-
ArtykułyKapuściński, Kryminalna Warszawa, Poznańska Nagroda Literacka. Za nami weekend pełen nagródKonrad Wrzesiński3
-
ArtykułyMagiczna strona Zielonej Górycorbeau0
-
ArtykułyPałac Rzeczypospolitej otwarty dla publiczności. Zobaczysz w nim skarby polskiej literaturyAnna Sierant2
-
Artykuły„Cztery żywioły magii” – weź udział w quizie i wygraj książkęLubimyCzytać42
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2013-03-18
2014-07-15
2009-04
2012-12-11
2014-01-14
Zakochałam się od pierwszych stron w tej powieści.
Zakochałam się od pierwszych stron w tej powieści.
Pokaż mimo to2012-04-01
Nietypowa forma, gdyż w formie scenariuszu. Wydawało mi się bedzie się cieżko czytać lecz jak się okazało jest zupelnie innaczej. Przedewszystkim wciąga i czyta się przyjemnie. Ciągle się chce więcej i więcej. Dowiedzieć się co dalej się wydarzyło.
To smutne, że Magika nie stać było na prezent dla malucha i nie mógł zapawnić bytu swojej rodziny. Choćby jakby się wydawało powinien mieć mnóstwo kasy, sportowy samochód i piękną wille. Ale rzeczywistość totalnie innaczej wygląda. Musiała go cholernie boleć. Domyślam się co mógł czuć.
Mimo, że nie jestem ich fanką to wciągnełam się w historie zespołu Paktofonika. Lepiej rozumiem ich twórczość. Nie uważam,że tylko fanom się spodaba ta książka. To jest nie prawda.
Książke polecam osobą,które uważają rap za dno i gówno. Ktoś kiedyś powiedział, że rap to nie muzyka. Owszem bo to coś wiecej niż muzyka to (...) życie. Napewno opinia się zmieni.
Szkoda, że tak wiele osób uważa rapera za kogoś gorszego, za ćpuna. Nie wszycy raperzy to ćpuny po pierwsze. A druga sprawa ćpun to też człowiek tak samo wartościowy jak inny. Tylko troche zagubiony w życiu. Nie potrafi odnaleźć w rzeczywistości, poradzić z problemami. To nie są błache problemy wiekszość trudnych i skomplikowanych.
Również polecam osobą, które interesuje rap. Warto przeczytać!!
Nietypowa forma, gdyż w formie scenariuszu. Wydawało mi się bedzie się cieżko czytać lecz jak się okazało jest zupelnie innaczej. Przedewszystkim wciąga i czyta się przyjemnie. Ciągle się chce więcej i więcej. Dowiedzieć się co dalej się wydarzyło.
To smutne, że Magika nie stać było na prezent dla malucha i nie mógł zapawnić bytu swojej rodziny. Choćby jakby się wydawało...
2013-03-14
2012-08-22
2014-01-01
2022-05-30
2012-08-05
Nie jest książka, którą czyta się od deski do deski. Zawiera mądre myśli i wskazówki, zmuszą do wielu przemyśleń i refleksji. Jak przejść obojętnie obok tych słów : Człowiek, który potrafi rozmawiać z drzewem, nie potrzebuję psychiatry. Niestety sporo osób sądzi inaczej.
Najpierw mnie ubawiły, wydawało mi się śmieszne. Nagle zdałam sobie sprawe znaczenia tych słów.
Nie jest książka, którą czyta się od deski do deski. Zawiera mądre myśli i wskazówki, zmuszą do wielu przemyśleń i refleksji. Jak przejść obojętnie obok tych słów : Człowiek, który potrafi rozmawiać z drzewem, nie potrzebuję psychiatry. Niestety sporo osób sądzi inaczej.
Najpierw mnie ubawiły, wydawało mi się śmieszne. Nagle zdałam sobie sprawe znaczenia tych słów.
2012-09-04
2015-12-26
2014-09-11
2022-12-31
2005
"Kiedy płaczą świerszcze". Piękna, wzruszająca o powieść o dziewczynce, która ma rzadką wadę serca, potrzebuje pieniędzy na operacje na przeszczep serca. Walczy każdego dnia o kolejny dzień, który każdej chwili może stać się ostatnim. Lekarz a raczej były lekarz, po pewnych wydarzeniach przestał leczyć. Co łączy te dwie osoby, w sumie nic. Ale los splata ich drogi. Książka jest podzielona na dwa etapy teraźniejszość i przeszłość. Na przemian opisuje co jest teraz a co było kiedyś. Nie wydaje się, że to jakoś nie współgra. Jakby to był obcy element. Teraźniejszość i przeszłość splatają się między sobą.. Dowiadujemy się dlaczego przestał być lekarzem. Czy mała dziewczynka sprawi, ze wróci do zawodu?? Wzruszyłam się... a to jest dość ciężkie zadanie. Nie każda książka potrafi wywołać u mnie płacz. Tym razem sie udało. Az końcówkę musiałam czytać dwa razy nie wiedziałam do końca jakie jest zakończenie. Jedno mi wyszło bardzo bardzo to smutne, a drugie skończyło się szczęśliwe. Może właśnie tu zakończenie zależy jak ktoś to z interpretuje. Martin Charles operuje bardzo bogatym językiem, ale nie tylko również bardzo rzetelne pisze opisy biologiczne o sercu i jego wadzie. Widać, że ma duże pojecie o tym. Czytając tą książkę poczułam się niesamowicie, byłam w innym świecie, jakbym uczestniczyła w tych wydarzeniach. Była obok ,mogła obserwować. Przecież Martin Charles nigdy nie był lekarzem. Widocznie można zrobić takie klimatyczne opisy nie mając nic z tym wspólnego. Bardzo go cenie za to, że traktuje swoich czytelników poważnie. Chce w nich wzbudzić pasje, pożądanie, ciekawość danym tematem. Czuć jego emocje, serce w to co włożył.
"Kiedy płaczą świerszcze". Piękna, wzruszająca o powieść o dziewczynce, która ma rzadką wadę serca, potrzebuje pieniędzy na operacje na przeszczep serca. Walczy każdego dnia o kolejny dzień, który każdej chwili może stać się ostatnim. Lekarz a raczej były lekarz, po pewnych wydarzeniach przestał leczyć. Co łączy te dwie osoby, w sumie nic. Ale los splata ich drogi. Książka...
więcej Pokaż mimo to