rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Nie rozumiem zarzutów, że książka jest kiepsko napisaną autobiografią. Bo ona autobiografią nie jest. To bardziej wyznania autorki, z jej perspektywy prawdziwe, uporządkowane chronologicznie. Historia bardzo poruszająca, smutna, ale też zakończona pozytywnym wydźwiękiem. Z tego co widziałem na Instagramie u Britney Spears: otwarcie mówiła, że książka jest elementem jej terapii - i jeśli komuś się nie spodoba to też dla niej będzie w porządku. Poza tym to pozycja dla jej fanów. Ja fanem nie jestem, a i tak przeczytałem bez znużenia, nie żałuję ani sekundy spędzonej przy niej. Polecam! A język? Cóż, przynajmniej czuć autentyczność wspomnień autorki, nie oczekujcie od niej kunsztu literackiego.

Nie rozumiem zarzutów, że książka jest kiepsko napisaną autobiografią. Bo ona autobiografią nie jest. To bardziej wyznania autorki, z jej perspektywy prawdziwe, uporządkowane chronologicznie. Historia bardzo poruszająca, smutna, ale też zakończona pozytywnym wydźwiękiem. Z tego co widziałem na Instagramie u Britney Spears: otwarcie mówiła, że książka jest elementem jej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Może nie jest to w 100% książka o Janis, ale jedno trzeba jej oddać: jest dobra. Ciekawa i wciągająca, zawiera wiele tła epoki w której działy się opisywane wydarzenia. Poza tym można rzeczywiście poczuć klimat tras, w które jeździł razem z Joplin autor książki. Fajnie się obserwuje jak z początku za wszelką cenę starał się być profesjonalistą i jako manager tras trzymał zespół w ryzach, a finalnie zostaje osoba bardzo bliską tytułowej wokalistce, jej prawdziwym przyjacielem.

Może nie jest to w 100% książka o Janis, ale jedno trzeba jej oddać: jest dobra. Ciekawa i wciągająca, zawiera wiele tła epoki w której działy się opisywane wydarzenia. Poza tym można rzeczywiście poczuć klimat tras, w które jeździł razem z Joplin autor książki. Fajnie się obserwuje jak z początku za wszelką cenę starał się być profesjonalistą i jako manager tras trzymał...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka raczej słaba, ale nie bezwartościowa.
W tej części gdzie autor, w pierwszych rozdziałach pisze skrótową biografie Presley'a zawiera sporo pomniejszych błędów i przekłamań. Widać, że autor sporo wie o Elvisie, ale chyba za dużo rzeczy pisał z pamięci, dlatego niektóre rzeczy źle umieszcza w czasie. Dla przykładu pojawia się tutaj twierdzenie, że od 1969 roku kariera muzyka zaczęła się chylić ku upadkowi, gdzie przecież właśnie ten rok był jego triumfalnym powrotem na scenę, a powolny upadek zaczął się w latach 70, i to też nie tak od razu.
Dla odmiany gdy autor pisze o śmierci Elvisa, jej okolicznościach, autopsji to wszystko jest tutaj pełne szczegółów zgodnych z innymi źródłami. W dodatku pojawiają się liczne cytaty i rzetelnie przeprowadzone śledztwo dziennikarskie.
Ponadto w książce nie zabrakło fragmentów akt FBI, różnych listów czy relacji ze spraw sądowych. Myślę że to naprawdę łakomy kąsek dla fanów.
Końcowa implikacja jaką proponuje autor odnośnie śmierci Elvisa jest śmieszna, ale napisana tak że w gruncie rzeczy jest tylko propozycją autora, nie stwierdzeniem faktu. Wszystko tak naprawdę rozbija się o tajne akta FBI, do których nikt nie ma dostępu...
Czy więc odradzam tą książkę - nie. Fani wyłapią pewne interesujące fakty, przeczytają sporo wartościowych wypowiedzi innych osób, więc w gruncie rzeczy jest to pozycja adresowana najbardziej do nich, bo nie dadzą się wciągnąć w tanią intrygę autora.
Ci, którzy chcą się czegoś po prostu dowiedzieć o karierze Elvisa niech sięgną po inne książki.

