Najnowsze artykuły
Artykuły
Nietypowe książki o Świętym MikołajuMarcin Waincetel12Artykuły
„Wiedźmin 4” przekroczy granice gatunku? Nad grą pracuje już większość studiaKonrad Wrzesiński8Artykuły
Czytamy w weekendLubimyCzytać441Artykuły
Książki adwentowe dla dzieci i dorosłych – te tytuły zapewnią ci 24 dni przedświątecznego czytaniaAnna Sierant4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jerzy Lipka

7
6,2/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,2/10średnia ocena książek autora
273 przeczytało książki autora
375 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autora
Sprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma

2005
O jajku prawie wszystko. Czyli o wielkim dziele sztuki na małej skorupce
Jerzy Lipka
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
2005

1986

1985

1982
Miesięcznik Fantastyka, nr 1 (1/1982)
Cykl: Fantastyka (tom 1)
7,4 z 18 ocen
28 czytelników 3 opinie
1982
Najnowsze opinie o książkach autora
Co większe muchy Jacek Dukaj 
6,7

Przepraszam, ale nie mogłem inaczej ocenić książki, która zawiera opowiadania towarzyszące mi od kiedy skończyłem 10 lat. Najpierw dzięki starszemu bratu, później dzięki kolegom z podstawówki, a gdzieś tak do wieku czternastu lat dzięki sobie.
Huberath, Cyran, Piekara, Sapkowski, Kołodziejczak (to opowiadanie zawsze stawiałem na równi z opowieściami o wiedźminie),Inglot, Oramus, Żerdziński, Wolski... Wymieniać dalej? Chyba nie trzeba.
Wstyd z mojej strony, że dopiero teraz książka ta zjawiła się na mojej półce. Ale czasami dobrze mieć wszystko w jednym miejscu, zwłaszcza po kilku przeprowadzkach.
Polecam bardzo gorąco. Idę czytać "Jawnogrzesznicę" ;)
Odkłamać Żarnowiec Jerzy Lipka 
5,6

Była by to całkiem ciekawa książka, gdyby nie jawna tendencyjność polityczna. Owszem, sporo interesujących faktów, sporo trudnych do obalenia argumentów za energetyką jądrową, lecz… ewidentnie autor omija szerokim łukiem argumenty przeciw. No, poza oczywiście tymi skrajnie absurdalnymi, jak choćby straszenie wybuchem jądrowym. Takie brednie faktycznie łatwo obalać.
Najbardziej autor pastwi się na byłym ministrze Syryjczyku. Pewnie słusznie. Do tego jeszcze dorzuca oczywiście Wałęsę. Ten tez jest winny, że w Żarnowcu nie powstała elektrownia jądrowa. No, ale obecny rząd już daje nadzieję na atom, więc autor chwali. Książka pisana kilka lat temu. Ciekawe, czy nadal autor by chwalił Morawickiego, jak chwali w książce. Sam fakt, że ktoś w swych poglądach jest za energetyką jądrową nie jest podstawą, żeby go od razu chwalić. Jeśli działalność premiera będzie taka, jak przy pozostałych propagandowych inwestycjach, szansa na względnie rychłą energię z atomu poczekamy jeszcze długo.
To, co w książce mnie najbardziej jednak zirytowało, to wielokrotne powtórzenia tych samych informacji czy argumentów za energetyką jądrową. Jakby autor po napisaniu jednego rozdziału zapominał, co napisał w poprzednim. Książka nie należy do zbyt opasłych, więc chyba tylko czytelnik z Alzheimerem tych powtórzeń nie zauważy.
Druga irytująca rzecz to kiepsko maskowane samochwalstwo autora. Przez większość książki powołuje się na wypowiedzi (popierające „atom”) różnych specjalistów, po czym… na końcu zamieszcza wywiady z owymi specjalistami. Wywiady są niemal identyczne. I co już zupełnie zabawne… W tekście autor pisząc o pewnym nieoficjalnym sondażu na temat bycia za czy przeciw energetyce jądrowej opowiada, jak ów sondaż został zmanipulowany choćby przez to, w jaki sposób były zadawane pytania. Mówi też, że bez problemu sformułował by owe pytania tak, żeby uzyskać odpowiedzi zupełnie inne, niż padły. Tymczasem w cytowanych pytaniach autor zadaje pytania respondentom dokładnie tak, jak mówi: żeby uzyskać konkretne odpowiedzi pasujące autorowi. Nie twierdzę, że owe odpowiedzi w jakimkolwiek stopniu mijają się z prawdą. Tyle że właśnie na tym polega manipulacja.
Dobrze, że książka była krótka.