Opinie użytkownika
Pięknie utkała tę opowieść Kasia Bulicz-Kasprzak. To oparty o rodzinne wspomnienia autorki istny kobierzec ludzkich emocji, odwiecznie tych samych, towarzyszących człowiekowi od narodzin do śmierci niezależnie od pochodzenia czy stanu posiadania. To też - a może przede wszystkim - wspaniały obraz polskiej wsi, z jednej strony bezkompromisowej, surowej, a z drugiej...
więcej Pokaż mimo toMinus jedna gwiazdka za literówki i ,, fantazję,, w interpunkcji - temu wydawnictwu to aż nie przystoi.
Pokaż mimo toChyba nie mam poczucia humoru, ale nawet się nie uśmiechnęłam w czasie lektury, nie mówiąc o czymś więcej. Określenie ,,komedia,, zdecydowanie na wyrost. A jeśli ktoś spróbuje napisać cokolwiek o klimacie jak u Chmielewskiej, znaczy, że nie ma o jej twórczości zielonego pojęcia.
Pokaż mimo toLiczyłam na coś więcej. Nie mogę powiedzieć, żeby lektura mnie pochłonęła, raczej męczyła. Trochę mało Haliny w ,,Halinie,,.
Pokaż mimo toO wszystkim i o niczym, albo w kółko o tym samym. Największym (i raczej jedynym) atutem tej książki są zdjęcia.
Pokaż mimo to
Nigdy nie było mi łatwo czytać książki, w których krzywda działa się dzieciom, ale odkąd zostałam matką, jest jeszcze trudniej. Stawiałam się na miejscu matek z opisywanych historii i aż mi się serce krajało, gdy wyobrażałam sobie, że miałabym oddać moje dziecko z myślą, że już go więcej nie zobaczę... Z tego powodu lekturę musiałam sobie dawkować.
Brak oceny gwiazdkowej...
Niby wszystko dobrze, a jednak coś mi zgrzytało w trakcie czytania. Nie wiem, czy to kwestia tłumaczenia, ale styl jakiś taki toporny. Zobaczę, co będzie przy ,,Kurtyce,, i ,,Ucieczce na szczyt,, - może McDonald po prostu tak pisze.
Pokaż mimo toPowieść, co do której to wyświechtane stwierdzenie: nie można się oderwać, pasuje jak ulał. Intrygujące tajemnice, wciągająca historia, którą roztrząsa się jeszcze długo po odłożeniu książki na półkę; do tego ten niesamowity, mroczny klimat i świetny język - Robert Małecki naprawdę wie, czym przekonać do siebie czytelników.
Pokaż mimo toTo z żadnej strony nie jest thriller. Nierówne proporcje: na początku wydarzenia opisywane w szczegółach, pod koniec autorka strasznie pognała do przodu. I nie za bardzo wiem, z czego to robić serię. Pomysł może i b dobry, ale wykonanie jednak poległo. Ogólnie można przeczytać, ale lepiej nie nastawiać się na nic specjalnego. Wolę cykl o Erice i Patricku.
Pokaż mimo tohttp://mojswiat-szelestkart.blogspot.com/2019/04/magdalena-witkiewicz-jeszcze-sie-kiedys.html
Pokaż mimo to