W opiniach dotyczących książki widzę, że czytelnicy skupili się w dużej mierze na stylu autorki, na proporcji samej treści do listów, na tym czy nie powinno być więcej o sporcie, a mniej o polityce, itd.
A ja bym chciała napisać o czymś zupełnie innym...
Książka p. Agnieszki Metelskiej i opisane losy p. Haliny Konopackiej uświadomiły mi jak bardzo mało wiem o historii, obyczajach dwudziestolecia międzywojennego, o tragicznych losach ludzi, którzy musieli uciekać z kraju i którzy nie mogli do niego powrócić często przez całe życie ze względu na ustrój polityczny.
Nie skupiłam się na języku (do którego musiałam się przyzwyczaić) tylko efektach pracy, które musiała wykonać autorka, żeby z postrzępionych informacji złożyć całość niezwykłego życiorysu (który mógłby obdzielić kilka osób swoim bogactwem, ale też tragizmem).
I na tym jak kobiety na początku XX wieku musiały udowadniać swoją wartość, bez takich pionierek nie byłoby naszej współczesnej swobody, nad czym również warto się pochylić.
Szkoda mi było kończyć tę książkę, bo zdążyłam przywiązać się do bohaterki :-)

I za to chciałabym Autorce podziękować, że poruszyła we mnie chęć szukania dalszych informacji o kobietach dwudziestolecia międzywojennego i o historii tego okresu :-)

W opiniach dotyczących książki widzę, że czytelnicy skupili się w dużej mierze na stylu autorki, na proporcji samej treści do listów, na tym czy nie powinno być więcej o sporcie, a mniej o polityce, itd.
A ja bym chciała napisać o czymś zupełnie innym...
Książka p. Agnieszki Metelskiej i opisane losy p. Haliny Konopackiej uświadomiły mi jak bardzo mało wiem o historii,...

Książka pisana jest według modnej obecnie metody feministycznej. Kobiety nie mogły razem przez lata występować na tych samych zawodach co faceci. I Halina Konopacka musiała występować na igrzyskach dla kobiet, a nie dla mężczyzn.
Autorka podkreśla, że to było straszne.
W słusznie minionym okresie, gdy obowiązywała metoda klasowo- marksistowska, książka zostałaby napisana w zupełnie inny sposób. Halina Konopacka pochodziła z burżuazji, mogła sobie pozwolić na luksus uprawiania sportu, nie musiała pracować, jeździła na zawody po całej Europie, zimę spędzała na jeżdżeniu na nartach, a lato na grze w tenisa. Mogła sobie na to pozwolić, bo jej ojciec pracował i prowadził interesy.
Ale mody się zmieniają i autorka nie piętnuje burżuazji. Przynajmniej tyle.

Książka pisana jest według modnej obecnie metody feministycznej. Kobiety nie mogły razem przez lata występować na tych samych zawodach co faceci. I Halina Konopacka musiała występować na igrzyskach dla kobiet, a nie dla mężczyzn.
Autorka podkreśla, że to było straszne.
W słusznie minionym okresie, gdy obowiązywała metoda klasowo- marksistowska, książka zostałaby ...

Sportem interesuję się mocno średnio,. O wiele bardziej ciekawi mnie Dwudziestolecie, piłsudczycy i emigracja. Z tych względów uważam tę książkę znanej warszawskiej adwokatki za bardzo ciekawą.

Mąż bohaterki był "szarą eminencją" piłsudczyków i chyba jednym z najbardziej inteligentnych wśród nich.Szkoda, ze tak wcześnie umarł. Już sama epopeja z wywiezieniem złota najlepiej o nim świadczy. To zresztą najbardziej pasjonująca część książki, którą polecam zainteresowanym bardziej historią niż sportem...

Sportem interesuję się mocno średnio,. O wiele bardziej ciekawi mnie Dwudziestolecie, piłsudczycy i emigracja. Z tych względów uważam tę książkę znanej warszawskiej adwokatki za bardzo ciekawą.

Mąż bohaterki był "szarą eminencją" piłsudczyków i chyba jednym z najbardziej inteligentnych wśród nich.Szkoda, ze tak wcześnie umarł. Już sama epopeja z wywiezieniem złota...

Fanom historii sportu Haliny Konopackiej nie trzeba przedstawiać. Zatem w kilku słowach — wszechstronna lekkoatletka, zdobywczyni pierwszego w historii złotego medalu dla Polski na Igrzyskach Olimpijskich. Konopacka zwyciężyła w konkursie rzutu dyskiem na IO w Amsterdamie w 1928 roku.

