Ściana

Okładka książki Ściana Marlen Haushofer
Okładka książki Ściana
Marlen Haushofer Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy Ekranizacje: Ściana (2012) Seria: Klub Interesującej Książki literatura piękna
244 str. 4 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Klub Interesującej Książki
Tytuł oryginału:
Die Wand
Wydawnictwo:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania:
1990-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1990-01-01
Liczba stron:
244
Czas czytania
4 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
8306019644
Tłumacz:
Zofia Kania
Ekranizacje:
Ściana (2012)
Tagi:
literatura współczesna literatura austriacka XX wiek
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
98 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
119
38

Na półkach: , ,

Ależ poruszanąca książka o samotności, przetrwaniu, 💜polecam

Ależ poruszanąca książka o samotności, przetrwaniu, 💜polecam

Pokaż mimo to

avatar
1280
7

Na półkach: ,

Wspaniała książka!

Wspaniała książka!

Pokaż mimo to

avatar
64
24

Na półkach:

Post-apo inne niż wszystkie. Nie ma tu ruin, wyludnionych miast ani nuklearnej katastrofy. Jest za to kobieta w średnim wieku próbująca przetrwać w lesie, mając za towarzyszy jedynie psa, koty oraz krowę. Jest też namysł nad byciem, człowieczeństwem, tożsamością, czasem. Ale bez wielkich słów, takich jak Bóg, Prawda, Rozum. Warsztatowo również wybitna.

Post-apo inne niż wszystkie. Nie ma tu ruin, wyludnionych miast ani nuklearnej katastrofy. Jest za to kobieta w średnim wieku próbująca przetrwać w lesie, mając za towarzyszy jedynie psa, koty oraz krowę. Jest też namysł nad byciem, człowieczeństwem, tożsamością, czasem. Ale bez wielkich słów, takich jak Bóg, Prawda, Rozum. Warsztatowo również wybitna.

Pokaż mimo to

avatar
461
266

Na półkach: ,

Pochłonęła mnie „Ściana” zupełnie. Bo można ją odczytywać na setki sposobów, chwytać cienie, wiązki światła i szukać dróżek, którymi podążała autorka, i można w tym poszukiwaniu nawiązań zupełnie się zatracić, a można po prostu, zwyczajnie „Ścianą” się zachwycić. Odrzucić wątki ekologiczne, analizę rodzinnych zaszłości i utraconych miłości, dumać nad motywami patriarchatu (?) i bawić się metaforami jak czystą formą.
A ja to wszystko odrzucam i czytam Haushofer pokrętnie bo wprost (taki ze mnie nieskomplikowany chłop). I daje mi to dużo satysfakcji (nikt mi nie zabroni). Bo widzę w „Ścianie” kobiecego Robinsona C. wyrzuconego na górsko-leśnej wyspie otoczonej tytułową ścianą; samotni, z której bohaterka w każdej chwili może się wydostać. Zostaje jednak i mierzy się ze światem. Dopadają ją sprawy przyziemne, a dzięki łutowi szczęścia, nie musi – przynajmniej początkowo – walczyć o przetrwanie. Koi ta opowieść, uspokaja. I wielu pisało o krowie, psie i kotach, i piękne to, i ładne, ale gmatwa tylko całą historię. Tymczasem współczuje się z bohaterką, współprzeżywa się. Czasami nas irytuje, niekiedy bawi jej naiwność i błędy. Wszystko to jednak jest tak zmyślnie pospinane, że zanim się zorientujemy, a ciężki los bohaterki (i ta krowa, ten pies i rżnięcie trawy) wydają się być idyllą, a codzienne troski – żmudną rutyną, która daje satysfakcję. Wysiłek zawsze zakończony nagrodą. Prostota niełatwego życia równa się szczęście. Mimo narzekań, mimo trosk bohaterka trwa za ścianą. I tu tkwi (moim zdaniem) clue „Ściany”. Czy jesteśmy gotowi zamknąć się w odosobnieniu i wyzbyć się świata? (nawet jeśli nie byłby zniszczony)? Rodziny (jeśli nie przynosiłaby zmartwień i uczuciowych porażek)? Ludzi (którzy tylko czasami bywają źli)? Czy gotowi jesteśmy na samotność?
A ja zazdroszczę bohaterce. I nawet chętnie zamieniłbym się z nią. Tak zwyczajnie, po prostu. Oddzielił od tego co jest na zewnątrz. I wziął wszystko to, co miała – i tego psa, kota i krowę. I rżnięcie trawy. Burze, prażące słońce i tajemnicę, która czai się za przezierną ścianą. W każdej chwili mógłbym wrócić, prawda?
Tylko czy bym chciał?
A co ja się będę uzewnętrzniał i wymądrzał (powie ktoś). Czytajcie „Ścianę”, jak chcecie i sami szukajcie interpretacyjnych ścieżek. Naprawdę warto.

