Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Tylko Kerrelyn Sparks potrafi tak stworzyć historię, że aż oczekujemy romansu. Genialna książka. Jan w końcu znalazł miłość a ja jestem w połowie serii - od razu zaczęłam kolejną część.

Tylko Kerrelyn Sparks potrafi tak stworzyć historię, że aż oczekujemy romansu. Genialna książka. Jan w końcu znalazł miłość a ja jestem w połowie serii - od razu zaczęłam kolejną część.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Z początku historia bardzo mnie urzekła i wręcz porwała. Dalej chętnie sięgnę po 2 część ( a nawet 3-cią, bo zamówiłam w pakiecie :D ). Jednak nie podobały mi się sceny miłosnych igraszek, bo po nich zawsze następowało odrzucenie emocjonalne przez Juliana. W pewnym momencie było to po prostu męczące. Pomijam fakt, że tak nagle "bum" i wampir, który ma prawie tysiąc lat zakochuje się od tak w śmiertelniczce - rozumiem autorka miała taki pomysł. Nie podobało mi się też, że ciągle pojawiały się orgie, obrzędy, które mało wnosiły, powtórzenia "samica godowa", a także to, że najpierw Thea była uzależniona od kawy a potem nagle mogła bez niej żyć? ( trochę niezgodne) i to, że nie dowiedzieliśmy się nic o siostrze Juliana (Camilli). Jednak uważam książkę za dobrą, bo lubię, gdy bohaterzy są wyszczekani oraz, gdy pojawia się motyw hate-love. Książkę bardzo szybko się czyta, jest napisana prostym językiem. Końcówka mnie zasmuciła, ale też chce wiedzieć co będzie dalej w tej historii - chociaż 2 tytuł ksiązki to juz nie "Flithy Rich Vampire tylko "Vampires", czyżby Thea stała się wampirzycą? 🤔

Z początku historia bardzo mnie urzekła i wręcz porwała. Dalej chętnie sięgnę po 2 część ( a nawet 3-cią, bo zamówiłam w pakiecie :D ). Jednak nie podobały mi się sceny miłosnych igraszek, bo po nich zawsze następowało odrzucenie emocjonalne przez Juliana. W pewnym momencie było to po prostu męczące. Pomijam fakt, że tak nagle "bum" i wampir, który ma prawie tysiąc lat...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Im więcej się czyta książki Pani Kerrelyn Sparks, tym więcej się poznaje i jest się ciekawym kolejnych przygód.
To następna świetna pozycja, kolejna szczęśliwa para - tym razem znowu pomiędzy człowiekiem a wampirem. Strasznie podobają mi się wzmianki o byłych bohaterach pierwszoplanowych o Angusie i Emmie (bo to moja ulubiona para) a także o Shannie i Romanie. To co wydarzyło się na końcu sprawiło, że muszę sięgnąć po 5 część o przygodach tym razem Iana - a on miał swoje miejsce w części 4, gdzie mogliśmy go trochę bardziej poznać z zwłaszcza jego kompleks "młodego wyglądu". Trochę zabrakło mi Darcy i Austina z części 2, chociaż ta para najmniej przypadła mi do gustu fajnie by było spotkać "starych znajomych".
Słowami końca bardzo polecam tą serię <3

Im więcej się czyta książki Pani Kerrelyn Sparks, tym więcej się poznaje i jest się ciekawym kolejnych przygód.
To następna świetna pozycja, kolejna szczęśliwa para - tym razem znowu pomiędzy człowiekiem a wampirem. Strasznie podobają mi się wzmianki o byłych bohaterach pierwszoplanowych o Angusie i Emmie (bo to moja ulubiona para) a także o Shannie i Romanie. To co...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobra historia, najbardziej cieszy mnie fakt, że bohaterowie z poprzednich książek pojawiają się tutaj znowu jako postacie drugoplanowe :) Dzięki temu wiemy co dzieje się u Austina i Darcy i Shanny i Romana🦇

Bardzo dobra historia, najbardziej cieszy mnie fakt, że bohaterowie z poprzednich książek pojawiają się tutaj znowu jako postacie drugoplanowe :) Dzięki temu wiemy co dzieje się u Austina i Darcy i Shanny i Romana🦇

Pokaż mimo to


Na półkach:

Coraz lepsze pozycje autorki! Cieszę się, że po Nią sięgnęłam. Zakończenie świetne!

