Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Zbiór miejskich legend spisany w mało ciekawy sposób.

Zbiór miejskich legend spisany w mało ciekawy sposób.

To, co wywiera największe wrażenie w tej książce to fakt, że te zbrodnie wydarzyły się naprawdę. Niektóre opowiadania są niestety napisane w nieciekawy sposób.

To, co wywiera największe wrażenie w tej książce to fakt, że te zbrodnie wydarzyły się naprawdę. Niektóre opowiadania są niestety napisane w nieciekawy sposób.

Szybko się czyta, ale to raczej jedna z tych historii, która nie zostaje w pamięci na dłużej.

Szybko się czyta, ale to raczej jedna z tych historii, która nie zostaje w pamięci na dłużej.

Ciekawa historia z słowiańską mitologią w tle i niebanalne zakończenie.

Ciekawa historia z słowiańską mitologią w tle i niebanalne zakończenie.

Lubiłam książki z tej serii, bo lubię kryminały. Niestety w tym tomie kryminał jest tylko tłem do dość nudnego okresu w życiu głównej bohaterki. Więcej w tej powieści opisów gotowania i rozmów o tym samym, niż akcji. Jeśli doda się jeszcze do tego fakt, że historia jest rozpisana na ponad 500 stronach to całość wypada bardzo słabo.

Lubiłam książki z tej serii, bo lubię kryminały. Niestety w tym tomie kryminał jest tylko tłem do dość nudnego okresu w życiu głównej bohaterki. Więcej w tej powieści opisów gotowania i rozmów o tym samym, niż akcji. Jeśli doda się jeszcze do tego fakt, że historia jest rozpisana na ponad 500 stronach to całość wypada bardzo słabo.

Dobra książka. Dobry temat, niewyeksploatowany (incele), mam wrażenie, że w ogóle mało się o tym mówi u nas. Inne wątki (jest ich całkiem sporo) też ciekawe! Wprawdzie autor nie skupia się tutaj tak bardzo na Bezimiennym, jak w pierwszym tomie (i to mi najbardziej przeszkadzało, bo polubiłam gościa), ale to drobiazg. Uwaga: cała historia, tak samo zresztą jak pierwsza część cyklu, jest mało prawdopodobna, ale odnoszę wrażenie, że autorowi nie chodzi w tym cyklu o realizm, wręcz przeciwnie, co akurat mnie bardzo odpowiada. Byłby z tego świeyny komiks!

Dobra książka. Dobry temat, niewyeksploatowany (incele), mam wrażenie, że w ogóle mało się o tym mówi u nas. Inne wątki (jest ich całkiem sporo) też ciekawe! Wprawdzie autor nie skupia się tutaj tak bardzo na Bezimiennym, jak w pierwszym tomie (i to mi najbardziej przeszkadzało, bo polubiłam gościa), ale to drobiazg. Uwaga: cała historia, tak samo zresztą jak pierwsza część...

Jestem zawiedziona infantylnym stylem, przez co wszystko wydaje mi się nijakie i nudne. Nie tego się spodziewałam po Gaimanie i tylu zachwytach.

Jestem zawiedziona infantylnym stylem, przez co wszystko wydaje mi się nijakie i nudne. Nie tego się spodziewałam po Gaimanie i tylu zachwytach.

Bardzo lubię serię o Harrym Hole, jednak ta historia jest tak zagmatwana, że aż nudna. Wielka szkoda. Na szczęście Harry jest po prostu sobą.

Bardzo lubię serię o Harrym Hole, jednak ta historia jest tak zagmatwana, że aż nudna. Wielka szkoda. Na szczęście Harry jest po prostu sobą.

Niestety, książka jest trochę nudna. Fabuła nie powala, pomimo trudnej do wykrycia zbrodni. Trochę napuszone dialogi i niemiłe uwagi głównego bohatera o jego zawodzie odebierają przyjemność z czytania, a długie i nużące zakończenie sprawia, że chce się odłożyć książkę na dwie strony przed końcem.

