Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant59
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński28
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Clemence Masteau
2
6,3/10
Pisze książki: literatura dziecięca
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,3/10średnia ocena książek autora
22 przeczytało książki autora
3 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Wizyta w bibliotece Clemence Masteau
6,5
Umiejętność czytania to jedna z ważniejszych umiejętności jakie posiada człowiek. Kilkadziesiąt lat temu jedynie najzamożniejsi ludzie i ci pochodzący ze szlacheckich rodów posyłali swoje dzieci (lub raczej swoich synów, gdyż dziewczynki, jak wiadomo, były przyuczane do bardziej trywialnych obowiązków) do szkoły, aby tam nauczyły się czytać. Dzisiaj nikt nie wyobraża sobie, aby któreś dziecko miało pozostać analfabetą. Dzięki umiejętności czytania świat staje się otwartą księgą i od tego momentu człowiek, jeśli tylko będzie chciał, może zdobyć całą zapisaną wiedzę.
Bardzo często zdarza się, że małe dzieci, 4 – 5 - latki, dzięki zabawie z rodzicami, dziadkami, czy starszym rodzeństwem nabywają umiejętność czytania mimochodem, nawet nie wiedząc, kiedy i w dodatku zupełnie bez wysiłku! Kiedy robimy coś dla przyjemności, ot po prostu bawiąc się tym, bez przymusu i obowiązku, to efekty takiej „nauki” są dużo większe! I oto właśnie w nauce chodzi ;-)
Od jakiegoś czasu na polskim rynku wydawniczym pojawiają się, chciałoby się rzec, jak grzyby po deszczu, kolejne książki do wczesnej nauki czytania. Większość z nich to naprawdę świetne propozycje. Jedne kładą nacisk na literowanie, inne na sylabizowanie, a jeszcze inne na czytanie globalne.
Nakładem Wydawnictwa Debit ukazała się seria do nauki czytania: „Czytamy bez mamy”. Seria składa się z trzech poziomów: I Pierwsze kroki – dla dzieci, które zaczynają czytać, II Krok po kroku – dla dzieci, które już samodzielnie czytają oraz III Wielkie kroki – dla pożeraczy książek.
Zadaniem pierwszego poziomu jest wspierać dzieci przy pierwszych próbach samodzielnego czytania. Do tej pory na tym poziomie ukazało się sześć pozycji.
Dwie książki z tego poziomu „Wizyta w bibliotece” oraz „Wycieczka do zoo” autorstwa Clemence Masteau opowiadają o przygodach klasy pierwszej, a szczególnie dwojga uczniów tej klasy: Oli i Leona. Zarówno wizyta w bibliotece, jak i zoo jest ciekawa, barwna i zainteresuje każdego przedszkolaka. Dzieci będą chciały same zacząć czytać :-)
Myślę, że seria „Czytam bez mamy” będzie dobrą propozycją dla 5 – 6 – latków. Historyjki o pierwszoklasistach są napisane prostym językiem, na każdej stronie znajduje się duża kolorowa ilustracja oraz 3 – 4 zdania opowiadające o przedstawionej sytuacji. Świetną pomocą na tym poziomie jest wykorzystanie metody sylabowej, gdyż każdy wyraz jest podzielony na sylaby za pomocą kolorów. Takie zabieg ułatwia czytanie i sprawia, że mały Czytelnik może w czasie fantastycznej zabawy nauczyć się czytać!
Na końcu książki znajduje się kilka zadań dotyczących treści przeczytanego opowiadania. Dzięki zadaniom dziecko przy pomocy dorosłego może sprawdzić czy dobrze zapamiętało treść, ale przede wszystkim jest to niezwykle ważna wiadomość dla dorosłego o tym, czy dziecko posiadło umiejętność czytania ze zrozumieniem, co jest przecież istotą czytania.
Serdecznie polecam!
www.ksiazkowelove.wordpress.com
Wycieczka do zoo Clemence Masteau
6,1
Umiejętność czytania to jedna z ważniejszych umiejętności jakie posiada człowiek. Kilkadziesiąt lat temu jedynie najzamożniejsi ludzie i ci pochodzący ze szlacheckich rodów posyłali swoje dzieci (lub raczej swoich synów, gdyż dziewczynki, jak wiadomo, były przyuczane do bardziej trywialnych obowiązków) do szkoły, aby tam nauczyły się czytać. Dzisiaj nikt nie wyobraża sobie, aby któreś dziecko miało pozostać analfabetą. Dzięki umiejętności czytania świat staje się otwartą księgą i od tego momentu człowiek, jeśli tylko będzie chciał, może zdobyć całą zapisaną wiedzę.
Bardzo często zdarza się, że małe dzieci, 4 – 5 - latki, dzięki zabawie z rodzicami, dziadkami, czy starszym rodzeństwem nabywają umiejętność czytania mimochodem, nawet nie wiedząc, kiedy i w dodatku zupełnie bez wysiłku! Kiedy robimy coś dla przyjemności, ot po prostu bawiąc się tym, bez przymusu i obowiązku, to efekty takiej „nauki” są dużo większe! I oto właśnie w nauce chodzi ;-)
Od jakiegoś czasu na polskim rynku wydawniczym pojawiają się, chciałoby się rzec, jak grzyby po deszczu, kolejne książki do wczesnej nauki czytania. Większość z nich to naprawdę świetne propozycje. Jedne kładą nacisk na literowanie, inne na sylabizowanie, a jeszcze inne na czytanie globalne.
Nakładem Wydawnictwa Debit ukazała się seria do nauki czytania: „Czytamy bez mamy”. Seria składa się z trzech poziomów: I Pierwsze kroki – dla dzieci, które zaczynają czytać, II Krok po kroku – dla dzieci, które już samodzielnie czytają oraz III Wielkie kroki – dla pożeraczy książek.
Zadaniem pierwszego poziomu jest wspierać dzieci przy pierwszych próbach samodzielnego czytania. Do tej pory na tym poziomie ukazało się sześć pozycji.
Dwie książki z tego poziomu „Wizyta w bibliotece” oraz „Wycieczka do zoo” autorstwa Clemence Masteau opowiadają o przygodach klasy pierwszej, a szczególnie dwojga uczniów tej klasy: Oli i Leona. Zarówno wizyta w bibliotece, jak i zoo jest ciekawa, barwna i zainteresuje każdego przedszkolaka. Dzieci będą chciały same zacząć czytać :-)
Myślę, że seria „Czytam bez mamy” będzie dobrą propozycją dla 5 – 6 – latków. Historyjki o pierwszoklasistach są napisane prostym językiem, na każdej stronie znajduje się duża kolorowa ilustracja oraz 3 – 4 zdania opowiadające o przedstawionej sytuacji. Świetną pomocą na tym poziomie jest wykorzystanie metody sylabowej, gdyż każdy wyraz jest podzielony na sylaby za pomocą kolorów. Takie zabieg ułatwia czytanie i sprawia, że mały Czytelnik może w czasie fantastycznej zabawy nauczyć się czytać!
Na końcu książki znajduje się kilka zadań dotyczących treści przeczytanego opowiadania. Dzięki zadaniom dziecko przy pomocy dorosłego może sprawdzić czy dobrze zapamiętało treść, ale przede wszystkim jest to niezwykle ważna wiadomość dla dorosłego o tym, czy dziecko posiadło umiejętność czytania ze zrozumieniem, co jest przecież istotą czytania.
Serdecznie polecam!
www.ksiazkowelove.wordpress.com