Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik264
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Marcello Simonetta
1
6,6/10
Pisze książki: historia
ur. 1968, ukończył studia w Rzymie i zdobył doktorat na uniwersytecie w Yale. Wykłada historię Europy i teorię polityczną w Paryżu. Był dokumentarzystą, kuratorem wystaw i konsultantem historycznym przy tworzeniu znanych gier komputerowych.
6,6/10średnia ocena książek autora
46 przeczytało książki autora
70 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Medyceusze. Tajemnica Montefeltra Marcello Simonetta
6,6
Włoski tytuł książki, której autorem jest Marcello Simonetta, lepiej komponuje się z treścią. Polski czytelnik otrzymuje tom zatytułowany „Tajemnica Montefeltra”, a włoski – „L’enigma Montefeltro”. Użycie wyrażenia enigma naprowadza nas na trop, że ważne będą w książce szyfry i ich odszyfrowanie. Tak jest w istocie.
Historia Italii w dobie renesansu to rywalizacja między ambitnymi republikami Wenecji i Florencji, księstwem Mediolanu, Królestwem Neapolu i Państwem Kościelnym. Rywalizację prowdziły nie tylko państwa, ale poszczególne osoby i rody, które nimi rządziły. Mamy więc do czynienia ze sporami prowadzonymi przez weneckich dożów, Medyceuszy, Sforzów, dynastię aragońską i kolejnych papieży.
Marcello Simonetta jeszcze raz piszę tę historię. Opowieść rozpoczyna od morderstwa w Mediolanie, a następnie opisuje spisek Pazzich i wojnę, jaka wybuchła po stłumieniu spisku przez Lorenza de Medici. Pierwszy tom jego ksiązki kończy się po zakończeniu wojny Florencji z Królestwem Neapolu i Państwem Kościelnym, a wydarzeniem zamykającym historię jest śmierć tytułowego Montefeltra.
To wszystko już było opisywane przez historyków, ale Simonetta dodaje, do znanych wcześniej faktów, informacje uzyskane po odczytaniu zaszyfrowanych listów, jakie krążyły między Mediolanem, Urbino, Neapolem a Watykanem. To złamanie szyfru „renesansowej enigmy” było możliwe dzięki posłużeniu się przez autora krótkim traktatem Regulae ad extrahendum litteras zifferatas sine exemplo Cicca Simonetty. Cicco Simonetta to przodek Marcella, rządzący Mediolanem w czasach wojny Pazzich.
Jednym z bohaterów książki jest Federico da Montefeltro, władca Urbino, jeden z najsłynniejszych kondotierów w renesansowych Włoszech.
Oprócz sławy wielkiego wojownika Federico był też nazywany „Światłem Italii”, ponieważ był jedną z czołowych postaci w dziejach włoskiego renesansu pod względem wkładu w rozwój kultury i sztuki. W Urbino angażował najlepszych kopistów i wydawców do pracy w prywatnym scriptorium, a wjego pałacu powstała największa, poza Watykanem, biblioteka ówczesnej Europy.
Federica da Montefeltro unieśmiertelnił Piero della Francesca, malując jego słynny portret, znajdujący się obecnie we florenckiej galerii Uffizi. Fragment tego dzieła zdobi okładkę książki.
Po przeczytaniu książki odkryłem też drugą, ciemną naturę księcia Urbino. Ukazał mi się jako spiskowiec i kłamca. Wiele mówią o tym jego odszyfrowane listy.
Zastanawiające są też motywy, dlaczego kondotier nie zdecydował się na zdobycie i splądrowanie Florencji.
Ciekawym fragmentem książki jest hipoteza autora dotycząca związków między Kaplicą Sykstyńską i spiskiem Pazzich, a także rozważania na temat ukrytych znaczeń Wiosny Botticellego.
Ksiązkę Simonetty „Tajemnica Montefeltra” przeczytałem z przyjemnością. Dlaczego?
Dostajemy do ręki doskonale udokumentowane opracowanie, coś w rodzaju fabularyzowanego dokumentu. Czyta się go znakomicie, dzięki stylowi autora, który bliższy jest powieściom sensacyjnym, niż naukowym rozprawom.