Niestety, książka jest trochę nudna. Fabuła nie powala, pomimo trudnej do wykrycia zbrodni. Trochę napuszone dialogi i niemiłe uwagi głównego bohatera o jego zawodzie odebierają przyjemność z czytania, a długie i nużące zakończenie sprawia, że chce się odłożyć książkę na dwie strony przed końcem.

Komiks dla fanów/znawców Constantine'a. Przypuszczam, że dla osób, które nie znają bliżej Johna oraz jego historii i umiejętności, całość może wydawać się naciągana, a nawet bez sensu. Dla tych jednak, którzy znają tego demonologa, egzorcystę i mistrza czaenej magii będzie to znakomita lektura - kwintesencją bycia Johnem Constantinem.

Komiks dla fanów/znawców Constantine'a. Przypuszczam, że dla osób, które nie znają bliżej Johna oraz jego historii i umiejętności, całość może wydawać się naciągana, a nawet bez sensu. Dla tych jednak, którzy znają tego demonologa, egzorcystę i mistrza czaenej magii będzie to znakomita lektura - kwintesencją bycia Johnem Constantinem.

Kupione za 5 zł w markecie i w sumie tyle warte. Mam sentyment do tej pisarki, bo pochodzimy z tego samego miasta i pisze o naszych okolicach, ale ta książka jest straszna. Główne bohaterki to idiotki, które traktują swoich facetów jak śmieci, a wątek kryminalny tak banalny, że szkoda gadać. Nie polecam.

Kupione za 5 zł w markecie i w sumie tyle warte. Mam sentyment do tej pisarki, bo pochodzimy z tego samego miasta i pisze o naszych okolicach, ale ta książka jest straszna. Główne bohaterki to idiotki, które traktują swoich facetów jak śmieci, a wątek kryminalny tak banalny, że szkoda gadać. Nie polecam.

Nie jest to najlepsza powieść Grishama, ale myślę, że warto przeczytać tę książkę. Wartka akcja, chociaż przeszkadzała mi naiwność pogoni za "zdrajcą".

Nie jest to najlepsza powieść Grishama, ale myślę, że warto przeczytać tę książkę. Wartka akcja, chociaż przeszkadzała mi naiwność pogoni za "zdrajcą".

Prosta historia powstania jednego z najbardziej znanych obrazów Vermeera, która jest jedyną "przygodą" w smutnym życiu głównej boharerki - dziewczyny z biednego domu, gdzie rodzice decydują o niej za nią, byle ich życie było znośniejsze.

Prosta historia powstania jednego z najbardziej znanych obrazów Vermeera, która jest jedyną "przygodą" w smutnym życiu głównej boharerki - dziewczyny z biednego domu, gdzie rodzice decydują o niej za nią, byle ich życie było znośniejsze.

Książkę polecam. Pomimo tego, że jest długa, akcja toczy się wartko, a autorka nie przynudza. Podoba mi się to, że główna bohaterka jest ludzka - ma swoje słabości, opinie i potrzeby, a całą sprawą, z pozoru przegraną i od samego początku bardzo trudną, zajmuje się niechętnie i wyłącznie z powodów finansowych (wykonywana mimo wszystko bardzo rzetelnie). Przy okazji pokazuje smutny obraz Islandii w czasach kryzysu, który dość boleśnie dotknął całą Europę, przez co powieść staje się bardziej realna, co mnie osobiście bardzo odpowiada. Na niekorzyść na pewno przemawiają: rozkapryszona sekretarka (zbyt absurdalne, żeby było prawdziwe) i wątek paranormalny (mam wrażenie, że autorka sama nie była co do tego pomysłu przekonana i dlatego nie zostało to lepiej przedstawione). Szkoda też, że prawniczka sama nie rozwiązała zagadki, wszystko zostało jej podane jak na talerzu pod koniec książki.

Książkę polecam. Pomimo tego, że jest długa, akcja toczy się wartko, a autorka nie przynudza. Podoba mi się to, że główna bohaterka jest ludzka - ma swoje słabości, opinie i potrzeby, a całą sprawą, z pozoru przegraną i od samego początku bardzo trudną, zajmuje się niechętnie i wyłącznie z powodów finansowych (wykonywana mimo wszystko bardzo rzetelnie). Przy okazji pokazuje...