Książka Agnieszki Metelskiej prezentuje zarówno karierę sportową Konopackiej, jak i jej życie prywatne w trakcie i po zakończeniu przygody ze sportem.

Część książki poświęcona zmaganiom sportowym, moim zdaniem, jest nieco przeładowana cytatami, ale trzeba zauważyć, że np. nie brakuje tu żadnych ważnych informacji o sukcesach Konopackiej. Tutaj autorce nie można odmówić rzetelności.

O wiele ciekawsze są jednak fragmenty opisujące inne pola działalności pani Haliny. Małżeństwo z ministrem skarbu Ignacym Matuszewskim, kluczowa rola podczas wywozu polskiego złota w czasie II wojny światowej, talenty poetyckie, zamiłowanie do nart, emigracja do Stanów Zjednoczonych — to tylko niektóre z tematów, które poruszyła autorka.

Fanom historii sportu Haliny Konopackiej nie trzeba przedstawiać. Zatem w kilku słowach — wszechstronna lekkoatletka, zdobywczyni pierwszego w historii złotego medalu dla Polski na Igrzyskach Olimpijskich. Konopacka zwyciężyła w konkursie rzutu dyskiem na IO w Amsterdamie w 1928 roku.

Książka Agnieszki Metelskiej prezentuje zarówno karierę sportową Konopackiej, jak i jej...

Interesująca książka. Środek trochę nudny- szczególnie te fragmenty dotyczące polityki 😉

Interesująca książka. Środek trochę nudny- szczególnie te fragmenty dotyczące polityki 😉

Bardzo ciekawa książka. Nie tylko o Konopackiej, ale i o czasach, w których przyszło jej żyć. I o ludziach, z którymi i wśród których żyła. Fragmenty o życiu w USA przejmująco smutne chwilami. A historia złota - filmowa.

Bardzo ciekawa książka. Nie tylko o Konopackiej, ale i o czasach, w których przyszło jej żyć. I o ludziach, z którymi i wśród których żyła. Fragmenty o życiu w USA przejmująco smutne chwilami. A historia złota - filmowa.

Często sięgam po biografie niepospolitych i silnych kobiet. Chciałam dowiedzieć się więcej o złotej medalistce, reprezentantce Polski, która dzielnie stawiała czoła przecinowśiom. Lekkolatletyka kobiet dopiero raczkowała, trzeba było pokonywać uprzedzenia srodowiska sportowego, ale i publiczności.
Urodziła sie w 1900 r jako Leonarda, ama zmieniłą sobie imię na Halinę. Rodzina patriotów, z tradycjami. Ojciec to człowiek interesu, dzieci są nowocześnie wychowywane. Tak dziewczynki, jak chłopcy trenują sport. Zmiany w obyczajowości, początki polskiego kina, nowo definiowana rola kobiety. Halina jets posągową uroczą młodą dziewczyną. Brat Tadeusz skończył podchorążowkę, trenował wychowanków AWF.
Trochę nuzyły mnie wątki poboczne, jak np pean na cześć de Coubertina,który przywrócił igrzyska olimpijskie.
Wszystko zaczęło się w Krakowie, 1926 roku. Biła rekordy w wielu dyscyplinach leokkoatletycznych. Rzuca, biega , skacze, zawsze entuzjastyczna, uśmiechnieta, zarażająca innych uśmiechem. W Goteborgu poznała swoją największa rywalkę Milly Reuter. rekord w rzucie dyskiem37 metrow nie uznany) Potem rzut dyskiem 39 metrów i złoto. też miss olimpiady.

Relacje z poszczególnych zawodów czy mistrzostw przeplatają się z urywkami życia prywatnego, pasji i przygód Haliny. Kochałą góry, narciarstwo. Wiersz Wierzyńskiego słąwiącego olimpiadę, jego bliska przyjaźń z Haliną. Rozgłos, obowiązki mistrzyni, liczne spotkania i eventy. Przyszły mąż Ignacy Matuszewski, erudyta, patriota, ślub w Rzymie ( brak polskiego dokumentu). Mistrzostwa Polski w 1931r. Oszczep, pchnięcie kulą, skok wzwyż. Po odejściu ze sportu, redagowała gazetę 'Start".
Pisałą nawet wiersze, wydano jej jedyny tomik. W laatch 30-tych to jej mąż sięgnął po polityczn elaury, bo został ministrem skarbu. Wspierali się wzajemnie. Mężczyzni w Adrii szaleli za pania ministrową. Jedna z pierwszych automoblilistek. W 1936 roku w Berlinie przedstawiona Hitlerowi.
zmęzem w 1939 r uciekają do Korczewa nad Bugiem z transportem złota przez Rumunię do Turcji. paryz '39. Szukają nowej ojczyzny i zajęcia. 1941 w Nowym Jorku. Odezwa do polonii ameryańskiej, wysiłki by sprawę poslka i jej niepodległośc zagwarantowac u aliantów.

