-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Biblioteczka
Książka absolutnie złamała moją głowę i wciągnęła w zaskakujący sposób.
Zupełnie nie spodziewałam się tego, a dostałam Fight Club zderzony z Wrednymi Dziewczynami z domieszką brutalności i rozlewu krwi godnego Tarantino - i tak, to mi się podobało.
Motywy woli przynależności do grupy i akceptacji z ostra kontrą na pozostanie najprawdziwsza wersja siebie która nie wypiera sie swoich przekonań. Silnie przyciągająca klika, która bez Twojej kontroli może zamienić się w sektę wypierającą Twój mózg w taki sposób że przestajesz ufać, a nawet poznawać najbliższych.
Książka szokuje brutalnością scen i ich pozorną abstrakcyjnością, ale to tylko środek literacki do tego aby skłonić nas do zastanowienia co za tym wszystkim się kryje - a jak okazuje się wszystko ze sobą się łączy i ma sens w tym bezmiarze absurdu.
Monologi Sam, głównej bohaterki są po prostu zachwycające - to w jaki sposób relacjonuje swój świat, z którym się zderza i w jaki sposób zniekształca go kreacją swojej wyobraźni, mówi nam o niej wiele; o problemach z jakimi spotyka się ona, ale też spotykamy się my w naszych światach. Jak sami czasami próbujemy go zniekształcać, ukrywać traumy, szukać problemów w niewłaściwych miejscach, doszukiwać złej lub dobrej woli u innych, zamiast bardziej skupić się na zdrowym kreśleniu granic między prawdą a kłamstwem.
Lubię gdy książka wymaga ode mnie nie tylko jej przeczytania, ale stawia opór swoją nieoczywistą treścią. Ta wzbudziła we mnie to zaintrygowanie i wolę przenikania przez jej niejasne warstwy i trzymała mnie w tym stanie aż do końca ;-)
Książka absolutnie złamała moją głowę i wciągnęła w zaskakujący sposób.
Zupełnie nie spodziewałam się tego, a dostałam Fight Club zderzony z Wrednymi Dziewczynami z domieszką brutalności i rozlewu krwi godnego Tarantino - i tak, to mi się podobało.
Motywy woli przynależności do grupy i akceptacji z ostra kontrą na pozostanie najprawdziwsza wersja siebie która nie wypiera...
2021-02-06
2021-01-22
To moja pierwsza styczność z serią. Skłoniła mnie oczywiście do czytania moja historyczna ciekawość i ciągła niewiedza co się tak naprawdę wydarzyło w latach 70-80. Trzeba jednak przyznać, że historie opowiadające wydarzenia z tak różnych punktów widzenia nie przybliżają do prawdy, bo w książce jest dużo emocji opowiadających o tamtych czasach, a nie relacji. Co oczywiście też jest ciekawe. Uderzyło mnie to na pewno, jak różne opinie tych kobiet były wypowiadane w temacie Lecha Wałęsy. Ale chyba to znam już z tego co obecnie dzieje się w PL. Mi także, zapoznając się z tymi historiami, towarzyszyły różne emocje - smutek, nadzieja, niezrozumienie, podziw. Na pewno jedna ważna rzecz w przekazie - zaangażowanie w walkę o wolność pomimo wszelkich przeciwności.
To moja pierwsza styczność z serią. Skłoniła mnie oczywiście do czytania moja historyczna ciekawość i ciągła niewiedza co się tak naprawdę wydarzyło w latach 70-80. Trzeba jednak przyznać, że historie opowiadające wydarzenia z tak różnych punktów widzenia nie przybliżają do prawdy, bo w książce jest dużo emocji opowiadających o tamtych czasach, a nie relacji. Co oczywiście...
