Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik252
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Anna Wieszczyk
Znana jako: Oasis of Hate
11
8,0/10
Pisze książki: językoznawstwo, nauka o literaturze, komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,0/10średnia ocena książek autora
32 przeczytało książki autora
22 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Mary Shelley's School for Monsters: La Llorona in the Machine
Anna Wieszczyk, Jessica Maison
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
2023
Najnowsze opinie o książkach autora
Polski komiks kobiecy Joanna Karpowicz
6,1
Wraz z upływem lat coraz bardziej nie lubię przymiotnika kobiecy. Mam wrażenie, że powoli zaczyna zastępować słowo „gorszy”. Jeżeli nie umiemy, my płeć piękna, sprostać w jakiejś dziedzinie mężczyznom, jeśli im nie dorównujemy, wtedy tworzymy „kobiecą” konkurencję i już odnosimy sukces. Lecz czy dzięki temu nasze prace zyskują na jakości? Wątpię. Ta monografia przedstawia nam czterdzieści nazwisk pań zajmujących się komiksem. Co prawda prace nie wszystkich wymienionych autorek są zaprezentowane, lecz, niestety, wnioski po zapoznaniu się z lekturą nasuwają się przygnębiające. Otóż, panie nie mają o czym rysować, nie umieją rysować oraz nie potrafią opowiadać. Na dobrą sprawę tylko kilka komiksów robi pozytywne wrażenie: „Bezpieczne miejsce” Joanna Karpowicz – pokusiła się o pełnometrażowy komiks opowiadający konkretną historię ciekawym, wysmakowanym obrazem (można by roztrząsać nad logiczność wydarzeń, lecz zakładając, że autorka użyła konwencji baśniowej nie będę się czepiać) oraz „Wolność” Joanny Saneckiej, która przykuwa uwagę dopracowanym rysunkiem, podobnie jak „Prosta historia” Magdaleny Rucińskiej, lecz w obu przypadkach treść jest, co najmniej, banalna. Na wyróżnienie zasługuje jeszcze „Poniedziałek 6-18” Renaty Gąsiorowskiej – ze względu na wielość treści, które udało jej się zmieścić na jednym obrazku; „Talent” Magdaleny Danaj – spójna historia i czytelna kreska; „Leżącemu na torach panu L.” Agaty Gorządek – charakterystyczny, dopracowany wizualnie oraz „Światło z zaświatów” Małgorzaty Szymańskiej, które opowiada historię, taką bardziej dla dzieciaków, ale przynajmniej posiada treść. Ubawiły mnie natomiast tylko dwa i to bynajmniej nie do łez. „Ona, wanna i prasa poranna” Agnieszki Szczepaniak oraz „Semireducti” Anki Steliżuk. Ten drugi jest trochę w stylu krótkich pasków zamieszczanych w gazecie takich jak Dilbert czy Garfield i chyba jest jedynym, który bym zakupiła, gdyby został wydany w formie książkowej (z większą ilością stron i scenek). Całej reszcie pań serdecznie podziękuję za współpracę.
Śląski Wyspiański Julian Brudzewski
6,8
Jak zwykle w przypadku antologii ocena stanowi średnią z opowieści,które bardzo nam się podobały i tych,które zupełnie do nas nie przemówiły. Inicjatywy instytucji kultury sięgające po niestandardowe dla ich działalności zasadniczej media pochwalam. Uważam, że komiks jest formą trafiającą do szerokiego odbiorcy i popularyzującą tematy trudne do przedstawienia w atrakcyjny sposób. Zabrakło mi tu jednak odpowiednio dobranego przekazu, temat wiadomy- wokół Teatru Śląskiego, poetyka i poziom artystyczny różnorodne, lecz brak obrazu wyłaniającego się z całości.