Często sięgam po biografie niepospolitych i silnych kobiet. Chciałam dowiedzieć się więcej o złotej medalistce, reprezentantce Polski, która dzielnie stawiała czoła przecinowśiom. Lekkolatletyka kobiet dopiero raczkowała, trzeba było pokonywać uprzedzenia srodowiska sportowego, ale i publiczności.
Urodziła sie w 1900 r jako Leonarda, ama zmieniłą sobie imię na Halinę....

Spodziewałam się po tej książce dużo więcej i niestety mnie rozczarowała, a nawet mi smutno, bo nasza pierwsza, złota medalistka olimpijska zasługuje na to, aby napisać o niej dobrą książkę. Halina Konopacka była to naprawdę niezwykła postać: wielka sportsmenka, poetka, malarka, a także osoba, która w czasie wojny brała udział w przewozie polskiego złota do Francji i w czasie tej wyprawy zaginął jej złoty medal olimpijski.
Co mi się w "Złotej" nie podobało? Chyba najbardziej styl autorki, która o ciekawych rzeczach opowiada w potwornie nudny sposób. Większość książki to cytaty lub całe, bądź we fragmentach listy. Jak tak napisana biografia może być zajmująca? Nawet pisząc o śmierci męża pani Haliny autorka posłużyła się listem Władysława Jędrzejewicza do Władysława Bortnowskiego (współzałożyciela Instytutu Piłsudskiego w Londynie) cytując go przez trzy strony!
Szkoda, że to właściwie jedyna tak obszerna publikacja o Halinie Konopackiej. Mam nadzieję, że powstaną inne, bardziej udane.

Spodziewałam się po tej książce dużo więcej i niestety mnie rozczarowała, a nawet mi smutno, bo nasza pierwsza, złota medalistka olimpijska zasługuje na to, aby napisać o niej dobrą książkę. Halina Konopacka była to naprawdę niezwykła postać: wielka sportsmenka, poetka, malarka, a także osoba, która w czasie wojny brała udział w przewozie polskiego złota do Francji i w...

Bardzo dobra książka, która w sposób ciekawy i interesujący (a fragmentami i intrygujacy) przedstawia historię życia naszej pierwszej złotej medalistki olimpijskiej. Na pewno nie jest to biografia sportowa, bardziej społeczno-politczyna. Ale nie może być inaczej skoro życie bohaterki przeplatają 2 wojny światowe i czasy głębokiego komunizmu. Do tego Halina to postać nietuzinkowa - kobieta świata sportu, ale w życiu której ważną rolę odgrywaja poezja, moda i malarstwo. A przez małżeństwo z Ignacym Matuszewskim, również polityka.

Mam nadzieję, iż książka kiedyś doczeka się ekranizacji, bo ta historia jest tego warta.

Bardzo dobra książka, która w sposób ciekawy i interesujący (a fragmentami i intrygujacy) przedstawia historię życia naszej pierwszej złotej medalistki olimpijskiej. Na pewno nie jest to biografia sportowa, bardziej społeczno-politczyna. Ale nie może być inaczej skoro życie bohaterki przeplatają 2 wojny światowe i czasy głębokiego komunizmu. Do tego Halina to postać...

Niezwykle pasjonująca historia kobiety o wielu talentach, nie tylko sportowych.
Lektura pozwoliła mi poznać dość tajemniczą jak dla mnie postać, o której wiedziałam jedynie, że zdobyła pierwszy złoty medal olimpijski dla Polski.

Niezwykle pasjonująca historia kobiety o wielu talentach, nie tylko sportowych.
Lektura pozwoliła mi poznać dość tajemniczą jak dla mnie postać, o której wiedziałam jedynie, że zdobyła pierwszy złoty medal olimpijski dla Polski.