więcej mniej Pokaż mimo toMoja ocena 6,5. Bardzo sprawnie napisany. Trafiłam na książkę czytając polecenia kulturalne Katarzyny Pruchnickiej - polecała ostatnio wydawany tom "Kłamczuch", więc postanowiłam zagłębić się w tę serię (po przeczytaniu tomu I taka decyzja, bo to była oczywiście próba testowa). Sama postać główna jest lekko irytująca i uparta, co nie dało mi podstaw do jej polubienia, natomiast sama zagadka kryminalna bardzo mnie wciągnęła i rozwiązanie mnie nie zawiodło - ciężko było się go domyślić, bo pewne karty nie były ujawniane w trakcie. Natomiast plus standardowo plus za kobiecy pierwszy plan, w szczególności w książce napisanej przez mężczyznę - niestety sprawia to, że bohaterka ma bardzo męski tryb myślenia i kreowana jest z perspektywy postrzegania kobiet przez mężczyzn za co mocny minus.
Moja ocena 6,5. Bardzo sprawnie napisany. Trafiłam na książkę czytając polecenia kulturalne Katarzyny Pruchnickiej - polecała ostatnio wydawany tom "Kłamczuch", więc postanowiłam zagłębić się w tę serię (po przeczytaniu tomu I taka decyzja, bo to była oczywiście próba testowa). Sama postać główna jest lekko irytująca i uparta, co nie dało mi podstaw do jej polubienia,...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-01-10
2021-01-10
2020-08-27
Niesamowite, że znam temat bandy Mansona i morderstwa żony Polańskiego od tak dawna, a książka uświadomiła mi jak mało o niej wiedziałam.
Niezwykle istotna perspektywa rodziny Sharon, która pozwoliła mi rozumieć jej historię i to jak ta tragedia wpłynęła na jej otoczenie, ale także na historię wiezięnnictwa i wymiaru sprawiedliwości w Stanach, dzięki determinacji rodziny Tate.
Bardzo przypadło mi do gustu to o czym mówiła mama Sharon w ramach swojej walki o utrzymanie morderców Sharon - Susan Atkins i Texa Watsona - kwestia przebaczenia to sprawa pomiędzy nią a Bogiem, kwestia zwolnienia warunkowego dla morderców to sprawa pomiędzy nimi a prawem ludzkim. Te dwie kwestie nie mają ze sobą wiele wspólnego. Ich kara została zmieniona na dożywocie z kary śmierci. Oni otrzymali swoją drugą szansę na życie - życie w więzieniu. Sharon tej drugiej szansy nigdy nie otrzyma.
Polecam zapoznać się z tym ważnym głosem.
Niesamowite, że znam temat bandy Mansona i morderstwa żony Polańskiego od tak dawna, a książka uświadomiła mi jak mało o niej wiedziałam.
Niezwykle istotna perspektywa rodziny Sharon, która pozwoliła mi rozumieć jej historię i to jak ta tragedia wpłynęła na jej otoczenie, ale także na historię wiezięnnictwa i wymiaru sprawiedliwości w Stanach, dzięki determinacji rodziny...
2020
2020-08-30
Przy tej części miałam bardzo skrajne nastroje - od początkowego zainteresowania, późniejsze znudzenie, blokadę nie pozwalającą mi przejść dalej, bo szybki powrót zainteresowania, zaszokowania i zachwytu, po rozczarowanie i zirytowanie. Zakończenie pozostawia we mnie uczucie, którego nie spodziewałam się mieć rozpoczynając przygodę z serią, raczej z kategorii tych negatywnych.
Całą przygodę oceniam jako ciekawą, momentami lekko nużącą no i napisaną jednak językiem, który oceniam jako archaiczny, czego bardzo nie lubię w książkach (chociaż mam świadomość, że to zabieg celowy dla oddania klimatu). Świat stworzony przez Sapkowskiego ma ogromny potencjał, który moim zdaniem nie został wykorzystany w pełni w książkach - a wykorzystywany jest często przez innych twórców (serial, gry etc).
