rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Przeczytałam razem z Mszczujem, w jednym wydaniu 😉 Krótkie, ale treściwe. Cała Jaga!

Przeczytałam razem z Mszczujem, w jednym wydaniu 😉 Krótkie, ale treściwe. Cała Jaga!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetna! Choć miałam dość długą przerwę w tej serii. Może trochę za mało było Mszczuja w Mszczuju… ale i tak cudownie było wrócić do Bielin i Jagi.

Świetna! Choć miałam dość długą przerwę w tej serii. Może trochę za mało było Mszczuja w Mszczuju… ale i tak cudownie było wrócić do Bielin i Jagi.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Rzadko czytam erotyki … Na pewno lepiej mi się to czytało, niż 365 dni. Czy sięgnę po tom 2? Być może, troszkę z ciekawości po dziwnym zakończeniu. Był tak trochę płasko, akcja toczyła się dość szybko, ale ogólnie - do przeczytania.

Rzadko czytam erotyki … Na pewno lepiej mi się to czytało, niż 365 dni. Czy sięgnę po tom 2? Być może, troszkę z ciekawości po dziwnym zakończeniu. Był tak trochę płasko, akcja toczyła się dość szybko, ale ogólnie - do przeczytania.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Rewelacyjna! Jak ja się cieszę, że moja córka wciągnęła mnie w tę serię☺️ Szybka akcja, jeszcze więcej zagadek, jakby nawet bardziej logicznie poukładana fabuła, ciekawe tajemnice i ich rozwiązania, z jeszcze ciekawszym zakończeniem. Kolejna części - przybywaj!

Rewelacyjna! Jak ja się cieszę, że moja córka wciągnęła mnie w tę serię☺️ Szybka akcja, jeszcze więcej zagadek, jakby nawet bardziej logicznie poukładana fabuła, ciekawe tajemnice i ich rozwiązania, z jeszcze ciekawszym zakończeniem. Kolejna części - przybywaj!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Moim zdaniem, jeszcze lepsza, niż pierwsza część tj. „Matka siedzi z tyłu”. Przeczytałam ją szybko, czytało mi się naprawdę dobrze, uśmiałam się nie raz. Może wynika to z faktu, że część opowieści z pierwszej części znałam z bloga i fb, a tutaj miałam jedną spójną historię, z takim samym rodzajem humoru i podejściem do życia i do czytelnika? Polecam 😄

Moim zdaniem, jeszcze lepsza, niż pierwsza część tj. „Matka siedzi z tyłu”. Przeczytałam ją szybko, czytało mi się naprawdę dobrze, uśmiałam się nie raz. Może wynika to z faktu, że część opowieści z pierwszej części znałam z bloga i fb, a tutaj miałam jedną spójną historię, z takim samym rodzajem humoru i podejściem do życia i do czytelnika? Polecam 😄

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Chyba najlepsza część ze wszystkich czterech. Waham się, bo każda kolejna była coraz lepsza i tak samo wciągająca. Akcja dzieje się tak szybko, jest sporo „momentów”, a na końcu rozwiązanie, króre nie pozostawia wątpliwości. Jaka miła odmiana od książek, które od dłuższego czasu czytam, a w których każde zakończenie pozostawia mnie w niepewności. Niby to lubię, ale miło dla odmiany przeczytać coś i mieć pewność ci do tego, jak dalej potoczą się losy bohaterów. Czy wystarczającą recenzją jest fakt, że przeczytałam ją w jedną niepełną noc, jeden poranek (dojazd do pracy) i początek popołudnia? Na drugi dzień od pożyczenia, była już przeczytana 😉

Chyba najlepsza część ze wszystkich czterech. Waham się, bo każda kolejna była coraz lepsza i tak samo wciągająca. Akcja dzieje się tak szybko, jest sporo „momentów”, a na końcu rozwiązanie, króre nie pozostawia wątpliwości. Jaka miła odmiana od książek, które od dłuższego czasu czytam, a w których każde zakończenie pozostawia mnie w niepewności. Niby to lubię, ale miło dla...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Co część, to lepsza! Szybka akcja, kolejne wątki. Momentami takie trochę życiowe ścienne-fiction, choć w sumie…autorka porusza dość poważne problemy i kwestie, które przydarzają się w żuciu. Może niekoniecznie tak często o niekoniecznie wszystkie jednej rodzinie, ale liczy się samo przedstawienie problemów. Jutro pędzę po kolejną-ostatnią, jak na razie-część tej sagi. I stwierdzam, że się już zdążyłam przywiązać do bohaterów … co ja zrobię, gdy przeczytam „Zimę w Przytulnej”?

