Najnowsze artykuły
- ArtykułyOto najlepsze kryminały. Znamy finalistów Nagrody Wielkiego Kalibru 2024Konrad Wrzesiński1
- ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel25
- ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik3
- ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Else Lasker-Schüler
3
6,3/10
Urodzona: 11.02.1869Zmarła: 22.01.1945
Niemiecka poetka narodowości żydowskiej. Twórczyni liryki ekspresjonistycznej.
6,3/10średnia ocena książek autora
18 przeczytało książki autora
47 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Literatura na Świecie nr 10/1983 (147): Ekspresjonizm niemiecki
0,0 z ocen
6 czytelników 0 opinii
1983
Najnowsze opinie o książkach autora
Malik Else Lasker-Schüler
6,5
Tytuł: Malik
Premiera: 12.04.2023
Autor: Else Lasker-Schüler
Tłumacz: Andrzej Kopacki
Seria: Proza światowa
💛📖„Niech no się tylko ktoś ośmieli psioczyć na ptaki-to ludzie najwyższej próby, żyjący w przestworzu blisko Boga, my zaś żyjemy na ziemi, blisko grobu”.
💛📖„Gdybym tak mogła zakochać się w sobie- przecież jestem sobie tak bliska- wiedziałabym, na czym stoję”.
Już po tych dwóch cytatach dostrzegacie zapewne piękny, metaforyczny język autorki. Else Lasker-Schüler, nazwana przez jednego z przyjaciół „czarnym łabędziem Izraela”. Tworzyła lirykę ekspresjonistyczną. Wychowała się w tradycyjnej rodzinie żydowskiej, zaś jako dorosła kobieta życie spędziła w bohemie. W 1933 roku wskutek nacisków nazistowskich została zmuszona do emigracji. Mieszkała w Szwajcarii, następnie – od 1939 roku – przebywała w Palestynie. W 1932 roku otrzymała Nagrodę Kleista. Zmarła w osamotnieniu i biedzie w Jerozolimie 22 .01.1945.
📖👉
Książka zawiera dwa najciekawsze literacko utwory pisane prozą. Pierwszy to powieść "Malik. Historia cesarza", baśniowo-epistolarny utwór ( 55 listów+ Mowa koronacyjna) ilustrowana litografiami autorki (str. 35- moja ulubiona 👏👏👏) i malarza Franza Marca, a drugi to nowela "Artur Aronimus. Historia mojego ojca".
I od razu się przyznaję, ta pierwsza część lektury wywarła na mnie ogromne wrażenie. Plastyczny, sugestywny, barwny język pięknie obrazuje opowieść o wojnie i miłości, a to wszystko upiększone baśniową fantazją.
"Malik. Historia cesarza" powstał w 1919 i była to po części korespondencja pisarki i Błękitnego Jeźdźca -malarza Franza Marca, a po części osadzona w orientalnej scenerii, baśniowa proza z tebańskim księciem Jusufem (alter ego autorki) w roli głównej.
"Artur Aronimus. Historia mojego ojca" powstał z kolei w 1932 i najkrócej rzecz ujmując, to wysnuta z narracji rodzinnej nowela, której tłem jest pojednanie Żydów i chrześcijan.
Gottfried Benn nazywał Lasker-Schüler, którą „największą poetką Niemiec”, gdyż była efektowną postacią niemieckiego ekspresjonizmu i awangardy, członkinią bohemy berlińskiej, jedną z prekursorek wątków prokobiecych i wybitną przedstawicielką tematyki żydowskiej w literaturze niemieckiej.
Sądzę, że warto posmakować w tak górnolotnej literaturze. Oryginalna mieszanka życia artystyczno-poetyckiego z nutą osobistej refleksji, szarej codzienności poetki po prostu zachwyca. Polecam.
