Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant59
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński28
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Corentin Rouge
8
7,1/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,1/10średnia ocena książek autora
78 przeczytało książki autora
57 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Thorgal Saga: Wendigo. Tom 02
Fred Duval, Corentin Rouge
Cykl: Thorgal Saga (tom 2)
7,0 z 3 ocen
13 czytelników 0 opinii
2024
XIII Mystery: Calvin Wax
Fred Duval, Corentin Rouge
Cykl: XIII Mystery (tom 10)
6,8 z 5 ocen
10 czytelników 1 opinia
2018
Najnowsze opinie o książkach autora
Rio Corentin Rouge
7,9
Obok wielu interesujących komiksów reprezentujących konwencję fantastyczną, w ofercie Non Stop Comics zawsze można było znaleźć także tytuły mocno zakotwiczone w rzeczywistości („Dni piasku”, „Queenie. Matka chrzestna Harlemu”). Najczęściej były to też, kolokwialnie mówiąc, bardzo mocne strzały. Dlatego też kolejna wydawnicza zapowiedź o podobnym charakterze sprawiła, że zacząłem wypatrywać premiery „Rio”. Czy to następny mocny wystrzał? A może tym razem NSC odpaliło kapiszona? Let’s find out!
Kiedy matka Rubeusa i Niny ginie, oboje muszą poradzić sobie w nowej, brutalnej rzeczywistości. Świat brazylijskich faweli jest bezwzględny i nie wybacza słabości, dlatego każdy kolejny krok muszą stawiać z dużą ostrożnością. Uśmiecha się do nich szczęście, bowiem oboje zostają adoptowani przez bogate amerykańskie małżeństwo, jednak mimo stabilizacji nad ich losem nadal ciąży przeszłość.
Dwadzieścia lat temu światło dzienne ujrzał pewien znakomity film, którego akcję osadzono w Rio de Janeiro. Mowa o „Mieście Boga”, opowieści intensywnej niczym u Tarantino i ze sznytem godnym najlepszych obrazów gangsterskich Martina Scorsese. Najnowsza propozycja Non Stop Comics także dzieje się w tym mieście i, podobnie jak wspomniany film, stara się oddziaływać na czytelnika specyficznym klimatem, uwypuklającym ciemne strony brazylijskiej metropolii oraz ukazując problemy jej najbiedniejszych mieszkańców. Jak wyszło? Naprawdę przekonująco. Na kolejnych kartach doskonale widać ubóstwo faweli, szczególnie w tych momentach, gdy autor zestawia je z obrazami życia bogatszych dzielnic miasta. Miejsce akcji komiksu nakreślono bardzo realistycznie i za to twórcy należą się pochwały, bo czytelnik może poczuć się tak, jakby sam przemierzał ulice różnych rejonów Rio.
Scenarzysta omawianego komiksu kładzie duży nacisk na wiarygodną psychologię postaci. Poszczególne segmenty albumu (mowa o kolejnych, wydawanych na przestrzeni lat częściach – tutaj zebrano je w jeden tom) dobrze pokazują rozwój protagonistów, których poznajemy jako dzieci, by w kolejnych rozdziałach obserwować ich już jako dorosłych. I trzeba przyznać, że zmiany są doskonale widoczne – scenarzysta potrafi zarysować różnice w zachowaniu głównych bohaterów i pokazać, jaki wpływ wywarły na nich konkretne, nierzadko traumatyczne wydarzenia. To znacząco uwiarygadnia psychologicznie całą opowieść. Twórcy często zapominają o dobrze umotywowanej zmianie zachowania bohaterów, warunkowanej doświadczeniem – na szczęście Garcia ani na moment nie zaniedbuje tego kluczowego elementu. To się chwali.
Fabuła również nie zawodzi. Trzeba przy tym zaznaczyć, że choć tempo akcji jest naprawdę imponujące i praktycznie na każdej kolejnej stronie dzieje się coś interesującego, to nie jest ona bezrefleksyjna. Garcia zachowuje odpowiedni balans między mocną rozrywką a czymś więcej. Snując opowieść, zagłębia się często w świat bezwzględnych gangsterów, ale odziera go ze specyficznej aury, jaka potrafi otaczać opowieści o mafii. Cieszy mnie taki wybór, bo chociaż bardzo lubię książki pokroju „Ojca chrzestnego”, to uważam również, że popkultura powinna piętnować przestępczość zorganizowaną, a nie ją rozgrzeszać.