Szybko się czyta (mnie zajęło to jakieś trzy godziny) i tylko dlatego daję wyższą ocenę. To, z jaką łatwością i kompletnie bez konsekwencji udaje się głównemu bohaterowi wytropić i zabić 7 osób, po drodze wiążąc się z przypadkową dziewczyną, której od razu całkowicie zaufał, jest po prostu głupie. Nawet fikcja literacka musi mieć kontakt z rzeczywistością.

Szybko się czyta (mnie zajęło to jakieś trzy godziny) i tylko dlatego daję wyższą ocenę. To, z jaką łatwością i kompletnie bez konsekwencji udaje się głównemu bohaterowi wytropić i zabić 7 osób, po drodze wiążąc się z przypadkową dziewczyną, której od razu całkowicie zaufał, jest po prostu głupie. Nawet fikcja literacka musi mieć kontakt z rzeczywistością.

Jestem rozczarowana. Książka ma 460 stron i z opisu na okładce wynika, że powinna opowiadać o próbach roziązania zagadki zaginięć dwóch mężczyzn, być może nawet morderstw. Jednak dla autora ważniejszy jest "zapach bzu i miłości". Najgorzej opowiedziany thriller, jaki czytałam - akcja ginie pod natłokiem opisów zwyczajnego życia bohaterów i to niekoniecznie tych głównych.

Jestem rozczarowana. Książka ma 460 stron i z opisu na okładce wynika, że powinna opowiadać o próbach roziązania zagadki zaginięć dwóch mężczyzn, być może nawet morderstw. Jednak dla autora ważniejszy jest "zapach bzu i miłości". Najgorzej opowiedziany thriller, jaki czytałam - akcja ginie pod natłokiem opisów zwyczajnego życia bohaterów i to niekoniecznie tych głównych.

Jest to druga książka Cobena, którą czytałam i trzon powieści jest dokładnie taki sam - mężczyzna po kilku latach intensywnie poszukuje ukochanej. Fabuła jak z amerykańskich filmów akcji - pełna przewidywalnych zwrotów, niesamowitego szczęścia głównego bohatera i pseudo-zabawnych tekstów. Trochę zbyt naiwnie, nie tego oczekiwałam.

Jest to druga książka Cobena, którą czytałam i trzon powieści jest dokładnie taki sam - mężczyzna po kilku latach intensywnie poszukuje ukochanej. Fabuła jak z amerykańskich filmów akcji - pełna przewidywalnych zwrotów, niesamowitego szczęścia głównego bohatera i pseudo-zabawnych tekstów. Trochę zbyt naiwnie, nie tego oczekiwałam.

Nie jest to najciekawsza powieść z serii. Przeciętna historia o przeciętnym śledczym (a przecież wiemy, że Harry nie jest przeciętny!). Fabuła trochę przekombinowana. Warto przeczytać tylko dlatego, że to część całego cyklu, gdzie kolejne powieści są o niebo lepsze.

Nie jest to najciekawsza powieść z serii. Przeciętna historia o przeciętnym śledczym (a przecież wiemy, że Harry nie jest przeciętny!). Fabuła trochę przekombinowana. Warto przeczytać tylko dlatego, że to część całego cyklu, gdzie kolejne powieści są o niebo lepsze.

Uwielbiam Bonda, ale nie w tej powieści. Zbyt naiwnie, zbyt nudno, a przy tym wszystkim niektóre wątki są zbyt przekombinowane. Cenię powieści o Bondzie za to, że jest bardziej ludzki, niż w filmach (bo tam jest wyłącznie przystojniakiem z zabawkami), ale gdybym zaczęła od tej pozycji to na pewno bym się zraziła i nie sięgnęła po kolejne.

Uwielbiam Bonda, ale nie w tej powieści. Zbyt naiwnie, zbyt nudno, a przy tym wszystkim niektóre wątki są zbyt przekombinowane. Cenię powieści o Bondzie za to, że jest bardziej ludzki, niż w filmach (bo tam jest wyłącznie przystojniakiem z zabawkami), ale gdybym zaczęła od tej pozycji to na pewno bym się zraziła i nie sięgnęła po kolejne.