Książka raczej słaba, ale nie bezwartościowa.
W tej części gdzie autor, w pierwszych rozdziałach pisze skrótową biografie Presley'a zawiera sporo pomniejszych błędów i przekłamań. Widać, że autor sporo wie o Elvisie, ale chyba za dużo rzeczy pisał z pamięci, dlatego niektóre rzeczy źle umieszcza w czasie. Dla przykładu pojawia się tutaj twierdzenie, że od 1969 roku kariera...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Fascynują i pełna detali książka, która nie jest z całą pewnością najbardziej kompletną biografia artysty pod kątem wypunktowania wszystkich momentów w długiej karierze Elvisa Presley'a. Zamiast encyklopedycznej dokładności, miesiąc po miesiącu, rok po roku, autor skupił się na tych najważniejszych momentach w karierze Elvisa, oczywiście z zachowaniem chronologii i bez większych luk czasowych.
Książka pełna szacunku i zrozumienia, ale też nie bojąca się powiedzieć prawdy. Jeśli coś było czarne to jest czarne. Autor nie boi się też formułować własnych poglądów i nie unika krytyki tego co na krytykę zasługuje.
Osobiście byłem zdumiony jak dużą wiedzę posiadł autor na temat Elvisa, tego jakim był człowiekiem. Zresztą bibliografia tej książki jest naprawdę pokaźna.
Zaryzykuję stwierdzeniem, że jest najbardziej aktualna biografia artysty jaka powstała, prezentująca najpełniejszy obraz tego kim był Elvis Presley, co spowodowało że odniósł sukces oraz co przyczyniło się do tego że spotkał go tragiczny sukces. Pozycja obowiązkowa dla fanów Elvisa Presley'a.
Szkoda tylko, że nie jest dostępna w języku polskim.

Fascynują i pełna detali książka, która nie jest z całą pewnością najbardziej kompletną biografia artysty pod kątem wypunktowania wszystkich momentów w długiej karierze Elvisa Presley'a. Zamiast encyklopedycznej dokładności, miesiąc po miesiącu, rok po roku, autor skupił się na tych najważniejszych momentach w karierze Elvisa, oczywiście z zachowaniem chronologii i bez...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Biorąc pod uwagę, że książka powstała w latach 80. - zaskakuje jak dużo informacji autor żebrał na temat Elvisa Presleya. Nie uniknął kilku pomyłek (jak błędny wiek śmierci Gladys Presley, czy przedwczesne uśmiercenie Sama Philipsa - w rzeczywistości zmarł wtedy disc-jockey Philips).

Strzeszewski mimo, że zachowuje dużą zgodność co do wydarzeń z kariery EP, to wiele z nich opisuje bardzo skrótowo, pomija wiele ważnych okoliczności im towarzyszących i w konsekwencji czasami wyciąga błędne konkluzje.
Kolejna rzecz - jest to ciekawy relikt przeszłości w tym temacie - kreuje wizerunek Elvisa Presleya zgodny z jego imagem, nie ukazując go w pełni jako człowieka i nie dając wiary chociażby książce napisanej przez zwolnionych pracowników Elvisa. Uznaje ją za pełną bredni, a jako dowód przytacza tezę, że skoro przez tyle lat prasa nie ujawniła skandali z udziałem króla, to wszystko co stawia go w negatywnym świetle napisano z chęci zarobienia pieniędzy. Autor nie stara się być obiektywny, kreuje wyidealizowany obraz artysty. Nie ma za co go winić w tym aspekcie, bowiem wizerunek Elvisa rzeczywiście kiedyś taki był i do dzisiaj jego najwięksi fani nie przyjmują do wiadomości, że Elvis popełniał błędy jak każdy człowiek.

Poza tym jest to świetna skarbnica wiedzy na temat dyskografii i filmografii EP.

Mimo wad warto przeczytać, chociażby dlatego że zawiera całkiem sporo wypowiedzi samego Elvisa i generalnie zawiera multum informacji odnośnie przebiegu kariery Elvisa, jego małżeństwa czy problemów ze zdrowiem. I dodatkowo jest wehikułem czasu do lat 80... Język? Bez rewelacji, ale nazwałbym tej książki toporną.