Przy tej części miałam bardzo skrajne nastroje - od początkowego zainteresowania, późniejsze znudzenie, blokadę nie pozwalającą mi przejść dalej, bo szybki powrót zainteresowania, zaszokowania i zachwytu, po rozczarowanie i zirytowanie. Zakończenie pozostawia we mnie uczucie, którego nie spodziewałam się mieć rozpoczynając przygodę z serią, raczej z kategorii tych...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-03-30
No i co teraz? Czekam z innymi!! Kiedy ta kolejna cześć??
Ostatnia dostępna cześć podobała mi się, sporo fajnych rozdziałów z drugoplanowymi postaciami, co urozmaica fabułę. Ciekawe elementy, których w serialu nie było, i finalnie ta wiedza jakie scenariusze są jeszcze możliwe a jakie nie w kolejnych częściach! Nie mogę się doczekać...
No i co teraz? Czekam z innymi!! Kiedy ta kolejna cześć??
Ostatnia dostępna cześć podobała mi się, sporo fajnych rozdziałów z drugoplanowymi postaciami, co urozmaica fabułę. Ciekawe elementy, których w serialu nie było, i finalnie ta wiedza jakie scenariusze są jeszcze możliwe a jakie nie w kolejnych częściach! Nie mogę się doczekać...
2020-02-01
Bardzo dobrze się czyta (poza ostatnim niezwykle nudnym rozdziale o Branie) - coraz więcej wątków rozegranych inaczej niż w serialu, no i postacie których nie było w serialu! Jestem niezwykle ciekawa ostatniej na razie wydanej części!
Bardzo dobrze się czyta (poza ostatnim niezwykle nudnym rozdziale o Branie) - coraz więcej wątków rozegranych inaczej niż w serialu, no i postacie których nie było w serialu! Jestem niezwykle ciekawa ostatniej na razie wydanej części!
Pokaż mimo to2020-01-03
Ujęła mnie oryginalność tej książki i baśniowy klimat w zupełnie nowym wydaniu, jednak nostalgicznie nawiązujący za baśniami, które słuchałam w dzieciństwie.
Początek książki jest bardzo niepokojący i mroczny - zderza się to z naiwnością i słabością głównej bohaterki, jej rozterkami i ciągnącymi się chaotycznymi monologami w głowie. Przez to przez początkowa fazę byłam lekko zdezorientowana i zirytowana, nie mogąc się odnaleźć w tej fabule. Pomogło przerzucenie się na audiobooka, dzięki któremu odnalazłam ten baśniowy klimat, a la Hans Christian Andersen, a jako że weekend majowy spędzałam w rodzinnym mieście, naprawdę dobrze wczułam sie w dalszą narrację, która okazała się historią drogi bohaterki - dosłownie i przenośnie. Bohaterka dąży do realizacji swoich celów, ale też rozwija siebie jako człowieka świadomie uczestniczącego w życiu swoim i ludzi (lub istot) które napotyka.
Bardzo ciekawie wykreowane postacie i świat - autorka ma naprawdę niezwykłą wyobraźnię. Towarzyszy temu niezwykłą lekkość i płynność, brak takiego manieryzmu, co bardzo dobrze wpłynęło na mój odbiór. Pomimo tragicznych i mrocznych wydarzeń, przyjemny humor sprawia, że wątki które powinny zgrzytać przy takim ich łączeniu, dają niezwykłą świeżość tej historii. Dodatkowo muszę przyznać że po słowie autorki niezwykle mnie ujęło i dało dużo do zrozumienia jak udostępniona czytelnikom historia jest odzwierciedleniem jej osobowości.
No i demon w kurze rządzi.
Ujęła mnie oryginalność tej książki i baśniowy klimat w zupełnie nowym wydaniu, jednak nostalgicznie nawiązujący za baśniami, które słuchałam w dzieciństwie.
więcej Pokaż mimo toPoczątek książki jest bardzo niepokojący i mroczny - zderza się to z naiwnością i słabością głównej bohaterki, jej rozterkami i ciągnącymi się chaotycznymi monologami w głowie. Przez to przez początkowa fazę byłam...