Pochłonęła mnie „Ściana” zupełnie. Bo można ją odczytywać na setki sposobów, chwytać cienie, wiązki światła i szukać dróżek, którymi podążała autorka, i można w tym poszukiwaniu nawiązań zupełnie się zatracić, a można po prostu, zwyczajnie „Ścianą” się zachwycić. Odrzucić wątki ekologiczne, analizę rodzinnych zaszłości i utraconych miłości, dumać nad motywami patriarchatu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
312
29

Na półkach:

Kobieta spędza wakacje w austriackich górach, najpierw kilka dni ze swoim kuzynem i jego żoną w ich domku myśliwskim. Kiedy para nie wraca ze spaceru, kobieta wyrusza na ich poszukiwania. Jednak jej podróż dociera do złowrogiego i niewytłumaczalnego ślepego zaułka. Odkrywa jedynie przezroczystą ścianę, za którą wydaje się, że nie ma życia. Uwięziona samotnie za tajemniczą barierą rozpoczyna żmudną pracę przetrwania.
To jednocześnie prosta opowieść o ziemniakach i fasoli, o nadziei na cielę, o liczeniu zapałek, o zapomnieniu, o smaku cukru i używaniu własnego imienia, a jednocześnie o niepokojącym rozbiorze miejsca człowieka w świecie przyrody . Przyrody postapokaliptycznej? Chyba tak.

Kobieta spędza wakacje w austriackich górach, najpierw kilka dni ze swoim kuzynem i jego żoną w ich domku myśliwskim. Kiedy para nie wraca ze spaceru, kobieta wyrusza na ich poszukiwania. Jednak jej podróż dociera do złowrogiego i niewytłumaczalnego ślepego zaułka. Odkrywa jedynie przezroczystą ścianę, za którą wydaje się, że nie ma życia. Uwięziona samotnie za tajemniczą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
232
104

Na półkach:

Cudowna książka, miała w sobie coś magicznego, niby to tylko historia o tym jak z powodu pojawienia się ściany pewna kobieta musi sobie poradzić. I radzi sobie naprawę nieźle. Niby dość nudna ale nie da się jej odłożyć.
Dla mnie kobiecy mix Waldena i Stardew Valley (ale wszyscy mieszkańcy zniknęli i nie masz nawadniaczy do pola) plus pełzający mrok i strach bo coś w tym świecie jest grubo nie tak.
(na goodreads jest fajny komentarz na temat feminizmu i feministycznej interpretacji książki)

Bardzo polecam

Cudowna książka, miała w sobie coś magicznego, niby to tylko historia o tym jak z powodu pojawienia się ściany pewna kobieta musi sobie poradzić. I radzi sobie naprawę nieźle. Niby dość nudna ale nie da się jej odłożyć.
Dla mnie kobiecy mix Waldena i Stardew Valley (ale wszyscy mieszkańcy zniknęli i nie masz nawadniaczy do pola) plus pełzający mrok i strach bo coś w tym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
68
14

Na półkach:

W zależności od recenzji książka opisywana jako klasyka literatury feministycznej albo postapokaliptycznej. Jednocześnie ogromną jej część stanowią opisy relacji z psem, kotami oraz krową. Czy jest więc feministyczna? Tak! I czy to jest postapo? Tak :)

Książka ma formę wspomnień. Akcja tylko pozornie prowadzona jest liniowo. Linie czasu przeplatają się. Podmiotka litryczna ma tę przewagę nad czytelnikiem, że zna zakończenie historii i umiejętnie buduje tym napięcie, które towarzyszy czytelnikowi do ostatnich stron.

Książka o dalekiej podróży wgłąb siebie, którą można odbyć na przestrzeni ograniczonej do kilku godzin marszu.

Brawa dla tłumaczki za wykonaną pracę. Po "Wszystko na darmo" kolejny świetny popis jej warsztatu.