Biorąc pod uwagę, że książka powstała w latach 80. - zaskakuje jak dużo informacji autor żebrał na temat Elvisa Presleya. Nie uniknął kilku pomyłek (jak błędny wiek śmierci Gladys Presley, czy przedwczesne uśmiercenie Sama Philipsa - w rzeczywistości zmarł wtedy disc-jockey Philips).

Strzeszewski mimo, że zachowuje dużą zgodność co do wydarzeń z kariery EP, to wiele z nich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

*Elvis. Wszystkie płyty Króla" (56-66) czyta się lepiej niż biografię Elvisa napisaną przez Jerrego Hopkinsa!A przynajmniej w tej części gdzie mowa o tych samych wydarzeniach - tam niby wszystko było ok, ale zabrakło (w pierwszej połowie książki, czyli tej części która ukazała się jeszcze za życia EP) czegoś więcej poza dobrą dziennikarską robotą. Natomiast w tej książce od początku czuć pasję i zamiłowanie do poruszanego tematu. Świetna robota! Autor w ciekawy i rzetelny sposób zabiera czytelnika w podróż przez wszystkie płyty Elvisa, nie skupiając się tylko na samych faktach, liczbach, czy datach, ale przytaczając przy tym wiele anegdot i okoliczności towarzyszących powstawaniu płyt. Nie zabrakło również wielu arcyciekawych wypowiedzi ludzi z otoczenia muzyka, czy innych sławnych artystów, jak i samego Elvisa. Na koniec: książka zawiera pewne problemy wieku dziecięcego (I wydanie), typu błędnie podana data, ale to będą w stanie wyłapać tylko wielcy pasjonaci twórczości EP. Podejrzewam, że wynikało to po prostu z błędu edytorskiego, bo w naprawdę wielu miejscach autor książki sam trafnie koryguje pomyłki krążące w innych publikacjach nt. Elvisa, publikowanych w Polsce czy na świecie. Polecam!

*Elvis. Wszystkie płyty Króla" (56-66) czyta się lepiej niż biografię Elvisa napisaną przez Jerrego Hopkinsa!A przynajmniej w tej części gdzie mowa o tych samych wydarzeniach - tam niby wszystko było ok, ale zabrakło (w pierwszej połowie książki, czyli tej części która ukazała się jeszcze za życia EP) czegoś więcej poza dobrą dziennikarską robotą. Natomiast w tej książce od...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pozycja obowiązkowa dla każdego fana EP.
Rick Stanley to przyszywany brat Elvisa (ich rodzice pobrali się w 1960 roku). Elvis traktował go jak własnego młodszego brata.
Niniejsza książka nie jest biografią artysty, chociaż zawiera jej elementy. Znajdziemy w niej za to fascynujący obraz psychologiczny Presleya i próbę analizy jego osobowości. Próbę zrozumienia go jako człowieka. Bez wybielania, ale też bez potępiania. Niezwykle szczera i autentyczna opowieść człowieka, który u boku Elvisa sam osiągnął własne dno, a po jego śmierci znalazł ukojenie we wierze i religii.

Pozycja obowiązkowa dla każdego fana EP.
Rick Stanley to przyszywany brat Elvisa (ich rodzice pobrali się w 1960 roku). Elvis traktował go jak własnego młodszego brata.
Niniejsza książka nie jest biografią artysty, chociaż zawiera jej elementy. Znajdziemy w niej za to fascynujący obraz psychologiczny Presleya i próbę analizy jego osobowości. Próbę zrozumienia go jako...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nie będę się rozpisywał, bo LadyBoleyn zamieściła tutaj świetną recenzję tej książki - powiem tylko, że nie ma co się zrażać niską średnią oceną tej pozycji, jaką można tutaj znaleźć. Widocznie sporo ludzi, którzy ją tutaj ocenili nie do końca gustuje w tego typu literaturze. "Uprowadzony" to świetny miks kryminału z thrillerem i powieścią psychologiczną (odrobinę) - nie jest to byle jaka popierdółka przeładowana akcją. Warto!

