Książka z świetnym potencjałem, ale bardzo kiepsko opisanym. Fajny pomysł, ale napisana jakby na szybko. Cała książka zmieści się w jednym odcinku 40 min serialu. Główny bohater niby nieśmiertelny wojownik, od lat szkolący się do walami ze złem i przebywający w świecie żywych, nie odnajduje się zupełnie w rzeczywistości. Sztuki walki ma opanowane na poziomie średnim, wiara i świadomość co ma robić na poziomie przedszkolaka w pierwszej klasie, niby wie o co chodzi ale totalnie nie czai co ma robić. Jak nie przepadam za tego typu książkami to ta miała naprawdę fajne możliwości, ale realizacja niestety do poprawy.
Ostatnia książka z cyklu domu nocy, jestem pewna, że za jakiś czas znowu wrócę do tej serii.
Neferet już całkowicie oszalała i przejęła cały hotel wraz z zakładnikami. Tanatos wraz z Schaunee rzuca zaklęcie ochronne na Tulsę. Walka światła z ciemnością trwa w najlepsze. Krąg Zoey stara się zapobiec złu wyrządzonym przez Neferet. Ostatecznie udaje się i Neferet już więcej nie będzie krzywdzić innych.
Uwielbiam tą serię, wracam do niej co kilka lat, zawsze czuje się wtedy jak nastolatka która czytała te książki po raz pierwszy. Widzę w nich młodsza siebie i może dlatego tak chętnie do nich wracam.