Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant4
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać417
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Barbara Szymczak-Maciejczyk
Znana jako: Luiza LeszczyńskaZnana jako: Luiza Leszczyńska
6
7,0/10
Urodzona: 1989 (data przybliżona)
Barbara Szymczak-Maciejczyk – doktor literaturoznawstwa, absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej. Autorka rozdziałów w monografiach wieloautorskich oraz artykułów opublikowanych m.in. w czasopismach „Świat i Słowo”, „Colloquia Litteraria”, „Zeszyty Prasoznawcze”, „Annales Universitatis Paedagogicae Cracoviensis. Studia Poetica”. Była redaktor wicenaczelna pisma „Creatio Fantastica. Zagadnienia i Problemy Fantastyki”. Współredaktorka wieloautorskich tomów tematycznych i redaktorka czasopism naukowych, publicystka „Gotham w deszczu”. Badawczo zajmuje się głównie literaturą i kulturą popularną oraz prozą kobiecą. Autorka opowiadań fantastycznych (do 2022 roku publikowanych pod pseudonimem Luiza Leszczyńska).
7,0/10średnia ocena książek autora
41 przeczytało książki autora
59 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Przez pryzmat miłości. O pisarstwie Marii Kuncewiczowej
Barbara Szymczak-Maciejczyk
0,0 z ocen
2 czytelników 0 opinii
2023
Creatio Fantastica nr 2 (59) 2018 - Science fiction: źródła i kontynuacje
8,5 z 2 ocen
3 czytelników 0 opinii
2019
Groza i postgroza
Ksenia Olkusz, Barbara Szymczak-Maciejczyk
7,0 z 2 ocen
12 czytelników 0 opinii
2018
Creatio Fantastica nr 2 (57) 2017 – John Ronald Reuel Tolkien
10,0 z 3 ocen
7 czytelników 0 opinii
2018
Najnowsze opinie o książkach autora
Magazyn Biały Kruk #3 Aleksander Kowarz
6,0
Z wywiadu z Krzysztofem T. Dąbrowskim dowiedziałam się, że to, co w jednej z recenzji określiłam jako przaśność!fantasy naprawdę nazywa się bizarro fiction. Niech tak będzie, targetem dalej nie jestem.
Jeśli chodzi o opowiadania, ich poziom zdaje się rosnąć z każdym numerem.
1) Artur Grzelak, "Ulubieńcy" - amator rysunku pobiera prywatne lekcje w mieście, w którym szaleją jakieś ludożercze potwory; ciekawy wątek artystycznej obsesji ślepej na dobro i zło, ale trochę niedopracowany, poza tym osobliwa płaskość moralna i emocjonalna, więc 5/10
2) Jacek Pelczar, "Domowe ognisko" - romantyczna historia amerykańskiej parki od lat 80. do XXI wieku, miły fluff z duchami, 7/10
3) Marcin Moń, "Nadzorcy" - wychodzi na to, że kosmici robią eksperymenty psycho- i socjologiczne na ludziach, ale nie jest to wprost nazwane w opowiadaniu i na tym między innymi polega jego siła. Znakomite, 8/10
4) Luiza Leszczyńska, "Pluszak" - horror o przytulance, porządne wykonanie, choć odrobinę wtórne, więc 6/10
5) Tomasz Jarząb, "Statek na Wzgórzu" - tragiczna interpunkcja na początku opowiadania (gdzie była redakcja?) na szczęście potem się poprawia, a samo opowiadanie rozkwita w jeden z najlepszych tekstów w numerze; dobre połączenie science fiction o kolonizowaniu innych planet z prawdziwie lovecraftowskimi klimatami, przekonujące zetknięcie z czystą grozą, 8/10
6) Adam Loraj, "Rzeźnik" - ech, niestety... Kryminał w gotyckich klimatach, trochę w podobie "Diabła na wieży" Anny Kańtoch, ale styl i interpunkcja są tak niedobre, że 3/10
7) Aleksander Kowarz, "Kwestia Przeżycia - Opowieść z ostatniego miasta" - zadowalająca historia osadzona w więziennej kopalni, ładnie przedstawiona myśl, co to znaczy przeżyć, 7/10
8) Krzysztof Jurewicz, "Polityk Doskonały" - polityczne SF w klimatach "Czarnego lustra", bardzo przekonujące opisane dojście do władzy sieci neuronowej, 8/10
Magazyn Biały Kruk #15 Ilona Myszkowska
7,9
Biały Lisioł vol 2
Lisioł z dumą prezentuje Wam nr15 czasopisma Biały Kruk, w którym miał swój debiut. Lisioła znajdziecie pod tytułem Lisioł Gościnnie, gdzie wepchnął DŁUGĄ recenzję książki Kulawy Szermierz. W skrócie więcej Lisioła w Lisiole! Ale, co jeszcze można znaleźć w tym numerze? Otóż Lisioł postanowił sam się o tym przekonać, wsadzając swój ciekawski nos pomiędzy stronice, poświęcone różnym tematom miłości.
.
Już w pierwszym opowiadaniu Lisioł zrozumiał, że miłość aż do śmierci bywa niebezpieczna, zwłaszcza jeżeli nie jest się ekspertem w starobabilońskim. Następnie Lisioł przeskoczył do mało ciekawej kłótni w boskiej rodzinie rogaczy, machnął więc na nich łapą i potuptał dalej. W ten sposób Lisioł przebiegł przez filozofię egzystencjalną umysłu potwora, wmieszanego w sieć Internetu, żeby trafić do Wiecznej Studni pełnej piasku, i to bez truskawek! Piękna elfka nie była w stanie Lisiołowi wynagrodzić tak wielkiej straty, dlatego futrzak umknął... prosto w objęcia nicości, strasznie dużej nicości.
.
Nieco zaniepokojony, Lisioł zrobił sobie z ogona śmigło i tak znalazł się w świecie, gdzie miłość można kupić. Wystarczy iść do odpowiedniego handlarza i uiścić opłatę. Lisioł jednak zbyt bardzo ceni sobie pewną część ciała, dlatego grzecznie odmówił, po czym potuptał dalej, pogrążając się w mroku ludzkiej natury. Owe ciemności nie przypadły mu do gustu, dlatego włączył latarkę i w ten sposób trafił na zakochanego bożka miłości, którego nieporadność wręcz go zachwyciła. Z nieskrywaną ciekawością Lisioł śledził postępy Amora, piszcząc mu do ucha słodkie rady na temat randek z ludzkimi kobietami, a co się dzieje, gdy zakochasz się w mniej ludzkiej piękności? O tym przekonał się pewien wioskowy olbrzym, od którego lepiej trzymać się z daleka, dlatego Lisioł zgrabnie przeskoczył na tematykę matczynej i ojcowskiej miłości. Na koniec dołożył sobie podwójną miłością małżeńską prosto w pyszczek, z czego kieliszek samowaru z krasnoludem był przyjemną osłodą dla całej podróży, która, chociaż była trudna i nie zawsze dla Lisioła interesująca, to jednak warta zachodu.