Nie będę się rozpisywał, bo LadyBoleyn zamieściła tutaj świetną recenzję tej książki - powiem tylko, że nie ma co się zrażać niską średnią oceną tej pozycji, jaką można tutaj znaleźć. Widocznie sporo ludzi, którzy ją tutaj ocenili nie do końca gustuje w tego typu literaturze. "Uprowadzony" to świetny miks kryminału z thrillerem i powieścią psychologiczną (odrobinę) - nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Solidna pozycja. Sporo akcji, czytelnik na pewno nie będzie się nudził. Jako kryminał - mocna, odważna, pomysłowa. Szkoda, że nie ma w niej lepszej psychologii postaci - niewiele wiemy co się dzieje w umysłach policjantów, niewiele wiemy o ich życiu osobistym. Przez to na początku nie "czuje" się zbyt dobrze postaci. Ale bez obaw - ich cechy charakteru zostały przedstawione wyraźnie. Nie są to drewniane kukiełki. Nie są to również żadni wyidealizowani bohaterowie. Książka odsłania mroczne strony pracy w policji. Można przeczytać i nie żałować. Sam sięgnę po kolejne tytuły autora, mimo, że "czegoś" tej książce brakuje, jakiegoś "błysku".

Solidna pozycja. Sporo akcji, czytelnik na pewno nie będzie się nudził. Jako kryminał - mocna, odważna, pomysłowa. Szkoda, że nie ma w niej lepszej psychologii postaci - niewiele wiemy co się dzieje w umysłach policjantów, niewiele wiemy o ich życiu osobistym. Przez to na początku nie "czuje" się zbyt dobrze postaci. Ale bez obaw - ich cechy charakteru zostały przedstawione...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jako kryminał raczej się nie sprawdza, ale jako powieść obyczajowa z wątkiem kryminalnym - jak najbardziej daję radę. Ciekawa narracja, akcja toczy się powoli, bohater stopniowo próbuje wyjaśnić co stało się podczas 50 ostatnich dni, których nie pamięta. To co odkrywa, dziwi go i nieco przeraża. Czuje się zagubiony we własnym życiu.
Nie jest to pozycja obowiązkowa, ale przeczytać można i nie żałować spędzonego w ten sposób czasu. Ja osobiście liczyłem na bardziej powieść psychologiczną, ale niestety to raczej obyczajówka... Potencjał przedstawionej historii nie został wykorzystany. Tak naprawdę książka "rozkręca się" dopiero około 220 strony (z 268...).
Gdyby napisać ją nieco nowocześniej, z np. narracją z perspektywy kilku osób, dodać więcej zwrotów akcji, mógłby z tego wyjść solidny thriller. Tak poza tym nie zniechęcam innych potencjalnych czytelników;) Każdy sam musi zdecydować czy warto tą książkę przeczytać. Po prostu nie jest aż tak zła jak określają ją niektórzy, ze względu na swój obyczajowy charakter jest to mało komercyjny produkt.

Jako kryminał raczej się nie sprawdza, ale jako powieść obyczajowa z wątkiem kryminalnym - jak najbardziej daję radę. Ciekawa narracja, akcja toczy się powoli, bohater stopniowo próbuje wyjaśnić co stało się podczas 50 ostatnich dni, których nie pamięta. To co odkrywa, dziwi go i nieco przeraża. Czuje się zagubiony we własnym życiu.
Nie jest to pozycja obowiązkowa, ale...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Naprawdę ciekawa, nie jest to klasyczny kryminał, sporo tutaj sensacji oraz thrillera. Napisana inaczej niż "Martwi za życia" (to samo miasto, te same realia, 2 tych samych policjantów, tylko zamieni miejscami: główny bohater - poboczny) - napisana bardziej nowocześnie, narracja (3-osobowa) jest prowadzona z perspektywy więcej niż jednej postaci - ojca-wdowca, który traci syna - na początku nie wiemy czemu jest tak istotny, szybko staje się jednym z głównych bohaterów, komisarza - detektywa Griessela(główny bohater) oraz młodej prostytutki, której historia długo dla czytelnika nie ma związku z resztą powieści. Dosyć szybko autor zdradza kto jest seryjnym mordercom, dlatego powieść jest w dużej mierze thrillerem. "Diabelski szczyt" ma także elementy powieści psychologicznej - świetnie pokazany problem alkoholowy detektywa Griessela, czy też równie ciekawe przedstawienie toku myślenia mordercy, jego motywu zbrodni. Czekam na wydanie w Polsce kolejnych tytułów tego autora!

