Najnowsze artykuły
- ArtykułyBieszczady i tropy. Niedźwiedzia? Nie – Aleksandra FredryRemigiusz Koziński3
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać291
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Marek Wołyński
8
8,8/10
Pisze książki: publicystyka literacka, eseje, poezja
Debiutował w 1981 r. W latach 80. publikował m.in. w „Szpilkach”, „Radarze”, „Integracjach” i w miesięczniku „Opole”. W 1986 r. został laureatem ogólnopolskiego konkursu Młodzieżowej Agencji Wydawniczej na książkowy debiut poetycki (zbiór Ściszonym głosem wybrano spośród 675 zgłoszonych na konkurs książek poetyckich). W 1992 r. wydał w Opolskiej Oficynie Wydawniczej WERS zbiór wierszy Arena, a w 1999 r. ukazało się bibliofilskie, pierwsze wydanie Miłosnego abecadła. W 1992 r. został członkiem Związku Literatów Polskich.
W 2017 r. – po blisko 20-letniej przerwie – wrócił do pisania, wydając nakładem Wydawnictwa ANAGRAM zbiory wierszy: "Mój labirynt" (2017),"Miłosne abecadło" (2018),"Moje legendy" (2019) i "Pod ciężarem skrzydeł" (2020). W 2021 r. nakładem MW MARKETING I WIEDZA ukazał się zbiór wierszy "Bez końca". Swoje utwory publikował ostatnio m.in. w miesięcznikach „Odra”, „Śląsk”, „Akant”, „Gazeta Kulturalna”; w kwartalnikach literacko-kulturalnych „Postscriptum” i „Liry Dram” (w nr 34 znalazła się obszerna prezentacja jego twórczości),oraz na wielu portalach internetowych promujących kulturę i sztukę. Pisze także felietony i miniatury prozą – w 2021 r. ukazały się nakładem ANAGRAM jego dwie książki, "Na różne tony" i "Dookoła głowy", zawierające miniatury, zapiski dziennikowe i felietony. W roku 2023 wydał swój najnowszy, dwunasty zbiór wierszy zatytułowany "Pajęcza harfa". Okazjonalnie zajmował się i zajmuje także działalnością wydawniczą. Na początku lat 90. XX w. był m.in. wydawcą i redaktorem wydawniczego bestsellera "Stachura – biografia i legenda" autorstwa Mariana Buchowskiego oraz – wspólnie z opolską Rodziną Katyńską, jak też Reginą Podkówką-Bochnią, Aurelią i Tadeuszem Podkówkami – wydawcą książki "Szlakiem zbrodni. Ostaszków, Twer, Miednoje" autorstwa Harry’ego Dudy. Natomiast jednym z ostatnich jego projektów wydawniczych jest publikacja książki Harry’ego Dudy "Na oczach świata" (2022),zawierającej wiersze przeciwko totalitaryzmowi Rosji i o wojnie w Ukrainie (w tłumaczeniu Wiktora Melnyka na j. ukraiński).
W 2017 r. – po blisko 20-letniej przerwie – wrócił do pisania, wydając nakładem Wydawnictwa ANAGRAM zbiory wierszy: "Mój labirynt" (2017),"Miłosne abecadło" (2018),"Moje legendy" (2019) i "Pod ciężarem skrzydeł" (2020). W 2021 r. nakładem MW MARKETING I WIEDZA ukazał się zbiór wierszy "Bez końca". Swoje utwory publikował ostatnio m.in. w miesięcznikach „Odra”, „Śląsk”, „Akant”, „Gazeta Kulturalna”; w kwartalnikach literacko-kulturalnych „Postscriptum” i „Liry Dram” (w nr 34 znalazła się obszerna prezentacja jego twórczości),oraz na wielu portalach internetowych promujących kulturę i sztukę. Pisze także felietony i miniatury prozą – w 2021 r. ukazały się nakładem ANAGRAM jego dwie książki, "Na różne tony" i "Dookoła głowy", zawierające miniatury, zapiski dziennikowe i felietony. W roku 2023 wydał swój najnowszy, dwunasty zbiór wierszy zatytułowany "Pajęcza harfa". Okazjonalnie zajmował się i zajmuje także działalnością wydawniczą. Na początku lat 90. XX w. był m.in. wydawcą i redaktorem wydawniczego bestsellera "Stachura – biografia i legenda" autorstwa Mariana Buchowskiego oraz – wspólnie z opolską Rodziną Katyńską, jak też Reginą Podkówką-Bochnią, Aurelią i Tadeuszem Podkówkami – wydawcą książki "Szlakiem zbrodni. Ostaszków, Twer, Miednoje" autorstwa Harry’ego Dudy. Natomiast jednym z ostatnich jego projektów wydawniczych jest publikacja książki Harry’ego Dudy "Na oczach świata" (2022),zawierającej wiersze przeciwko totalitaryzmowi Rosji i o wojnie w Ukrainie (w tłumaczeniu Wiktora Melnyka na j. ukraiński).