Album wydano w powiększonym formacie i trzeba przyznać, że taka decyzja jest ze wszech miar uzasadniona. Nadaje to całości większego rozmachu i uwypukla dobrą robotę, jaką wykonał Corentin Rouge. Pochodzący z Francji artysta zaskakująco dobrze odnalazł się w portretowaniu życia brazylijskiej dzielnicy biedoty, oddając przy tym jej niewidoczną na pierwszy rzut oka złożoność. Jego ilustracje są dość realistyczne i doskonale pasują do scenariusza, nawiązującego w kilku momentach do prawdziwych wydarzeń.
Odpowiadając na pytanie zawarte we wstępie tej recenzji: tak, „Rio” stanowi kolejny mocny punkt w katalogu Non Stop Comics – ta opowieść o rodzinie, przestępczości i poszukiwaniu samego siebie jest naprawdę angażująca i pozwala zagłębić się w intrygujący, ale też brutalny świat brazylijskich slumsów i zobaczyć, jak jego mieszkańcy walczą o przetrwanie w skrajnie skorumpowanym otoczeniu. „Rio” to kawał komiksu, opowieść, którą warto poznać.
Recenzja do przeczytania także na moim blogu - https://zlapany.blogspot.com/2023/02/rio-recenzja.html
oraz na łamach serwisu Szortal - https://www.facebook.com/Szortal/posts/pfbid026JCePYb6VEU8nmDxtFpkW9tDTDo3EDAPH3qG7UaK6bdqeKUiE6mtBR1VvtmyDVfEl
Rio Corentin Rouge
7,9
Sięgając po tę książkę kompletnie nie spodziewałam się, że aż tak mi się spodoba. Z początku moje uczucia były mieszane i pewnie dlatego bardzo długo nie mogłam się za nią zabrać - po przeczytaniu kilku pierwszych stron odłożyłam ją chyba na miesiąc czy dwa. Ale kilka dni temu postanowiłam dać jej drugą szansę i WOW! Zdecydowanie zyskałam kolejnego komiksowego ulubieńca! 🔥
Głównym bohaterem jest Rubeus - chłopiec, który w dzieciństwie na własne oczy widział zabójstwo swojej matki. Od tamtej chwili on i jego młodsza siostra Nina musieli radzić sobie sami na ulicach jednej z największych fawel Rio de Janeiro. Co ich spotka i jak wpłynie to na dorosłego już Rubeusa? Kim stanie się chłopiec dręczony przez wizję tragicznej śmierci mamy?
Już na wstępie muszę Was ostrzec, że ta książka jest baaardzo brutalna i okrutnie mocna! Mnóstwo w niej przemocy, broni i przekleństw. Jeśli więc takie klimaty Wam nie odpowiadają, dobrze Wam radzę - w ogóle nie myślcie o tym, by po nią sięgnąć! ⛔
Jeśli z kolei komiksy o takich treściach nie są dla Was zbyt ciężkie, a zo tego lubicie książki pełne akcji, które poruszają temat nierówności społecznych, dyskryminacji i skrajnej biedy - “Rio” na pewno dostarczy Wam wielu wrażeń. Warto też zauważyć, że bohaterowie zostali świetnie przedstawieni pod względem psychologicznym - autorzy doskonale uchwycili to, jak trudne warunki życia wpłynęły na psychikę niektórych postaci.
Gdyby ktoś opowiedział mi, o czym plus minus jest ten komiks, na pewno bym uznała, że to nie do końca moje klimaty. Cieszę się więc, że opis od wydawcy zachęcił mnie do sięgnięcia po tę historię, bo pod względem tematyki jest to zupełnie inna książka od tych, które czytam na co dzień, a jednak zrobiła na mnie bardzo, ale to bardzo duże wrażenie!
Musicie wiedzieć, że dawno żadna powieść graficzna nie wciągnęła mnie tak bardzo jak “Rio”. Kolejne strony przewracałam z zapartym tchem, a losy bohaterów nie były mi ani trochę obojętne - wręcz przeciwnie!