Co część, to lepsza! Szybka akcja, kolejne wątki. Momentami takie trochę życiowe ścienne-fiction, choć w sumie…autorka porusza dość poważne problemy i kwestie, które przydarzają się w żuciu. Może niekoniecznie tak często o niekoniecznie wszystkie jednej rodzinie, ale liczy się samo przedstawienie problemów. Jutro pędzę po kolejną-ostatnią, jak na razie-część tej sagi. I...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Właśnie skończyłam i …muszę natychmiast dorwać kolejny tom! Tak się nie kończy ! 😁 Przeczytałam jednym tchem, dosłownie. Przyzwyczaiłam się już do bohaterów, choć każdy z nich potrafi mnie jeszcze z lekka zirytować. Niemniej, muszę, ale to muszę koniecznie i bezwzględnie dowiedzieć się CO BYŁO DALEJ! A to chyba najlepsza recenzja dla książki.

Właśnie skończyłam i …muszę natychmiast dorwać kolejny tom! Tak się nie kończy ! 😁 Przeczytałam jednym tchem, dosłownie. Przyzwyczaiłam się już do bohaterów, choć każdy z nich potrafi mnie jeszcze z lekka zirytować. Niemniej, muszę, ale to muszę koniecznie i bezwzględnie dowiedzieć się CO BYŁO DALEJ! A to chyba najlepsza recenzja dla książki.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Intrygująca …. Wciągająca. Czyta się ją bardzo szybko. Aż się tego nie spodziewałam. Podobnie, jak „momentów”, które się zdarzają. Lecę po drugi tom 😉

Intrygująca …. Wciągająca. Czyta się ją bardzo szybko. Aż się tego nie spodziewałam. Podobnie, jak „momentów”, które się zdarzają. Lecę po drugi tom 😉

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Rewelacja! Uwielbiam tę serię. Pochłonęłam, wciągnęłam niczym ciepłą bułeczkę. Zakończenie zaskakuje, choć chyba nie wbiło mnie aż tak w fotel. Może…za szybko? Jedyny minus mogę dać samej sobie za to, że zabrałam się za nią po tam dlugim czasie po przeczytaniu poprzedniego tomu i kilka rzeczy mi umknęło - do teraz się zastanawiam, czy nie przejrzeczytać końcówki Echa z popiołu, żeby przestać mieć wątpliwości i żeby mi się w końcu wszystko poukładało. Najlepsza jest i tak nadzieja - zapowiedź, że to jeszcze nie koniec 🤩

Rewelacja! Uwielbiam tę serię. Pochłonęłam, wciągnęłam niczym ciepłą bułeczkę. Zakończenie zaskakuje, choć chyba nie wbiło mnie aż tak w fotel. Może…za szybko? Jedyny minus mogę dać samej sobie za to, że zabrałam się za nią po tam dlugim czasie po przeczytaniu poprzedniego tomu i kilka rzeczy mi umknęło - do teraz się zastanawiam, czy nie przejrzeczytać końcówki Echa z...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Być kobietą i nie zwariować. Opowieści psychoterapeutyczne Katarzyna Miller, Monika Pawluczuk
Ocena 6,6
Być kobietą i ... Katarzyna Miller, M...

Na półkach: ,

Chyba pierwszy raz przeczytałam tak naprawdę książkę psychologiczną. Inaczej - książkę, będącą zapiskami z sesji psychologicznych. Zrobiłam masę zdjęć. Początkowo wydawało mi się, że ja o tym wszystkim wiem, ale z czasem zrozumiałam, że niby wiem, ale zapomnę jak sobie z danym problemem poradzić. W sumie, fajnie byłoby móc do takiej książki czasem wrócić.