8,8/10średnia ocena książek autora
15 przeczytało książki autora
9 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Pajęcza harfa Marek Wołyński
9,0
Na „Pajęczą harfę” składają się cztery mniejsze części. Każda z nich zdaje się osobnym bytem literackim, a jednak – jako całość – poszerzają nam obraz, dopowiadają pewne sprawy. Każdy z tych poetyckich rozdziałów skupia się na nieco innych zagadnieniach.
W „Niedopasowaniach” Marek Wołyński pisze o współczesności. Poeta od długiego czasu przygląda się ludziom, dostrzega przywary, ale i zauważa zalety. Jednak, jako całokształt, wypadamy dość blado w oczach, a przede wszystkim pod piórem, autora.
Podmiot Wołyńskiego prowokuje. Zaczepia nas pytaniami typu: „po co nam poezja”, „po co czytanie wierszy”, „po co metafory o miłości”, „po co nam poeci”? Jednak wcale nie jest to tylko ubolewanie nad stanem czytelnictwa w Polsce, ani nawet nad poziomem literackim dzisiejszej liryki. To przekorna próba oswojenia się z tematami, wobec których nawet ta poezja jest bezbronna.
Ustami „staruszki” autor mówi o zatracaniu wartości, o dążeniu współczesnych do ciągłego brania i chęci po więcej. Dzisiejszy człowiek jawi się jako twór nastawiony na zdobywanie, za wszelką cenę. A im więcej gromadzi, tym więcej traci… Porażająca jest myśl, że z tych chorych żądz jednostki rodzą się potem konflikty zbrojne, wybuchają wojny!
W „Dzienniku pamięci” podmiot liryczny notuje swoje wrażenia w wycieczek w głąb przeszłości. To wiersze-fotografie na pożółkłym papierze, na które autor wspomnień spogląda jednak z dzisiejszej perspektywy. Dostrzega upływ czasu w znikających rzeczach, w kołujących nieustannie porach roku. Podmiot się jednak nie zatrzymuje, stąpa też po ścieżkach teraźniejszości, ale i w niej dostrzega punkty, które natychmiast budzą pamięć. Jednak tym, co najbardziej porusza są portrety rodziców, dialogi z nieobecnymi i umykającymi życiu.
Po „Metamorfozach” spodziewamy się utrwalenia w poetyckich kadrach momentów przełomowych. To część bezpośrednio nawiązująca do tematyki poprzedniej. Jednak zmienia się charakter wierszy. Wołyński pozwala sobie na drobne żarty, na większą swobodę. To wszystko jednak ma na celu nieco zrównoważyć ciężar te poetyckiej opowieści. Wszak nadal rozmawiamy z podmiotem o sprawach ostatecznych. Ale nie tylko.
Bywa pikantnie, choć raczej tylko w dopowiedzeniach czytelnika. Podmiot kreśli tylko pewne sceny, pokazuje jaki wpływ na człowieka mają niektóre sprawy. Sporo mówi się tu o uczuciach, przede wszystkim o miłości. W jej różnych odcieniach, także tych ciemnych.
Najciekawszy jawi się mi ostatni rozdział. Już sam tytuł jest metaforą samą w sobą: „Gniazdo w klatce”. To bodaj też najbardziej liryczne wiersze. Jest tu nuta tajemnicy, nostalgii, poetyckiej magii i tego pierwiastka najbardziej ludzkiego – emocjonalności. Nie brakuje też różnych zaskoczeń, humoru, poetyckich definicji, jak choćby ta z wiersza bez tytułu:
Milczenie –
najbardziej przegadana
metafora
samotności.
Jak widać, „Pajęczą harfę” tworzą liryki dotyczące spraw najważniejszych dla każdego człowieka. Marek Wołyński przypatruje się ludziom bardzo uważnie i komentuje wszystko, co widzi. Nie umknie mu żaden gest, wychylony po kryjomu kieliszeczek, błysk w oku, namiętne spojrzenia, smutek wynikający ze świadomości kruchości istnienia czy zachwyt nad pięknym widoczkiem. Tu życie jest inspiracją. W całym swoim wymiarze.
Moje legendy Marek Wołyński
8,5
„Moje legendy” to wspaniała lektura, dostarczająca nam rozmaitych emocji, przede wszystkim często wzrusza (po przeczytaniu „Siostry” można uronić łezkę albo dwie). W „Adopcji” Wołyński buduje świetny klimat wiersza – wskazuje na malutki listek, który spada z drzewa, jakby nieświadomy, że właśnie przeżywa koniec swojego istnienia. Rozczula nas ta niewiedza, ale także z niepokojem śledzimy jego lot – "kołysanie się na boki". Finał przynosi zaś swego rodzaju ulgę i pocieszenie. I tak często bywa z tymi lirykami – wyzwalają mnóstwo uczuć, sprawiają, że zostajemy emocjonalnie wciągnięci w świat poetycki, dajemy się ponieść opowieściom z pogranicza jawy i snu, rzeczywistości i magii. Z przyjemnością odłożę „Moje legendy” na półkę z ulubionymi książkami.
Więcej: http://dajprzeczytac.blogspot.com/2020/10/moje-legendy-marek-woynski.html