Świat fantasy, do niedawna zarezerwowany dla młodzieży, która szczególnie lubi światy alternatywne, zapewne ze względu na częstą aktywność w rzeczywistości wirtualnej, zdobył nowe grono odbiorców. Teraz po książki tego gatunku sięgają też dorośli czytelnicy, nie tylko pasjonaci zjawisk nadprzyrodzonych, ale ludzie poszukujący przestrzeni, nadziei, lub na odwrót, łaknący mroku w literaturze, aby docenić świat, w którym żyjemy. W obecnych czasach raczej ten drugi powód wydaje się częstszy, bowiem świat baśni, nawet ponurej i mrocznej oferuje ucieczkę w bardziej radykalną niż nasza rzeczywistość. I oferuje przejście w inną przestrzeń wyobraźni.

Dlaczego czary?

W dzisiejszej popkulturze magia jest równie oswojona, jak codzienność. Każda aktywność artystyczna, mieszcząca się w gatunku fantasy przesycona jest czarami, gości potwory, a nadprzyrodzone zjawiska nie muszą być już wyjaśniane, tak bardzo wydają się naturalne. W kinie – wystarczy wspomnieć obecne teraz na Netflixie filmy gatunkowe, takie jak na przykład "Starcie tytanów", w którym Perseusz, aby ocalić Andromedę musi zmierzyć się z potworami motyw nadprzyrodzonego – motyw ten jest równie silnie obecny, jak w realnej codzienności. Rzecz ciekawa popularna magia herosów, bogów czy potworów wywodzących się z mitologii greckiej czy rzymskiej jest najczęstszym tematem popkultury. Ale ziemią nie do końca rozpoznaną jest antyk, czy średniowiecze i egzekucje skazanych przez inkwizytorów za czary kobiet. Wiedźmy więc fascynują pisarzy i trudno się dziwić, bowiem czarna i biała magia do dziś stanowi przedmiot badań nie tylko badaczy historii, ale też psychologów. Czary są najbardziej emocjonującym tematem współczesnej literatury dla młodzieży, którą czytają też dorośli.

Skazani na fantasy

Już Holly Black wyczuła tę tęsknotę za niewiadomym, a jej serie książek, tak popularne na świecie i wśród polskich czytelników stały się bezpiecznym schronieniem dla naszych cywilizacyjnych lęków. Starannie skonstruowane światy i konflikty ich mieszkańców zafascynowały więc wyznawców „Władcy pierścieni” Tolkiena, fanów filmów takich jak „Gra o tron”, widzów obserwujących zmagania bohaterów sagi o złych królach i mrocznych rubieżach czy o krasnoludach, trollach, ludziach i elfach. Do Holly Black dołączyła Marah Woolf, której „Siostry gwiazd” rozpoczęły historię o tyle skomplikowaną – bo prezentującą nowy ład Europy, którą rządzą istoty o ludzkim wyglądzie, wampiry, czarownicy i wiedźmy –co prostą, bo mówiącą o uczuciach, które bez względu na cechy gatunkowebohaterów są zawsze uniwersalne. Czy chcemy, czy nie chcemy, żyjemy w światach fantasy i to uzależnienie może nas wzbogacać lub przygnębiać. Wszystko zależy od tego, po który tytuł sięgniemy.

Niech żyją wiedźmy!

„Wiedźmi czar” to opowieść o siostrach, które łączy szczególna więź, odziedziczyły bowiem magiczną rodzinną historię. Dawno, dawno temu, w miasteczku Salem, pewna wiedźma umknęła wprost spod szubienicy, używając przy tym naturalnych mocy, płynących z wnętrza ziemi, posługując się wiedzą o ziołach, zaklęciach i intencjach. Wiele dni uciekała na zachód, aż natknęła się na wyjątkowe miejsce, w którym krzyżowało się pięć potężnych linii mocy. Tak rozpoczyna się ta opowieść. W narracji następuje przełamanie czasu, i oto niespodziewanie przenosimy się w czasy współczesne, gdzie potomkinie wiedźmy mają do spełnienia zadanie. Jak ważne, mierzyć można miarą być lub nie być dla zamieszkiwanej przez nie ziemi. Pięć podziemnych światów, pięć bram, pięć przejść, pięć zagrożeń i pięcioro bohaterów, którzy muszą stać się strażnikami przejścia. Ci pozostali są przyjaciółmi sióstr.

Kim są bohaterki? Mercy i Hunter Good to szesnastoletnie bliźniaczki, które oprócz tego, że są wiedźmami, są też najnormalniejszymi pod słońcem nastolatkami. Chodzą do liceum, jedna zakochuje się w zabójczo przystojnym rozgrywającym licealnej drużyny futbolowej, druga wciąż marzy o spotkaniu miłości swojego życia, najlepiej żeńskiej.