W zależności od recenzji książka opisywana jako klasyka literatury feministycznej albo postapokaliptycznej. Jednocześnie ogromną jej część stanowią opisy relacji z psem, kotami oraz krową. Czy jest więc feministyczna? Tak! I czy to jest postapo? Tak :)

Książka ma formę wspomnień. Akcja tylko pozornie prowadzona jest liniowo. Linie czasu przeplatają się. Podmiotka litryczna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
305
130

Na półkach: ,

Moje myśli od pewnego czasu ciągle krążą przy „Ścianie” autorstwa Marlen Haushofer. Nie jest to spowodowane tym, że jest to niezwykle wybitna książka, pełna życiowych metafor, czy porad na te ciężkie czasy. Powodem tym, myślę że jest to, iż pozwoliła mi zastanowić się nad tym jak wygląda moje, obecnie życie, a także, jak bym (być może) zareagowała, gdybym na świecie została całkiem sama.

W książce poznajemy kobietę, która pewnego dnia, po przebudzeniu, zauważa, iż nad jej domem, lasem oraz łąkami pojawiła się niewidzialna kopuła, która odgradza ją od świata. Od teraz musi sama (z pomocą czteronożnych przyjaciół) zadbać o jedzenie, ciepło i przyszłość — nie tylko swoją, ale swoich także podopiecznych: psa, kota i krowy. Zaczyna dostrzegać wcześniej niezauważalne, wręcz prozaiczne problemy natury ludzkiej. Dociera do niej, że została tylko ona — przeraża ją to, jednak stara się z chłodną głową rozplanować dalsze lata życia.

„Ściana” jest dobrą książką, dla osób chcących, troszkę zatrzymać się w swoim życiu… wraz z bohaterką pokontemplować nad życiem, nad codziennością, a może i coś zmienić.

Moje myśli od pewnego czasu ciągle krążą przy „Ścianie” autorstwa Marlen Haushofer. Nie jest to spowodowane tym, że jest to niezwykle wybitna książka, pełna życiowych metafor, czy porad na te ciężkie czasy. Powodem tym, myślę że jest to, iż pozwoliła mi zastanowić się nad tym jak wygląda moje, obecnie życie, a także, jak bym (być może) zareagowała, gdybym na świecie została...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1150
608

Na półkach: , ,

Wybitna pozycja. Nic spektakularnego w tej książce się nie dzieje poza pozytywistyczną ciężką pracą bohaterki, która nagle znalazła się na świecie prawdopodobnie sama,..... z psem, kotem i krową. Jednak nie mogłam się od tej książki oderwać. Akcja prowadzona rewelacyjnie, co tylko świadczy o doskonałym warsztacie Marlen Haushofer - niedocenianej austriackiej pisarki. Na pewno duży ukłon należy się także tłumaczce Małgorzacie Gralińskiej. W zasadzie tak na "Ścianę" trafiłam. Po jej spektakularnym tłumaczeniu "Wszystko na darmo" Waltera Kempowskiego zaczęłam szukać jej tłumaczeń i trafiłam zarówna na "Duchy z miasta Demmin" jak i "Ścianę". Tak wiec dziś - nomen omen w Dniu Kobiet -pochwała dla Dwóch!!

Wybitna pozycja. Nic spektakularnego w tej książce się nie dzieje poza pozytywistyczną ciężką pracą bohaterki, która nagle znalazła się na świecie prawdopodobnie sama,..... z psem, kotem i krową. Jednak nie mogłam się od tej książki oderwać. Akcja prowadzona rewelacyjnie, co tylko świadczy o doskonałym warsztacie Marlen Haushofer - niedocenianej austriackiej pisarki. Na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2088
186

Na półkach: , ,

Lektura wywoływała we mnie właściwie jedną przerażającą i dominującą myśl, że największym przekleństwem człowieka jest jego człowieczeństwo .

Lektura wywoływała we mnie właściwie jedną przerażającą i dominującą myśl, że największym przekleństwem człowieka jest jego człowieczeństwo .

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    521
  • Przeczytane
    301
  • Posiadam
    50
  • 2024
    32
  • Ulubione
    13
  • Legimi
    12
  • Teraz czytam
    11
  • Literatura piękna
    9
  • 2023
    6
  • Literatura austriacka
    5

Cytaty

Więcej
Marlen Haushofer Ściana Zobacz więcej
Marlen Haushofer Ściana Zobacz więcej
Marlen Haushofer Ściana Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także