Chyba pierwszy raz przeczytałam tak naprawdę książkę psychologiczną. Inaczej - książkę, będącą zapiskami z sesji psychologicznych. Zrobiłam masę zdjęć. Początkowo wydawało mi się, że ja o tym wszystkim wiem, ale z czasem zrozumiałam, że niby wiem, ale zapomnę jak sobie z danym problemem poradzić. W sumie, fajnie byłoby móc do takiej książki czasem wrócić.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ooo Panie..!!!! Co to było! Wciągające, z lekka (…!) przerażające, dające do myślenia…. Jedyny Monia i zastrzeżenie jakie mam, dotyczy końcówki. Przez całą książkę akcja toczy się odpowiednio i wciąga odpowiednio, tak, że się nie można doczekać rozwiązania. A samo rozwiązanie jest podane… za szybko. Nie dość, że ciężko je ogarnąć - i nie chodzi tu tylko o element zaskoczenia, tak charakterystyczny, dla wszystkich powieści i kryminałów Remigiusza Mroza. Chodzi bardziej o to, że wyjaśnienie jest jakieś takie za
Szybkie, zbyt chaotyczne…takie nie dość, w porównaniu do wszystkiego, co dzieje się wcześniej. Ale i tak - warto!

Ooo Panie..!!!! Co to było! Wciągające, z lekka (…!) przerażające, dające do myślenia…. Jedyny Monia i zastrzeżenie jakie mam, dotyczy końcówki. Przez całą książkę akcja toczy się odpowiednio i wciąga odpowiednio, tak, że się nie można doczekać rozwiązania. A samo rozwiązanie jest podane… za szybko. Nie dość, że ciężko je ogarnąć - i nie chodzi tu tylko o element...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Rewelacja! Książki dla YA, ale czytam jednym tchem! Świetna seria! Jak ja się cieszę, że córka w prezencie dostała cały pakiet 😁 Wciągająca, nienachalna, tak napisana, że nie czuć, że to YA. Sztos. Czekam na kolejną 😎 choć wydaje się, że większość „tajemnicy” została rozwiązana, to na horyzoncie pojawia się zupełnie nowa tajemnica, poniekąd związana z poprzednią.

Rewelacja! Książki dla YA, ale czytam jednym tchem! Świetna seria! Jak ja się cieszę, że córka w prezencie dostała cały pakiet 😁 Wciągająca, nienachalna, tak napisana, że nie czuć, że to YA. Sztos. Czekam na kolejną 😎 choć wydaje się, że większość „tajemnicy” została rozwiązana, to na horyzoncie pojawia się zupełnie nowa tajemnica, poniekąd związana z poprzednią.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo fajna książka. Świąteczna, optymistyczna, z pewną tajemnicą. Czytało się ją lekko i przyjemnie, a co ciekawe-po przeczytaniu zostawiła niedosyt, chce się więcej.

Bardzo fajna książka. Świąteczna, optymistyczna, z pewną tajemnicą. Czytało się ją lekko i przyjemnie, a co ciekawe-po przeczytaniu zostawiła niedosyt, chce się więcej.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dawno, ale to dawno nie zdarzyło mi się przeczytać grubej książki w dwie (niecale dwie) noce. Z tą mi się udało! Dostalam ją do przeczytania od zafascynowanej córki - powiedzieć, że ją przeczytałam, to jak nie powiedzieć nic. Ja ją pochłonęłam! Czy mi się podobała? No jasne! Czy podzielam entuzjam córki - a jakże! Czy czekam z niecierpliwością, aż córka skończy czytać drugi tom, żeby go przejąć i równie szybko pochłonąć? Zdecydowanie TAK! Czy polecam? Oczywiście!

Dawno, ale to dawno nie zdarzyło mi się przeczytać grubej książki w dwie (niecale dwie) noce. Z tą mi się udało! Dostalam ją do przeczytania od zafascynowanej córki - powiedzieć, że ją przeczytałam, to jak nie powiedzieć nic. Ja ją pochłonęłam! Czy mi się podobała? No jasne! Czy podzielam entuzjam córki - a jakże! Czy czekam z niecierpliwością, aż córka skończy czytać drugi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Cudowna…piękna, poruszająca i poruszająca bardzo ciekawe wątki…nieoczywista. Warto bylo po nią sięgnąć.

