Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik243
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Marek Kopiec
1
6,2/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,2/10średnia ocena książek autora
7 przeczytało książki autora
4 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Opowieści minione. Nie ma sprawiedliwości Marek Kopiec
6,2
Dawne polskie legendy to kapitalny materiał na historie, co wielu twórców polskiego fantasy chętnie wykorzystuje. Marek Kopiec postanowił bardziej bezpośredniego podejścia i zaadaptował parę legend na potrzeby komiksu. Jak to wyszło?
Tom otwiera historia „Piękna i bestie”, która opowiada o trzech braciach starających się o rękę ukochanej. Nie jest to jednak typowa bajka z morałem, ale mroczna baśń, w której każdy może ponieść karę, a konsekwencje czynów są naprawdę makabryczne. Bardzo mocny początek.
Druga historia czyli „Stara wierzba” jest moim zdaniem o niczym. Grupka ludzi w pogoni za włóczęgą natyka się na stare drzewo. To właściwie jest cała fabuła. Domyślam się, że chciano tu zasugerować działanie sił nadprzyrodzonych, ale zamiast jakiegokolwiek poczucia niesamowitości historia jest zwyczajnie nudna.
„Zabawna historia o lisie i wilku” to dosyć typowa bajka o lisie, który swoim sprytem potrafi wyjść z każdej opresji. Nie jest to może nic oryginalnego, ale bardzo przyjemnie się czyta.
Tom kończy tytułowe „Nie ma sprawiedliwości”. Niestety jest to w głównej mierze bardziej rozbudowaną wersja historii o lisie. Ratuje ją głównie przewrotne zakończenie.
Niestety dużym rozczarowaniem w tomie są rysunki. Widać, że autor miał parę ciekawych pomysłów na różne fantastyczne elementy. Jednakże w praktyce brakuje tutaj jakiejkolwiek dynamiki, a przez blade kolory można odnieść wrażenie, że rysunki są niedokończone.
Tom warto przeczytać głównie dla pierwszej opowieści. Reszta jest moim zdaniem taka sobie. Rysunki też utrudniają lekturę.
Opowieści minione. Nie ma sprawiedliwości Marek Kopiec
6,2
Zarówno o publikacji, jak i o samym autorze, którym jest Marek Kopiec można dowiedzieć się niewiele, a szkoda. Na temat tego debiutu komiksowego wyszperałam tylko tyle, że autor planuje kontynuację. Zżera mnie ciekawość kim jest Grzegorz Kopiec, pomagający nakładać kolory, bo to chyba pierwszy rodzinny duet w tym biznesie z jakim się spotkałam. Przejdźmy do komiksu.
Wygrzebując go ze sterty innych tytułów uwagę moją zwróciła przede wszystkim piękna okładka, rysowana metodą tradycyjną... kredkami. Środek utrzymany jest tą techniką, lecz już nie tak zjawiskowy. Duży format i piękny papier kredowy również dobrze działają na odbiór. Decyzję o udaniu się z nim w stronę kasy podjęłam widząc w stopce, że treść oparta jest na motywach z bajek spisanych przez znanego, polskiego etnografa - Oskara Kolberga. Komiks wydany został w 2021 roku, a narysowany w 2018.
Publikacja dzieli się na 4 płynne opowiadania, których autorem, a raczej narratorem jest Dziad wędrowny, symbol łączności między tym co minione i niematerialne, a światem doczesnym. Taki starosłowiański, ciekawy archetyp. "Piękna i bestie" tylko niezbyt trafnym tytułem nawiązuje do germańskiego folkloru. Jest to chyba najciekawsza z historii, o bratobójczej walce - konflikcie między kapłanem, a trzema braćmi Myszołów o kobietę. Za przewinienia złoczyńców dosięga klątwa Peruna (generalnie szeroko pojętą magią i klątwami zajmował się Weles, ale może Gromowładny nie jest tak zupełnie obojętny na losy swoich wyznawców). Drugie, najkrótsze jest preludium do trzeciego, a ostatnie nawiązuje do okrucieństw ludzkości. Generalnie środkowe opowiadania wręcz nachalnie nasuwają na myśl bajki Ezopa, więc jestem ciekawa ile w nich słowiańskiej genezy. Nie czytałam jeszcze 8 tomu "Dzieł zebranych" Kolberga, ale tym bardziej jestem go ciekawa.
Mimo neonowych wręcz kolorów, komiks jest mroczny i ukazuje nasze najgorsze cechy.