-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2024-03-12
2024-01-05
2023-11-16
2023-06-09
2023-05-18
2023-05-13
2023-04-18
Czuję się oszukana.
Wiedziona falą własnego zachwytu po lekturze „Normalnych ludzi” sięgnęłam po dwie kolejne powieści Rooney - „Gdzie jesteś, piękny świecie” (należycie uznaną za najgorszą w jej dotychczasowym dorobku), a następnie „Rozmowy z przyjaciółmi”.
Zwiódł mnie początek książki, sprawiał wrażenie że będzie to ciekawa, wciągająca zupełnie nowa historia z nowymi bohaterami.
W rzeczywistości każda z trzech wymienionych powieści Ronney to tak naprawdę zlepek przeintelektualizowanych rozmów, niedomówień i opisów seksu tych samych czterech osobowości. Jedyne co ulega zmianie, to krajobraz za oknem, imiona i płeć postaci. Cała kanwa historii, poglądy polityczne, podejście do związków, stosunek do pieniędzy, pracy i poczucia własnej wartości pozostaje bez zmian.
Trudno było mi się utożsamić z wyimaginowanymi problemami uprzywilejowanych bohaterów, którzy w oderwaniu od rzeczywistości dryfują pozbawieni jakiegokolwiek celu w życiu. Ronney nazywana jest autorką mojego pokolenia i jest chwalona za pokazywanie braku umiejętności komunikacji cechującą Millenialsów. Kategorycznie zaprzeczam i nie dopuszczam do świadomości, aby był to realny obraz mojego pokolenia.
Lubię pióro Rooney ale myślę, że nadszedł czas na chwilowy odpoczynek od jej pisarstwa. Mam nadzieję, że doczekam się pozycji z faktycznie nowymi bohaterami i warstwą fabularną.
Czuję się oszukana.
Wiedziona falą własnego zachwytu po lekturze „Normalnych ludzi” sięgnęłam po dwie kolejne powieści Rooney - „Gdzie jesteś, piękny świecie” (należycie uznaną za najgorszą w jej dotychczasowym dorobku), a następnie „Rozmowy z przyjaciółmi”.
Zwiódł mnie początek książki, sprawiał wrażenie że będzie to ciekawa, wciągająca zupełnie nowa historia z nowymi...
2023-04-06
2023-01-05
2022-11-03
Dramatyczne wydarzenia letniej zabawy odcisnęły piętno na życiu Melindy. Pozbawiona złudzeń nastolatka, dosadnie opisuje otaczający ją świat, nie stroniąc od ironii. "Mów" to nie tylko powieść o przeżywającej wewnętrzny koszmar dziewczynie; to uwiecznienie na papierze historii wszystkich odrzuconych przez społeczeństwo uczniów. Anderson prowadzi nas krętymi ścieżkami ich psychiki, pozwala przyjrzeć się ich okiem typowym uczniowskim zabawom, szkolnym fetom i codziennym zachowaniom. To pozycja po którą warto sięgnąć. Jeśli nie ze względu na poruszane tematy - to przez język, który onieśmiela nawet wprawionych w boju czytelników.
Dramatyczne wydarzenia letniej zabawy odcisnęły piętno na życiu Melindy. Pozbawiona złudzeń nastolatka, dosadnie opisuje otaczający ją świat, nie stroniąc od ironii. "Mów" to nie tylko powieść o przeżywającej wewnętrzny koszmar dziewczynie; to uwiecznienie na papierze historii wszystkich odrzuconych przez społeczeństwo uczniów. Anderson prowadzi nas krętymi ścieżkami ich...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-09-13
2022-08-22
2022-04-23
2022-04-19
2020-01-26
Czekałam z recenzją aż uporam się z serialową ekranizacją powieści i adaptacja w porównaniu z książką wypada bardzo słabo.
Powiedzmy sobie jasno - Jack Reacher to gigaChad. Z każdego starcia wychodzi zawsze obronną ręką i z przepiękną kobietą u boku, jest najbystrzejszą osobą w pokoju i nie ma na świecie zagadki, której nie rozwikła. Ba, nawet śmierć się go nie ima. Jego niewiarygodne przygody są okraszone humorem i serwowane z przymrużeniem oka przez autora, czego ewidentnie zabrakło w serialu. Również proporcja błędów logicznych i brawury wypada na niekorzyść ekranizacji.
Czytelniku, nie zniechęcaj się do uniwersum Reachera przez niedostatki tworu Amazon Prime - literacki pierwowzór wynagrodzi Ci ten smutek.
Czekałam z recenzją aż uporam się z serialową ekranizacją powieści i adaptacja w porównaniu z książką wypada bardzo słabo.
więcej Pokaż mimo toPowiedzmy sobie jasno - Jack Reacher to gigaChad. Z każdego starcia wychodzi zawsze obronną ręką i z przepiękną kobietą u boku, jest najbystrzejszą osobą w pokoju i nie ma na świecie zagadki, której nie rozwikła. Ba, nawet śmierć się go nie ima. Jego...