Coraz lepsze pozycje autorki! Cieszę się, że po Nią sięgnęłam. Zakończenie świetne!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobra książka, napisana jeszcze wtedy przez bardzo młodą autorkę. Jest tez kilka faktów, które mnie dziwią pierwszy to ten z umiejętnościami "zabójczymi" jak na 17/18 letnią kobietę - jak ona tego dokonała.
Drugi fakt - wiadome było, że zostanie obrończynią królewską, więc nie było momentu zaskoczenia, jednak wątek Nehemii , Caina i znaków wyrdy mnie zaintrygował. Jednak dziwie się, że elementy magii zostały wplecione dopiero na końcu
Trzeci fakt- dlaczego umarła królowa Adarlanu nie potrafiła opisać zła, wiedziała, że Celaena ma "patrzeć w prawo" natomiast nie wiedziała, kto przywołuje potwory z zaświatów? W istocie dziwne
4 fakt- wątek miłosny był trochę nijaki, ja byłam zdecydowanie team Chaol i myślę, że w 2 części Cealena i kapitan gwardii będą mieć się ku sobie.
Duże pokłony co do książki trzymała w delikatnym napięciu i chciało się czytać!

Bardzo dobra książka, napisana jeszcze wtedy przez bardzo młodą autorkę. Jest tez kilka faktów, które mnie dziwią pierwszy to ten z umiejętnościami "zabójczymi" jak na 17/18 letnią kobietę - jak ona tego dokonała.
Drugi fakt - wiadome było, że zostanie obrończynią królewską, więc nie było momentu zaskoczenia, jednak wątek Nehemii , Caina i znaków wyrdy mnie zaintrygował....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jestem w dużych emocjach po przeczytaniu tej książki. Nie potrafię ich do końca opisać, są trudne jak magia Lou. Na pewno jedną z emocji, które odczuwam to radość przez piękne i wzruszające zakończenie. Cieszę się, że wszystko ułożyło się jak najlepiej, jednak czuję też smutek, nie tylko dlatego, że już więcej nie spotkam się z bohaterami
jest mi żal, że nie udało się uratować niektórych moich książkowych przyjaciół ( dokładnie tak, zżyłam się z bohaterami tej opowieści i w 3 części czułam widziałam i myślałam to co oni). Jestem też wzruszona - autorka wycisnęła z powieści magiczną cebulę, która drażniła moje oczy i serce, gdy czytałam imię "Ansel". To było coś pięknego, bohater, który zginał tragicznie, zawsze był z Lou i Reidem, nawet został upamiętniony na końcu w osobnym rozdziale- Autorko wielkie brawa!
Liddy Biuściasta i cięty język Lou na zawsze w serduszku!

Jestem w dużych emocjach po przeczytaniu tej książki. Nie potrafię ich do końca opisać, są trudne jak magia Lou. Na pewno jedną z emocji, które odczuwam to radość przez piękne i wzruszające zakończenie. Cieszę się, że wszystko ułożyło się jak najlepiej, jednak czuję też smutek, nie tylko dlatego, że już więcej nie spotkam się z bohaterami
jest mi żal, że nie udało się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Rzadko zdarza się, że część druga jest porównywalnie dobra do części pierwszej a już kompletnie nieprawdopodobne jest to, że druga część przebija pierwszą!
Co to była za przygoda! Autorka nie musi wprowadzać w książce pikantnych scen erotycznych, aby opowieść była ognista. Bohaterowie barwni z ciętym językiem i dużą dozą humoru. Wiele spraw nieznanym mi dotąd wyszło na jaw co tylko wzbudziły mój apetyt na cześć 3. Chociaż przewidziałam kim była Anushką podczas czytania miałam wrażenie, że autorka w sposób ciekawy wodzi nas za nos mówiąc "a może nie zgadniesz, a może to inna osoba" - kilka razy na to się nabierałam. Jak dla mnie rewelacja, dużo się działo. Niesamowicie przykro mi jednak z powodu śmierci niektórych bohaterów, których zdążyłam bardzo polubić z części pierwszej.

