Jesteśmy społecznością, która kocha książki

chciał wiedzieć jak to być chorym, po czym zjadł kwasa, który mu się zawiesił, the end

chciał wiedzieć jak to być chorym, po czym zjadł kwasa, który mu się zawiesił, the end

Wszystko fajnie, tylko jak po niecałych 24 godzinach od odcięcia wody ludzie wyszli na ulice i zaczęli niszczyć miasto choć nie wiedzieli co jest tego przyczyną:-) Trochę Grahamek popłynął z tą suszą. To jedyna klin który mogę wbić w tą książkę, reszta wygląda zgrabnie i świetnie się czyta

Wszystko fajnie, tylko jak po niecałych 24 godzinach od odcięcia wody ludzie wyszli na ulice i zaczęli niszczyć miasto choć nie wiedzieli co jest tego przyczyną:-) Trochę Grahamek popłynął z tą suszą. To jedyna klin który mogę wbić w tą książkę, reszta wygląda zgrabnie i świetnie się czyta

Nie wiem jak ta książka może mieć tak wysoką notę. Jeżeli ktoś lubi czytać literaturę s-f i życie na ziemi tłumaczyć ingerencją obcych to mocno ją polecam.
To co książka nam oferuje to miszmasz różnych wyznań i doświadczeń mądrych ludzi przerobiona na własną wizję Wszechświata.
Dla mnie było słabo i do tego za bardzo fantastycznie.
Książka wskazuję jak i co robić aby żyło nam się lepiej w życiu czy po życiu... Nie wiem jak inni czytelnicy ale ja tą wiedzę posiadam od dawna, a zasięgnąłem ją z życia na tym świecie i religii którą wyznaje... Te 270 stron było mi zbędne... Nie mogę tylko zrozumieć jak dla innych ludzi może to być skarbnica wiedzy bądź drogowskaz postępowania. Współczuje wam!

Nie wiem jak ta książka może mieć tak wysoką notę. Jeżeli ktoś lubi czytać literaturę s-f i życie na ziemi tłumaczyć ingerencją obcych to mocno ją polecam.
To co książka nam oferuje to miszmasz różnych wyznań i doświadczeń mądrych ludzi przerobiona na własną wizję Wszechświata.
Dla mnie było słabo i do tego za bardzo fantastycznie.
Książka wskazuję jak i co robić aby żyło...

Styl pisania jakoś mi nie przypadł do gusty, łączenie akcji z wewnętrznymi rozterkami i przemyśleniami, łatwo się w tym pogubić. Ale w posłowiu sam autor napisał iż ciężko ją mu było skończyć...

Styl pisania jakoś mi nie przypadł do gusty, łączenie akcji z wewnętrznymi rozterkami i przemyśleniami, łatwo się w tym pogubić. Ale w posłowiu sam autor napisał iż ciężko ją mu było skończyć...

Masterton to mój ulubiony pisarz, do niedawna! Każda kolejna książka to coraz gorsza wersja odgrzewanych kotletów. Niczym nowym nie zaskoczyła, a tym bardziej zanudzała.
5/10

Masterton to mój ulubiony pisarz, do niedawna! Każda kolejna książka to coraz gorsza wersja odgrzewanych kotletów. Niczym nowym nie zaskoczyła, a tym bardziej zanudzała.
5/10

Nie wiem po co powstają takie książki. Ni to biografia lecz luźny zapis myśli i skojarzeń autora, który we wstępniaku piszę że robi to dla hajsu. Niestety to się czuje. Kolejna fala nudnych książęk sportowych od Ronaldo, Mourinho i innych Pepików...
Nawet nie warto spojrzeć, nie wiem na co komu ten zapis?

Nie wiem po co powstają takie książki. Ni to biografia lecz luźny zapis myśli i skojarzeń autora, który we wstępniaku piszę że robi to dla hajsu. Niestety to się czuje. Kolejna fala nudnych książęk sportowych od Ronaldo, Mourinho i innych Pepików...
Nawet nie warto spojrzeć, nie wiem na co komu ten zapis?

Czytając ja czułem

Czytając ja czułem

Dawno nie czytałem tak dobrej prozy Koontza. Zwroty akcji i zaskakujący koniec. POLECAM

Dawno nie czytałem tak dobrej prozy Koontza. Zwroty akcji i zaskakujący koniec. POLECAM

słabo...

słabo...

Szału nie ma, przekombinowana końcówka

Szału nie ma, przekombinowana końcówka

Jedna z lepszych książek Dean Koontz'a. Mocna pozycja!

Jedna z lepszych książek Dean Koontz'a. Mocna pozycja!

