Hans Fallada to jeden z najbardziej znanych pisarzy niemieckich XX wieku. Jego twórczość zaliczana jest na ogół do nurtu "Nowej rzeczowości", który rozwinął się w sztuce niemieckiej na przełomie lat 20. i 30. Książki, które przyniosły autorowi największą popularność i uznanie to "I cóż dalej szary człowieku?" z 1932 roku oraz napisana po wojnie "Każdy umiera w samotności", pierwsza niemiecka powieść rozrachunkowa z nazizmem.http://www.fallada.de/ (niem.)
Nie inaczej, po prostu wybitna!
Prości, niewykształceni ludzie postanawiają na swój osobliwy sposób walczyć z wielką machiną ZŁA. Tak na prawdę to dwoje - małżeństwo. Po śmierci syna, który swoim życiem nakarmił bestię małżeństwo Qualongów, kierowane wewnętrznymi, nonkomformistycznymi przekonaniami postanawia poruszyć sumieniem współmieszkańców Berlina, z całą świadomością ewentualnych, nieuchronnych, ostatecznych konsekwencji. Historia oparta na faktach, zbeletryzowana w wyjątkowy, osobliwy sposób przez Rudolfa Ditzena stała się poruszającym studium strachu, zakłamania, atawistycznych, niehonorowych cech ludzkich. Autor pod pseudonimem Hand Fallada poruszał w swoich powieściach aktualne problemy społeczne. książka "Każdy umiera w samotności", ocenzurowana i wydana w 1947, wróciła ponownie do obiegu w 2011 w wersji oryginalnej, budząc tym samym ogromne zainteresowanie czytelników na całym świecie. Chwała temu pomysłowi, bo już wiem, że zapamiętam tą książkę na zawsze.
Wybitna, mocna powieść. Świetnie napisana, wciągająca, realistyczny, konkretny, chłodny styl narracji, bardzo wnikliwa psychologicznie rzecz o ludzkich postawach względem totalitarnej władzy. Akcja dzieje się w Berlinie lat 1940-42 wśród Niemcòw, którzy w większości poszli za Hitlerem, ale byli też tacy, którzy indywidualnie przeciwstawili się terrorowi w różny sposób i im właśnie poświęcona jest ta książka. Powieść pokazuje, jak bardzo społeczeństwo niemieckie było zdegenerowane, zobojętniałe, osaczone przez szpicli, denuncjatorów, agentów Gestapo, zbiròw z SS. Psychologia postaci - majstersztyk. Autor pokazuje nam Berlin z perspektywy prostych ludzi, robotników, ale i mętów społecznych. Niektòre sceny i dialogi przedstawione wręcz genialnie, są wstrząsające, podane bezpardonowo i realistycznie. Miałam wrażenie, jakbym naprawdę tam żyła i widziała tych ludzi. Dla mnie najbardziej niejednoznacznym "bohaterem" jest komisarz Gestapo Escherisch. Ciekawie było śledzić tok jego myślenia. Jedna z moich ulubionych powieści.