Rzadko zdarza się, że część druga jest porównywalnie dobra do części pierwszej a już kompletnie nieprawdopodobne jest to, że druga część przebija pierwszą!
Co to była za przygoda! Autorka nie musi wprowadzać w książce pikantnych scen erotycznych, aby opowieść była ognista. Bohaterowie barwni z ciętym językiem i dużą dozą humoru. Wiele spraw nieznanym mi dotąd wyszło na jaw...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Armentrout wykreowała intrygującą historię i ciekawych bohaterów obsadzonych w świecie fantasy. Dostaliśmy gorący zakazany romans między Panną a jej osobistym strażnikiem. Im głębiej zanurzaliśmy się w lekturze tym autorka pokazywała nam nowe tajemnice. Cała historia była dla mnie czymś nowym, nowe stwory jak sysuni czy barraty, akcja dziejąca się głównie w mieście, którego chroniła zapora, oraz tajemnica z religijnym kultem "Ascedencji", któremu miała zostać poddana Penellaphe, wbrew jej woli.
Była także czymś dobrze mi znanym i lubianym jak wampiry, wilkołaki i coś podobnego do zombie (sysuni z tym mi się właśnie kojarzą). O samym kulcie "Ascedencji" nie wiele wiadomo w początkowych fazach książki. Autorka nie zdradziła jak wygląda ten proces co się dzieje z taką osobą, która już tej ascedencji dostąpi. Na te i jeszcze więcej pytań dostaliśmy odpowiedz na końcu.
wiadomo było, że sama religia zabraniała Poppy.. wszystkiego co było iście niestosowne dla Panny- w tym pocałunków i seksu. Autorka wiedziała jak zadziałać czytelnikowi na myślach tworząc idealne podłoże do gorącego płomiennego romansu.

Dla mnie ocena 7/10, gdyż dopiero pod koniec akcja ruszyła z kopyta, to co autorka stworzyła na końcu wynagradza mi czas jaki spędziłam żeby dowiedzieć się o fanatyzmie ascedencji. Jednak nie podobała mi się sytuacja, gdy Poppy dźgnęła księcia i uciekała nie wiadomo gdzie i po co. Również śmierć tak dużej ilości bohaterów była dla mnie przygnębiająca. Książka miała dla mnie również wydźwięk polityczny, który wykreowała moja własna psychika. Chociaż Pani Jennifer L. Armentrout nie widzi sytuacji w Polsce, że jeden człowiek mówi a większość społeczności ślepo go słucha (Nawet gdy mówi nie prawdę lub ma z tej "prawdy" swoje osobiste korzyści) wyłapałam wątek bliźniaczy z oddawaniem 3 synów i córek. Ludność w tej książce również ślepo słuchała się władcy, uważając, że działa w słusznej sprawie. Moim zdaniem wątek był mocny i moje serduszko się cieszyło, że dużo społeczności w książce budziło się i nie chciało oddawać swoich dzieci na pastwę poświęcenia Bogom w świątyni.

