Jesteśmy społecznością, która kocha książki

W szołbiznesie panuje jedna zasada jeśli wypadasz z gry i twoje skandale nie wzbudzają już żadnych emocji należy napisać książkę, ta zasada została już zastosowana przez wielu celebrytów niekoniecznie z dobrym skutkiem. Po co pisać książkę o niczym ? ano choćby po to aby wylądować w promocyjnym koszu w Biedronce na wyprzedaży...albo aby o sobie przypomnieć patrzcie tu jestem, lub wytłumaczyć się przed czytelnikiem z pewnych sytuacji nad którymi nie zapanowało się w przeszłości. Książka trafiła przez przypadek w moje ręce, przeczytałam w ciągu paru godzin, początkowo męcząca z każdej strony bije samochwalstwo ja ja ja jestem najlepsza najpiękniejsza itd. Męczyłam się. Zawsze zastanawiam się po co książka została napisana. Ta książka została napisana po to aby wytłumaczyć czytelnikowi że autorka Jolanta R. jest inna :-) patrz tytuł. Inna niż ta wykreowana przez specjalistę od marketingu, inna niż ta prezentowana w mediach. Może gdyby tę książkę napisał ktoś inny niż główna bohaterka choć i tak czytelnik ma wątpliwości czy bohaterka jest autorką, może gdyby pisał to ktoś inny kto wytłumaczyłby fenomen bohaterki reality show to warto byłoby tę książkę polecać. A tak nie przeczytamy w niej nic oprócz tego co już wiemy, taki odgrzewany kotlet, powielanie tego co przedstawiły media, ta książka nie jest inna, bohaterka też ta sama, trafia na moją listę pt. szkoda lasu na drukowanie i czasu na czytanie.