Naprawdę ciekawa, nie jest to klasyczny kryminał, sporo tutaj sensacji oraz thrillera. Napisana inaczej niż "Martwi za życia" (to samo miasto, te same realia, 2 tych samych policjantów, tylko zamieni miejscami: główny bohater - poboczny) - napisana bardziej nowocześnie, narracja (3-osobowa) jest prowadzona z perspektywy więcej niż jednej postaci - ojca-wdowca, który traci...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

SKAZANI NA SHAWSHANK 7/10 (film jest lepszy, o dziwo...)
ZDOLNY UCZEŃ 9/10 (woow, robi wrażenie!)
CIAŁO 6/10 ( w sumie... nuda)
METODA ODDYCHANIA - nie czytałem

SKAZANI NA SHAWSHANK 7/10 (film jest lepszy, o dziwo...)
ZDOLNY UCZEŃ 9/10 (woow, robi wrażenie!)
CIAŁO 6/10 ( w sumie... nuda)
METODA ODDYCHANIA - nie czytałem

Pokaż mimo to


Na półkach:

Duuużo lepsza od filmu, który sprawił, że po nią sięgnąłem.

Duuużo lepsza od filmu, który sprawił, że po nią sięgnąłem.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Moja ulubiona powieść Deavera. Jedyny minus - w pewnym momencie pojawia się za dużo akcji - w filmie to byłoby ok, w książkach takie zabiegi są dla mnie niepotrzebne.

Moja ulubiona powieść Deavera. Jedyny minus - w pewnym momencie pojawia się za dużo akcji - w filmie to byłoby ok, w książkach takie zabiegi są dla mnie niepotrzebne.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Scarrow nie jest wybitnym arystą, ale solidnym rzemieślnikiem. Jego książka trzyma w napięciu, wciąga, pełna jest przypadków i zbiegów okoliczności jak w kiepskim scenariuszu "hitu" z Hoolywood. Prezentuje naprawdę elektryzującą wizję apokalipsy, która mogła by naprawdę wydać się realna jak jutrzejszy dzień, gdyby nie - jak się okazuje - intryga szyta grubymi nićmi, która miała doprowadzić do tej apokalipsy. Czyta to się łatwo i szybko, mi brakuje tutaj psychologii postaci - jest ona minimalna, a przy takiej tematyce... aż się prosi zajrzeć w najgłębsze zakamarki ludzkich umysłów. Niemniej warto, bo to jedyne wady tego tytułu, poza tym jest świetnie, akcji jest dużo i jest wartka. Ta książka długo leżała u mnie na półce zanim po nią sięgłem - za długo.

Scarrow nie jest wybitnym arystą, ale solidnym rzemieślnikiem. Jego książka trzyma w napięciu, wciąga, pełna jest przypadków i zbiegów okoliczności jak w kiepskim scenariuszu "hitu" z Hoolywood. Prezentuje naprawdę elektryzującą wizję apokalipsy, która mogła by naprawdę wydać się realna jak jutrzejszy dzień, gdyby nie - jak się okazuje - intryga szyta grubymi nićmi, która...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bardzo dobre połączenie powieści psychologicznej z kryminałem. Intryga kryminalna na przyzwoitym poziomie. Meyer ma świetny styl, raz po raz używa wręcz poetyckiego języka do opisywania przeżyć/odczuć/wspomnień/stanów emocjonalnych ludzi. Warto! Rozczarować może tylko tych dla których liczy się jedynie na maksa wykręcona intryga kryminalna.

Bardzo dobre połączenie powieści psychologicznej z kryminałem. Intryga kryminalna na przyzwoitym poziomie. Meyer ma świetny styl, raz po raz używa wręcz poetyckiego języka do opisywania przeżyć/odczuć/wspomnień/stanów emocjonalnych ludzi. Warto! Rozczarować może tylko tych dla których liczy się jedynie na maksa wykręcona intryga kryminalna.

Pokaż mimo to