Armentrout wykreowała intrygującą historię i ciekawych bohaterów obsadzonych w świecie fantasy. Dostaliśmy gorący zakazany romans między Panną a jej osobistym strażnikiem. Im głębiej zanurzaliśmy się w lekturze tym autorka pokazywała nam nowe tajemnice. Cała historia była dla mnie czymś nowym, nowe stwory jak sysuni czy barraty, akcja dziejąca się głównie w mieście, którego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Bardzo czekałam na ten tom, zakończenie wbiło mnie w fotel... ale brakowało mi takiej akcji przez chociażby pół "Magii wyklętej". Irytowało mnie obsadzenie postaci drugoplanowych jako pierwszoplanowe a w zasadzie postaci epizodycznych, które w pierwszej części miały tylko rozdział lub dwa. Zwłaszcza czarodziejka Wanda była chyba najbardziej płytka postacią ( A TO WŁAŚNIE ONA BYŁA TUTAJ PIERWSZOPLANOWA). Na plus, że inne postacie (niż Wanda) epizodyczne pojawiły się w drugiej części i odegrały również małą rolę w fabule. Nic się nie wyjaśniło odnośnie Roda, Dorada tułała się w poszukiwaniu Elgana i Mirosława, Nie wiadomo gdzie był elgan, cały tom przegadany, dostaliśmy słownik pojęć z biblioteki w Gorent odnosnie magów czarodziejów i przepowioedni, brak Arsa,
za mało wąpierza Elgana, Dorada zmieniła się o 180 stopni, mała wzmianka o Smęcię. To już nie było to samo... Jednakże czekam na 3 część, czekam niecierpliwie na to co przyniesie Ognisty chłopiec czy uda mu się doprowadzić Elgana do bram swojej pamięci, jaki los spotka Zorzannę czy pomści swoje siostry? Czy dalej wiedźmy będą prześladowane? Jaki los otrzyma Dorada, pomści ojca? a może zdejmie klątwe ze Staropola? oraz czy Rod dojdzie do władzy czy raczej stoczy sie razem ze zdradzieckim Itrisem. Na te pytania czekam i liczę, że odpowiedź w 3 książce mnie nie zawiedzie ;)

Bardzo czekałam na ten tom, zakończenie wbiło mnie w fotel... ale brakowało mi takiej akcji przez chociażby pół "Magii wyklętej". Irytowało mnie obsadzenie postaci drugoplanowych jako pierwszoplanowe a w zasadzie postaci epizodycznych, które w pierwszej części miały tylko rozdział lub dwa. Zwłaszcza czarodziejka Wanda była chyba najbardziej płytka postacią ( A TO WŁAŚNIE...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Księgowość to są działy i wydziały, żeby cymbały, nie wiedziały, gdzie się pieniądze podziały" - to tylko początek dobrych dialogów między bohaterami książki Eweliny Dobosz pt. " Niewinna współpraca"

On prawnik, ona główna księgowa i to w dodatku w tej samej firmie! Ewelina zaserwowała nam gorący romans biurowy oparty na "Niewinnej współpracy" z nutką hate-love. Nie wszystko układało się między bohaterami jak w romantycznych telenowelach, nie było kwiatów, czekoladek. Było za to gorąco i nie tylko dlatego, że lato zakwitło w pełni w okolicach Zielonego Wzgórza ! Było sarkastycznie było wino w i była też żużlowa randka osłodzone playlistą sporządzoną na początku książki! :D

Nie tylko romans bohaterów pierwszoplanowych zasługuje tutaj na uznanie, bohaterowie drugoplanowi czyli Olka przyjaciółka Kingi, oraz Bartek kumpel Huberta również dali do pieca!
"Pasujemy do siebie jak pięść do twarzy, a jednak ściągam majtki przez głowę, jak go widzę"

Żywe dialogi między bohaterami, przekomarzania się, cięte żarty sprawiały, że uśmiałam się do łez i nie mogłam się oderwać!

