Paweł Zielewski

Chociaż bardzo bym chciał, niestety nie mogę ocenić wyżej tego zgrabnie poskładanego zbioru chaotycznych myśli. Jako, że bardzo lubię pieniądze i zawsze szukam nowych możliwości rozwoju osobistego w tym kierunku, od razu skusiłem się na tę książkę gdy tylko zobaczyłem ją na promocji. Tak właściwie nie mam jej zbyt wiele do zarzucenia, nie mam także zbyt wiele do powiedzenia i to jest chyba jej największy problem. Książka jest zwyczajnie nijaka, mało wnosząca, pierwsza część to próba jak najobszerniejszego opisania systemu działania nowoczesnej bankowości prywatnej. I to tyle, przez długi czas nie uświadczymy niczego zaskakującego, nie dowiemy się praktycznie niczego nowego oprócz tego co podpowiadała by logika. Dopiero druga połowa naprawdę coś wnosi, ponieważ otrzymujemy tam prawdziwe historie ludzi. Ludzi, którzy przypadkiem lub za poleceniem weszli w świat private bankingu. Autor przedstawia konkretne działania banku, co pozwala nam zrozumieć zasady działania i motywy kierujące tak klientami jak i doradcami. Dopiero to ratuje książkę przed nudną, do bólu poprawną oceną "5".