest niepokojem, polem bitwy, ciągiem bezsennych nocy, podczas których zadajemy sobie mnóstwo pytań, dręczą nas wątpliwości. Na prawdziwą miłość składa się ekstaza i udręka.
Kochać kogoś oznacza przyznać,że ma i dobre,i złe strony.
Inne cytaty z tagiem ludzie
Nie, wszyscy jednakowo muszą się uczyć... nikt się nie urodził, żeby umieć od razu.
Ci, co łyknęli trochę mądrości, są największymi głupcami.
Pisze się o zabliźnionych ranach, nader dowolnie przywołując zjawisko z dziedziny patologii skóry, tymczasem w życiu jednostki nic takiego nie istnieje. Tu są otwarte rany; czasem się kurczą, już nie większe od ukłucia szpilką, niemniej wciąż rany. Lepiej porównać ślady cierpienia z utratą palca lub oka. Może być tak, że nie odczujemy ich braku nawet przez chwilę, jak rok długi...
RozwińInne cytaty z tagiem pieniądze
(...) pieniądze kto ma, idzie na komedię, a kto ich nie ma, w domu ma tragedię.
Problemem nie jest zarabianie pieniędzy samo w sobie - uskarżał się. - Problemem jest zarabiać je, robiąc coś, czemu warto poświęcić życie.
Czasem zadaję sobie pytanie, po jaką cholerę tak harujemy? Dla forsy? Ale po jakiego diabła nam te pieniądze, jeżeli nie robimy nic innego, tylko harujemy, żeby je zarobić?