Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik253
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Moritat
Znany jako: Justin Norman
7
6,6/10
Pisze książki: komiksy
Urodzony: 1971 (data przybliżona)
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://moritat.deviantart.com/
6,6/10średnia ocena książek autora
105 przeczytało książki autora
54 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Life and Death: Aliens
Dan Abnett, Moritat
Cykl: Life and Death (tom 3)
6,3 z 21 ocen
27 czytelników 2 opinie
2018
All Star Western: Czarny diament
Cykl: All Star Western (tom 3)
6,3 z 36 ocen
58 czytelników 4 opinie
2015
All Star Western: Wojna Lordów i Sów
Cykl: All Star Western (tom 2)
6,5 z 42 ocen
62 czytelników 7 opinii
2015
All Star Western: Spluwy w Gotham
Cykl: All Star Western (tom 1)
6,5 z 65 ocen
88 czytelników 10 opinii
2014
All-Star Western Vol 3 #9 - Night of the Owls: Vengeance in the Big Easy
7,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
2012
Najnowsze opinie o książkach autora
All Star Western: Czarny diament Jimmy Palmiotti
6,3
7/10 – BARDZO DOBRY
Trzeci tom serii „All Star Western” utrzymuje wysoki poziom swoich poprzedników. Będę się powtarzał, ale to zdecydowanie jeden z ciekawszych tytułów wydawanych pod szyldem „Nowe DC Comics!”. „Czarny diament” wyróżnia się pełną śmiałych rozwiązań ciekawą fabułą, niezwykłym klimatem połączenia horroru z westernem, fajnie nakreślonymi postaciami, sporą dawką czarnego humoru oraz naprawdę ładną oprawą graficzną. Biorąc pod uwagę jego tematykę oraz czysto rozrywkową konwencję, to jest to w swojej klasie komiks niekonwencjonalny i całkiem intrygujący. Polecam!
Fabuła: 7 (bardzo dobry)
Ilustracje: 7 (bardzo dobry)
Jakość wydania + bonusy: 7 (bardzo dobry)
Więcej szczegółów: http://comicbookbastard.blogspot.com/2018/01/all-star-western-tom-3-czarny-diament.html
All Star Western: Wojna Lordów i Sów Jimmy Palmiotti
6,5
Dalszy ciąg westernu z lekką domieszką klimatów superbohaterskich. Jonah Hex i doktor Arkham w pogoni za przestępcami trafiają do Nowego Orleanu, gdzie przyjdzie im współpracować z dwójką nowych bohaterów – Cinammon oraz Nighthawk. Jest trochę lepiej niż ostatnio, głównie ze względu na przeniesienie akcji na chwilę w inne miejsce, a także udział nowych postaci, które poprzez swoje kostiumy i maski, a także bardzo szlachetną moralnością przypominają współczesnych superbohaterów. Taka postawa stoi pozornie w sprzeczności z brutalnymi działaniami Hexa - bardzo fajnie to wypada, szkoda, że scenarzyści bardzo banalnie zakończyli ten wątek. Podobała mi się też inna nowa bohaterka czyli Tallulah Black- brutalna i niejednoznaczna moralnie – idealnie pasuje do fabuły, więc to w jaki sposób rozwinęły się jej relacje Hexem wydaje się całkiem sensowne. Nareszcie jakieś dobrze przedstawione kobiece postacie w serii! Niestety podobnie jak w poprzednim tomie strasznie słabo wypada doktor Arkham – jest kulą u nogi i na dodatek przez jeden z jego wybryków straciłem do niego resztki szacunku. Zaskakująco dobrze zostaje ukazany za to konflikt pomiędzy Trybunałem Sów, a wyznawcami religii zbrodni – niestety członkowie tej drugiej organizacji przedstawieni są w bardzo przerysowany sposób przez co robili wrażenie jakiejś parodii – no i jeszcze musiało tu być bezczelne nawiązanie do współczesnego Gotham! Szkoda też, że fabuła serii "Batman" wymusiła na scenarzyście ograniczenie interwencji Sów – fabularnie wyglądało to dla mnie nienaturalnie. To co kładzie komiks to rysunki – niedokładne, chaotyczne, ciężko odróżnić postacie od siebie – galeria okładek oryginalnych zeszytów pokazywała jak ten komiks mógł dobrze wyglądać, ale niestety postanowiono pójść inną drogą. Warto jeszcze wspomnieć o trzech historyjkach dodatkowych. Pierwsza z nich, to historia z przeszłości Cinammon i Nighthawka – fabularnie typowa opowieść o skrzywdzonych osobach chcących zemsty, ale bardzo sprawnie opowiedziana i ładnie narysowana. Druga opowieść to epizod z życia notorycznego podrywacza Batlasha – było parę zabawnych momentów, ale do mnie osobiście to nie trafiło. Na sam koniec zarezerwowano najlepszą historię – czyli śledztwo nowej wersji doktora Thirteena – bardzo dobrze opowiedziany kryminał z ciekawym bohaterem (swoją drogą tak moim zdaniem powinien zostać ukazany doktor Arkham) - chciałbym przeczytać więcej przygód tej postaci. Ogólnie tom całkiem w porządku, gdyby nie rysunki w głównej fabule, doktor Arkham i niepotrzebne nawiązania do Batmana.