Nic dziwnego, że świat oszalał na punkcie powieści, bo każda czytelniczka może utożsamić się z bohaterkami i każda może uwierzyć, że w historii jej rodziny też jest tajemnica, która kryje moc odziedziczoną przez kolejne pokolenia dziewczyn. Czy to nie kuszące? Czy zatem, poza czarami, wiedźmami, złem, ryzykiem i magią seria ta dlatego jest tak dobrze przyjęta, bo kryje w sobie potencjał wiary w moc kobiet? Teraz, gdy kobiety walczą o swoje prawa, na różnych polach, demistyfikując pokutujące mity o ich słabości? Zapewne i w tym tkwi siła powodzenia powieści, ale też w równowadze między tym, co groźne i demoniczne, a tym, co ludzkie i zabawne. W „Wiedźmim czarze” kryje się wiele. Tęsknota za byciem heroską, historia przyjaźni, lojalności i mocy, miłość, bo jej nie może zabraknąć i oryginalny styl autorek, które świetnie bawiły się przy pisaniu książki. Czekamy na kolejne tomy.

O książce „Spells trouble. Wiedźmi czar”

Dawno, dawno temu, w miasteczku Salem, pewna wiedźma umknęła wprost spod szubienicy, używając przy tym naturalnych mocy, płynących z wnętrza ziemi, posługując się wiedzą o ziołach, zaklęciach i intencjach. Wiele dni uciekała na zachód, aż natknęła się na wyjątkowe miejsce, w którym krzyżowało się pięć potężnych linii mocy.

Sara Good tu właśnie założyła miasteczko Goodeville, a na planie pentagramu zasadziła drzewa, które miały przez kolejne wieki strzec bram do pięciu podziemnych światów. Potomkinie Sary rokrocznie odprawiały przy bramach rytualne ceremonie, wzmacniając bariery chroniące ludzki śmiertelny świat przed najgorszymi z najgorszych, przed wyrzutkami i szumowinami podziemi. Wieki płyną i wszystko wydaje się w najlepszym porządku.

Mercy i Hunter Good, szesnastoletnie bliźniaczki, oprócz tego, że są wiedźmami, są też najnormalniejszymi pod słońcem nastolatkami. Chodzą do liceum, jedna zakochuje się w zabójczo przystojnym rozgrywającym licealnej drużyny futbolowej, druga wciąż marzy o spotkaniu miłości swojego życia, najlepiej żeńskiej. Niespecjalnie ujawniają przed rówieśnikami swe magiczne umiejętności, ale kiedy w Goodeville zaczynają dziać się złe, a nawet bardzo rzeczy, siostry muszą nie tylko posiąść nową wiedzę, ale też poprosić o pomoc w walce z mrokiem swych szkolnych przyjaciół. Zwłaszcza że prastare drzewa strzegące świat przed demonami zaczynają gnić oraz pachnieć siarkowodorem, a w spokojnym dotąd miasteczku w ciągu kilku dni zostają zamordowane trzy osoby…

O autorkach

P.C. Cast jest autorką m.in. bestselle­rowego cyklu pt. „Dom nocy”. Jej powieści zostały wydane w ponad 40 krajach, a ich łączny nakład przekroczył 20 milionów egzem­plarzy. Jest autorką bestsellerów NYT i USA Today oraz członkinią Oklahoma Writers Hall of Fame, a także laureatką prestiżowych nagród Oklahoma Book Award, YALSA Quick Pick for Reluctant Readers, Romantic Times Reviewers' Choice Award, the Prism, Holt Medallion, Daphne du Maurier, Booksellers' Best i Laurel Wreath. Urodziła się w Watseka, w stanie Illinois. Po ukończeniu szkoły średniej wstąpiła do Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych, wtedy też zaczęła się jej przygoda z pisaniem. Po odbyciu służby przez 15 lat uczyła w szkole średniej, po czym przeszła na emeryturę, by całkowicie oddać się pisaniu książek dla młodzieży. Obecnie mieszka w Oregonie razem z ukochanymi kotami, psami, końmi i rodziną.

Kristin Cast to autorka bestsellerów NYT i USA Today, która wraz z matką – P.C. Cast – stworzyła szalenie udaną serię „Dom nocy”. Urodziła sięw jednostce Sił Powietrznych USA w Japonii, a dorastała w Oklahomie, gdzie próbowała wszystkiego: od modelingu po dziennikarstwo radiowe, aż znalazła się w Portland. Tam, w zakurzonych księgarniach i starych kawiarniach, odkryła na nowo swoją pasję. Odkąd pamięta, wymyśla historie. Na szczęście od 2005 roku regularnie je spisuje, więc poznają je też czytelnicy na całym świecie.

Przeczytaj fragment powieści „Spells trouble. Wiedźmi czar”

Spells trouble. Wiedźmi czar

Issuu is a digital publishing platform that makes it simple to publish magazines, catalogs, newspapers, books, and more online. Easily share your publications and get them in front of Issuu's millions of monthly readers.

Książka „Spells trouble. Wiedźmi czar” jest już dostępna w księgarniach online.

Artykuł sponsorowany