Cudowna…piękna, poruszająca i poruszająca bardzo ciekawe wątki…nieoczywista. Warto bylo po nią sięgnąć.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Piękna! Choć przyznam, że kupilam ją razem z „Pamiętnikiem” Sparksa, będąc zauroczona filmem - co mi się rzadko zdarza. Początkowo, „Ślub” trochę mi się dłużył… momentami lekko drażniły sparksowe opisy wszelkich rzeczy, stanów i przyrody. Ale tak w 3/4 powieści mnie wciągnęło i wiedzialam, że warto doczytać do końca. Romantiko końcówka jak zwykle olśniewa i przyćmiewa ździebko nudnawy początek. Swoją drogą, te sparksowe romansidła są pisane w taki sposób, że czytając, wręcz slyszalam narratora filmu :D

Piękna! Choć przyznam, że kupilam ją razem z „Pamiętnikiem” Sparksa, będąc zauroczona filmem - co mi się rzadko zdarza. Początkowo, „Ślub” trochę mi się dłużył… momentami lekko drażniły sparksowe opisy wszelkich rzeczy, stanów i przyrody. Ale tak w 3/4 powieści mnie wciągnęło i wiedzialam, że warto doczytać do końca. Romantiko końcówka jak zwykle olśniewa i przyćmiewa...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

No ja po prostu uwielbiam Mroza, uwielbiam Forsta !!! Nie byłam świadoma, jak mi tego brakowało. A ta część była, moim zdaniem, najbardziej góralska (wbrew pozorom…) ze wszystkich. Połączenie Chyłki i Zordona z Forstem wyszło oczywiście bardzo dobrze, choć parę razy reakcje niektórych osób mnie zaskoczyły. Oczywiście ryczałam, śmiałam się, stresowałam, podejrzewałam i niedowierzałem wiele razy. Za to uwielbiam tę serię. I w ogóle nie ma z tym nic wspólnego podhalańskie pochodzenie mojego Taty, wcale, nie, bo po co? 😉

No ja po prostu uwielbiam Mroza, uwielbiam Forsta !!! Nie byłam świadoma, jak mi tego brakowało. A ta część była, moim zdaniem, najbardziej góralska (wbrew pozorom…) ze wszystkich. Połączenie Chyłki i Zordona z Forstem wyszło oczywiście bardzo dobrze, choć parę razy reakcje niektórych osób mnie zaskoczyły. Oczywiście ryczałam, śmiałam się, stresowałam, podejrzewałam i...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Piękna! Porywająca! Na wskroś romantyczna! Nie ukrywam, że to jeden z wyjątków, gdy najpierw obejrzałam ekranizację, a dopiero po niej przeczytałam książkę. Film mnie zauroczył! Mogę go oglądać wiele razy, w nieskończoność. Po przeczytaniu książki wiem, że był nieco zmienioną adaptacją, z innymi wątkami rozwiniętymi bardziej niż w książce. Ale to pierwszy raz, gdy zupełnie mi to nie przeszkadza! Film jest przecudowny! I książka tak samo-przecudowna! Do tego stopnia, że przeczytawszy ją wypożyczoną z biblioteki, kupilam egzemplarz na własność. Czekam na dostawę, bo wiem, że to TA jedna z nielicznych, do których będę wracać nie raz. P.S. A w poniedziałek pędzę wypożyczyć „Ślub”, bo to podobno druga część😊

Piękna! Porywająca! Na wskroś romantyczna! Nie ukrywam, że to jeden z wyjątków, gdy najpierw obejrzałam ekranizację, a dopiero po niej przeczytałam książkę. Film mnie zauroczył! Mogę go oglądać wiele razy, w nieskończoność. Po przeczytaniu książki wiem, że był nieco zmienioną adaptacją, z innymi wątkami rozwiniętymi bardziej niż w książce. Ale to pierwszy raz, gdy zupełnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zabierałam się za tę książkę chyba ze trzy albo cztery razy. Dziś przełknęła ją na raz. Razem z jej szowinizmem, budzącym mój sprzeciw sposobem traktowania kobiet i dość barwnymi opisami scen pikantnych, których było naprawdę sporo. Taka bajka, tylko ukazująca księżniczkę, a zwłaszcza „księcia” i tego jak traktuje tę księżniczkę, w niezbyt godny pochwały, władczy i dominujący sposób. Niby historia miłosna - gdy czytałam ją „byle szybciej”, zatrzymując się nieco dłużej na „momentach”, to jakoś stała się znośna. Tyle.

Zabierałam się za tę książkę chyba ze trzy albo cztery razy. Dziś przełknęła ją na raz. Razem z jej szowinizmem, budzącym mój sprzeciw sposobem traktowania kobiet i dość barwnymi opisami scen pikantnych, których było naprawdę sporo. Taka bajka, tylko ukazująca księżniczkę, a zwłaszcza „księcia” i tego jak traktuje tę księżniczkę, w niezbyt godny pochwały, władczy i...

więcej Pokaż mimo to