Matty dalej walczy o przeżycie w strefie zdemilitaryzowanej. Tym razem jest świadkiem zamachu, kiedy pracuje pod przykrywką przy odbudowie miasta. Potem zapobiega samobójczemu zamachowi. W końcu prowadzi śledztwo w sprawie ludobójstwa. Autor wprowadza kilkanaście ciekawych postaci, a akcja pędzi jak szalona. Później poznajemy miasto z perspektywy innych ludzi. Przedstawiają ich punkt widzenia, ideały, strach, czasem odwagę. Dobre jest również to, że w projekt zaangażowano różnych artystów i rysowników, przez co zapewniono różnorodność całości. Naprawdę kawał porządnej historii.
(Opinia zbiorcza - tom 2 i 3)
Świetnie się to czyta. Krwawe, z bohaterami bez skrupułów, a jednocześnie działający logicznie i spójnie że swoim charakterem. Do tego świat stopniowo jest rozbudowywany, z wplecionymi prawdziwymi miejscami i zdarzeniami. No i niektóre postacie świetne, a powrót jednej rzuca cień na przyszłe wydarzenia.
I nawet oklepane wojenne klimaty(po Hellboy mam dość nazistów) ładnie tu działaja - nawet gdy nie ma Sweeta.
Do tego kreska niezmiennie znakomita - dodaje opowieści dużo mroku i brutalności.
Bardzo mi się podobało - polecam.