Opinie użytkownika
Dobrze się czyta. Ładna historia o kobiecie i wolności, miłości i śmierci z rosyjskim folklorem i przyrodą w tle.
Pokaż mimo toCiekawy pomysł fabularny, ale jego potencjał nie został wykorzystany. Przez drugą połowę głównie biegają. A szkoda, bo czyta się dobrze i coś z tego mogłoby być.
Pokaż mimo toJakoś nie zrobiła u nas furory. Ale sam Elmer - kolorowy słoń się spodobał, a zwłaszcza jego imię.
Pokaż mimo toTo nie jest książka do nauki nazw kształtów. Ta książka rozwija wyobraźnię i poczucie humoru. Nasza druga po "Pomelo i kolory".
Pokaż mimo toKsiążka bez obrazków na każdej stronie? Mamo, wyrzuć ją! A potem zachwyt od pierwszego opowiadania. Wieczorami czytałyśmy po dwa opowiadania na dobranoc. I Kajtek był zadowolony, i miś, i Ewa.
Pokaż mimo toTo nie jest robinsonada, to nie jest książka z porywającą akcją, to nie jest zmetaforyzowany opis pełen magii i symboli, to nie jest dramat psychologiczny. Kobieta, pies, kot, krowa, natura. Wspaniała książka. Niewiele takich.
Pokaż mimo to"Czytaliśmy" gdy Ewa była malutka (ok 1-1,5 roku) i po chyba półrocznej przerwie czytamy znowu (2,5). Teraz ważniejsze niż dziurki są dni tygodnia i liczenie, ale zabawa nadal przednia.
Pokaż mimo to"W kieszonce" zaczęłyśmy czytać kiedy Ewcia miała ok 2 lata. I nadal chętnie do niej wracamy. Na początku trudno jej było rozpoznać np. konwalie, ale nie przeszkadzało to w lekturze. Na początku lubiła słuchać i powtarzać imiona dzieci, teraz odgaduje co będzie w następnej kieszonce. Bardzo sympatyczna książka dla dzieci.
Pokaż mimo toPomogła nam pożegnać małą wanienkę, czym zyskała moją dozgonną wdzięczność ;) Sympatyczny bohater, choć dla Ewci raczej na jedno lub dwa czytania niż wielokrotne powroty lekturowe.
Pokaż mimo toMoja 2,5-latka była zachwycona książeczką. Oczywiście po kilkakrotnym czytaniu zaczęła ignorować polecenia i mazać po swojemu ;) Książka zainspirowała nas do kilku zabaw plastycznych z farbami i ciastoliną. Świetna do wypożyczenia z biblioteki.
Pokaż mimo toKsiążka obrazkowa o losach mieszkańców domu przy ul. Czereśniowej. Gdy Ewa skończyła 2,5 roku zaczęła interesować się książką, wcześniej jakoś nie bardzo. I w ruch poszły wszystkie części. Ciekawa do obejrzenia i nauki pór roku, ale każda kolejna była przyjmowana z nieco mniejszym zainteresowaniem. Na szczęście dostępna w naszej bibliotece :)
Pokaż mimo to