Jedyne co mi nieco przeszkadzało w czytaniu, to tłumaczenia imion na polski. Przyzwyczaiłem się już do tego, że władcą Florencji był Lorenzo, a tu wraca popularny w Polsce Wawrzeniec, a książe Federico stał się Fryderykiem.
Medyceusze. Tajemnica Montefeltra Marcello Simonetta
6,6
"Polityka to sztuka łapania chwili: nowe możliwości tworzą nowe scenariusze w niespokojnym makiawelicznym umyśle."
Mocno satysfakcjonująca przygoda, wciągnęła mnie maksymalnie, za nic nie chciałam się od niej odrywać, czyniłam to jedynie po to, aby przywołać w internecie tematyczne obrazy i dodatkowe informacje. Marcello Simonetta fascynująco przeprowadza czytelnika przez ducha florenckiego renesansu z perspektywy ludzkich ambicji i mrocznych stron osobowości. Po zaskakujących odkryciach archiwistycznych rzuca nowe światło na dowody, interpretacje i teorie, a przy okazji skrupulatnie tropi nić rodzinnej przeszłości sprzed pięciu wieków.
Niezwykły węzeł intryg powiązanych z wielkimi dziełami sztuki. Wchodzimy w świat brutalnej walki o władzę, wpływy i bogactwo. Przyglądamy się mniej lub bardziej sprawnie plecionym spiskom politycznym, potajemnym knowaniom, spektakularnym zdradom, zmiennym sojuszom, pozornym poparciom, przebiegłym krętactwom, małostkowym zemstom, skrytym podjudzeniom, postawom bez skrupułów. Na pierwszy plan wysuwają się dyplomatyczne sekrety zawarte w listach, spisanych złożonymi szyframi, z myślami niewyrażanymi wprost. Wczytywanie się w oryginalną treść i jednocześnie dokonywanie interpretacji przekazów, to mega zajmujące zajęcie, zwłaszcza, że autor lekko przeprowadza po zawiłościach, niejasnościach, niedopowiedzeniach, zmyłkach. Świadectwo mnogości twarzy liczących się na politycznej arenie ludzi renesansu.
Rywalizacja potężnych rodów bankierskich Medyceuszy i Pazzich do dziś przyciąga ogromne zainteresowanie, porywa przebiegiem scenariusza zdarzeń, wyzwala różnorodne emocje, a przy tym staje się zajmującą lekcją z włoskich klimatów piętnastego wieku. Julian i Wawrzyniec Medyceusze, finansowa elita, mecenasi sztuki, poeci, z rodu papieży. Kolejny główny aktor ówczesnej sceny politycznej, Federico da Montefeltra, zasłużony kondotier, miłośnik twórczości klasyków, hojny sponsor artystów. "Światło Italii" potrafił biegle uczestniczyć w mrocznych roszadach stanowisk i zamożności. Wykazywał wyjątkowe umiejętności perswazji, sztuki dialektyki, chłodnej kalkulacji i dwulicowości. Rewelacyjne odnajdywał się na arenie ukrytych i jawnych wojen, pozornych przyjaźni i rad, zarabiania pieniędzy i zdobywania popleczników.
Przykład Sykstusa IV ukazuje, do jakiego zepsucia moralnego doprowadziła władza religijna i fałszywe deklaracje. Natomiast Cicca Simonetta, w jakim stopniu liczył się kunszt trafnego przewidywania, mądre doradztwo, szybka ocena ryzyka, dróg pozbycia się wrogów, propaganda w czasach pokoju i wojny. Oczywiście, w książce przywołano znacznie więcej postaci, które barwnie włączyły się w nurt historii. Czy tylko w renesansie zimna krew polityczna, osobista tragedia i wyrafinowany gust blisko ze sobą współdziałały? A może spostrzeżenie, że pragnąc zbyt wielu rzeczy, można stracić wszystko, nosi znamiona uniwersalności w różnych czasach?
bookendorfina.pl