Malik Else Lasker-Schüler
6,5
Else Lasker-Schüler była zjawiskiem i w taki też sposób oceniam jej rozpiętą pomiędzy fantazją a codziennością twórczość. Jej ubrana w poezję proza tchnęła wolnością dla której największy grzech stanowiła trzeźwość umysłu. Na wielobarwnym tle "Malika" doświadczyłem wielu emocji, których nie mogłaby się powstydzić sama "Księga tysiąca i jednej nocy". Zabrakłoby w niej jednak Jusufa z Teb, hermafrodytycznego arabskiego księcia, który będąc narzędziem w rękach niemieckiej pisarki, w imię sztuki skutecznie walczył z wszelkimi konwenansami. Występujące w "Maliku" pomiędzy nowoczesnością i archaicznością spięcia powodują stan nieziemskiego iskrzenia, podczas którego odbiorca tej niby baśni ma wrażenie pozostawania w niedosycie wszystkiego, co ekstrawertyczne. Mnie również ujęła jej narracja i pełna gorączki myśl. Pomimo tego, że czasami brakowało mi głębszego zrozumienia i znajomości obyczajów Malikowego świata, to uznaję tę osobliwą przygodę za udaną.
Ta proza jest niczym kaprys. Przejęty ochotą do zabaw przeskakuje od jednego rozmarzonego serca do drugiego. Obsypuje gwiazdami wszystkich pozostających pod wpływem emocji bohaterów. Z całym światem bawi się w berka a pod wpływem chwilowych natchnień uszczęśliwia kolejne roześmiane oczy. Tak wiele i jednocześnie tak niewiele potrzeba tajemniczym wysłannikom miłości aby nas zainteresować. Z wysokości własnego serca tworzyła to wszystko Else Lasker-Schüler, samej sobie zawieszając bardzo wysoko emocjonalną poprzeczkę. Czy sprostała wysokim wymaganiom uczuć? Niech opowiedzą o tym sami bohaterowie jej legend, dla których każda rewolucja kończyła się zabawą. Również ja czułem się u niej odświętnie. Spodziewając się z każdym rozdziałem subtelnej giętkości języka, wiedziałem gdzie leży mój cel.... za niedostępnym horyzontem, którego nie można dogonić.
Zastanawiam się nad istnieniem mostu, którym można by się dostać do wyobraźni czołowej poetki niemieckiego ekspresjonizmu. Czy będzie to specyficznie i lekko wypowiedziane znużenie życiem? A może tchnące wisielczym humorem wariackie listy? Wydaje mi się, że najprostsza droga do emocjonalności Else Lasker-Schüler wiedzie przez stanięcie u jej boku w bitwie uczuć i sprawienie, aby ta zakochana w komecie i księżycu poetka nie czuła się nigdy samotna wśród swoich nieuporządkowanych myśli. To prawda, że w jej prozie o każdej porze dnia dominuje inny stan emocjonalny a ona sama potrzebuje jednocześnie króla i sługi. Wkraść się w jej łaski oznacza zdobycie oprawionego w złote ramy spokoju. Zrozumienie tej sztuki to już coś więcej. To zakochanie się w niesionym jej słowem przesłaniu miłości.
W takiej duchowej niewoli miło jest pozostawać nawet wtedy, gdy listy do Błękitnego Jeźdźca umykają naszym możliwościom poznania, zniekształconym przez oddalenie od rzadko używanych pisarskich form. Jednak każdy wymagający czytelnik zauważy, że aby pojąć szczęśliwy Malikowy kosmos, potrzeba też umiejętności współodczuwania. Twórczyni tej prozy, nawet pomimo usilnych starań nie wykona swej pracy bez naszego w niej udziału. To my musimy nauczyć się podnoszenia z głębin smutku na wyżyny radości. To naszym udziałem ma się stać spełnianie marzeń, nawet tych absurdalnych. Else Lasker-Schüler może być ambasadorką przeróżnych uczuć ale to my musimy umieć je przetwarzać. Bez poznania tajników tej sztuki odkrywanie niesamowitej twórczości będzie jedynie przypominać o istnieniu pewnej osobliwości, dla której ludzie ponad sto lat temu tracili głowę a my obecnie ją tylko studiujemy chłodnym rozumem.