Źródło: By Connie Tsang - It's a picture of me by my friend Connie Tsang of Connie Tsang Photography! She rules, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=66576745
Jest kanadyjskim pisarzem, twórcą komiksów i programistą komputerowym. Studiował na Carleton University, a następnie University of Toronto. Specjalizuje się w lingwistyce komputerowej.
Przeczytać i podać dalej.
Bawiąc uczyć - mawiali starożytni i Ryan North ich posłuchał. Ależ kapitalna zabawa, zaskakująca forma! Instrukcja obsługi nie tylko podróży w czasie ale również strategicznej (fikcyjnej) gry komputerowej, umiejętnie okraszona humorem. A trochę gra paragrafowa.
Dużo wiedzy elementarnej, z zakresu szkoły podstawowej takiej bogadej, do początku lat '90, ale uzupełnionej wiadomościami specjalistycznymi. Pobieżne i lakoniczne omówienie chemii, sztuki, medycyne, trochę jak z podręcznika surwiwalu dla zabieganych. [Uwaga do wydelikaconego, pełnego udawanego wzburzenia czytelnika: bez zasadniczego udziału zwierząt w historii ludzkości nadal biegałbyś nago po sawannach w poszukiwaniu smakowitych pędraków.] Oraz wielkie brawa dla tłumacza, który bawił się zapewne nie mniej (co widać w samym przekładzie). Bardzo dobre dodatki.
Minusy - druk dla mrówek w tabelach, no i ten odbijający światło papier... Naiwność w opisywaniu niektórych wynalazków i rozwiązań wynikająca z braku praktycznych doświadczeń, jak również stosowanie schematów zapożyczonych z 'Jak to jest zrobione': weź część A połącz z częścią B dodaj C i finalnie masz wynalazek D.
Apropo: opisy bramek i układów logicznych (a także jak je zbudować),'tajemnice' przemysłowe typu piec martenowski i ciekły kryształ oraz wiele, wiele doświadczeń fizyko-chemicznych, jeszcze w latach '80 można było znaleźć w 'Kalejdoskopie techniki', przeznaczonym głównie dla uczniów klas 4-8. Więc dla dzisiejszych 40-latków (i młodszych) książka może eksplorować tereny niezbadane, dla 50-latków (i starszych) - odkurza jedynie wiedzę.
Jeśli ktoś pisze, że dowiedział się z tej książki rzeczy z podstawówki, to chyba chodził do szkoły im. Beara Gryllsa, skoro już w podstawówce wiedział takiej rzeczy jak np. jak zbudowany jest piec hutniczy, jak obniżyć ilość węgla w stali, w jaki sposób uzyskać czysty wodór, czy jak zbudowana jest bramka NAND i na tej podstawie zbudować wodny komputer.
Szczególnie podobają mi się wstawki typu "tak wygląda układ okresowy pierwiastków, przynajmniej do 2042 roku, w którym został zmieniony". Być może faktycznie autor otrzymał tę książkę z przyszłości :)