Trzymająca w napięciu, konkretna pozycja od Deana Koontza. Zdecydowanie in plus.
Mocne, wielowymiarowe zakończenie

Trzymająca w napięciu, konkretna pozycja od Deana Koontza. Zdecydowanie in plus.
Mocne, wielowymiarowe zakończenie

Byłaby wyższa ocena lecz końcówka strasznie naciągnięta. Parę mniej kartek i byłoby okej. Pomysł rewelacyjny, niestety koniec mierny. Pomimo to POLECAM!

Byłaby wyższa ocena lecz końcówka strasznie naciągnięta. Parę mniej kartek i byłoby okej. Pomysł rewelacyjny, niestety koniec mierny. Pomimo to POLECAM!

Ja dla mnie najgorsza książka Koontza a parę ich już przeczytałem.
Ja ogólnie nie ogarniam tego pomysłu, jeszcze chwali się, że to jego najlepsza pozycja...

Ja dla mnie najgorsza książka Koontza a parę ich już przeczytałem.
Ja ogólnie nie ogarniam tego pomysłu, jeszcze chwali się, że to jego najlepsza pozycja...

Przeciętne czytadło, ba takie opowiadanie z marnym zakończeniem.

Przeciętne czytadło, ba takie opowiadanie z marnym zakończeniem.

Szału nie ma, lepszą kreację mordercy można uświadczyć u Deana Koontza w Intensywności. Może dlatego, że to pierwsza książka tego autora, ale znacznie więcej się po nim spodziewałem.
Na razie kolejne jego pozycję zostawię na bliżej nieokreśloną przyszłość

Szału nie ma, lepszą kreację mordercy można uświadczyć u Deana Koontza w Intensywności. Może dlatego, że to pierwsza książka tego autora, ale znacznie więcej się po nim spodziewałem.
Na razie kolejne jego pozycję zostawię na bliżej nieokreśloną przyszłość

Spodziewałem się więcej Szczególnie iż w zapowiedzi pisał że w korupcję zamieszani są politycy, a tutaj zonk:-( Jakoś tupolew mi tutaj żadnym tłumaczeniem nie jest.
P.S. Trzeba być mocnym znawca ówczesnych reali futbolowych aby ogarnąć wszystkie te nazwiska które pojawiają się w książce.
Smutno mi jako kibic gdy dowiedziałem się, że wszystko w latach 90tych było kręcone...

Spodziewałem się więcej Szczególnie iż w zapowiedzi pisał że w korupcję zamieszani są politycy, a tutaj zonk:-( Jakoś tupolew mi tutaj żadnym tłumaczeniem nie jest.
P.S. Trzeba być mocnym znawca ówczesnych reali futbolowych aby ogarnąć wszystkie te nazwiska które pojawiają się w książce.
Smutno mi jako kibic gdy dowiedziałem się, że wszystko w latach 90tych było kręcone...

Duże opasłe tomisko choć nie odbierało przyjemności czytania. Akcja wartka i z każdą kolejną kartą udowadniała iż jest do jedna z lepszych pozycji tego autora.
P.S. W trakcie czytania pojawiła się silna chęć porównania jej do filmu Kroniki oraz Desperacji Stephena Kinga. Ale to subiektywne odczucia.
POLECAM

Duże opasłe tomisko choć nie odbierało przyjemności czytania. Akcja wartka i z każdą kolejną kartą udowadniała iż jest do jedna z lepszych pozycji tego autora.
P.S. W trakcie czytania pojawiła się silna chęć porównania jej do filmu Kroniki oraz Desperacji Stephena Kinga. Ale to subiektywne odczucia.
POLECAM

Mocna pozycja autora. Książka powyżej 300 stron lecz czyta się wolno i ociężale. Swoiste studium psychologiczne oprawcy i ofiary... Wszystko toczy się w zwolnionym tempie aczkolwiek płynnie. Opisy i retrospekcje szczelnie wypełniają luki przy toczącej się obok fabule.
Polecam

Mocna pozycja autora. Książka powyżej 300 stron lecz czyta się wolno i ociężale. Swoiste studium psychologiczne oprawcy i ofiary... Wszystko toczy się w zwolnionym tempie aczkolwiek płynnie. Opisy i retrospekcje szczelnie wypełniają luki przy toczącej się obok fabule.
Polecam

Dłuższe opowiadanie a nie książka.
chyba ostatnio pisze bo terminy gonią albo hajs się musi zgadzać bo to co ostatnio mam w ręce spod jego pióra to ciężki chłam.

Dłuższe opowiadanie a nie książka.
chyba ostatnio pisze bo terminy gonią albo hajs się musi zgadzać bo to co ostatnio mam w ręce spod jego pióra to ciężki chłam.