Książkę z numerem 4 przeczytałam przedpremierowo, gdyż została ona wydana w "Niegrzecznym Boxie 2" razem z dwójką swojego rodzeństwa z numerem 5 i 6 ;)

"Księgowość to są działy i wydziały, żeby cymbały, nie wiedziały, gdzie się pieniądze podziały" - to tylko początek dobrych dialogów między bohaterami książki Eweliny Dobosz pt. " Niewinna współpraca"

On prawnik, ona główna księgowa i to w dodatku w tej samej firmie! Ewelina zaserwowała nam gorący romans biurowy oparty na "Niewinnej współpracy" z nutką hate-love. Nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po udanym debiucie „Gołębia i węża” dostaliśmy trochę przegadany tom. Miałam wrażenie, że akcja zaczęła się dopiero w połowie książki. Wiele kwestii zostało tutaj wyjaśnionych i jeszcze więcej oczekuje na wyjaśnienie. Ocena 8 gwiazdek ze względu na moja sympatie w stosunku do autorki zakochałam się w pierwszej części. Obecnie zaczynam czytać część 3. Mam nadzieje, że 3 tom nie złamie mi serduszka tak jak tom 2 na samiutkim końcu. A. [*]
🕊&🐍

Po udanym debiucie „Gołębia i węża” dostaliśmy trochę przegadany tom. Miałam wrażenie, że akcja zaczęła się dopiero w połowie książki. Wiele kwestii zostało tutaj wyjaśnionych i jeszcze więcej oczekuje na wyjaśnienie. Ocena 8 gwiazdek ze względu na moja sympatie w stosunku do autorki zakochałam się w pierwszej części. Obecnie zaczynam czytać część 3. Mam nadzieje, że 3 tom...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Niby ciekawa koncepcja wykreowania bohaterów naprawdę przyznaje autorka miała super pomysł, ale jednak nie na moje gusta. Bardzo nie lubię dawać tak mało gwiazdek ale już tłumaczę dlaczego.
Team FMX (motocrossy) 🏍 czyli mężczyźni, którym adrenalina podskakiwała podczas wykonywania ryzykownych trików na wyjących maszynach. Autorka nawet podpisywała tytuły rozdziałów nazwami motocrossowych sztuczek i dawała szczegółowy opis jak go wykonują zawodowcy. To było najlepsze w książce. Podobało mi się również, że autorka przedstawiał relacje Julki i Mateusza bardzo zażyle (brat z siostrą) chociaż miejscami ciagle zapewnienie i mówię kocham Cię do brata było trochę przesadzone. Ale okej może Julia miała taką potrzebę.
Co do romansu ? emm chwila… Romas ? Tani pornol.. Jeszcze dosłownie z kobieta, która naprawdę się nie szanuje… Szczerze nie mam innego określenia dla tego.. Julka zakochuje się w Sebastianie Baumanie, którzy podjeżdża do niej motorem i sypie jej piachem w oczy (dosłownie xd ) na każdym kroku próbuje ją ośmieszyć słowami i gestami i traktuje ją z niższością a ta i tak chce mu się nadziać na bolca. W druga stronę on też „pragnie jej najbardziej w świecie” i dlatego traktuje ją jak dupek. Rozumiem zaloty jak w przedszkolu z tym, że przedszkolaki mają więcej empatii. Oczywiście niby jest wątek hate-love.. ale dla mnie Sebastian to ucieleśnienie chamstwa i dosłownie męskiej prostytutki niby taki twardziel a miał Kobietę Luizę. Nie przeszkadzało mu to jednak dymać Julię , podobnie jak czerpanie korzyści z Finansów ojca Luizy, dlatego związek z Julia musiał być sekretem a Julii najwyraźniej to się podobało. Co do głównej bohaterki, Julia tania laska , która sama mówiła, ze nie zejdzie się z Konradem(jednym z zawodników z Teamu FMX, bo jak go nazwała jest dla niej za dobry czyli inaczej, nie traktował by jej jak szmatę. Brzmi niezle? Końcówka jest jeszcze „lepsza”, gdy poznajemy sekret brata bliźniaka Julki czyli Mateusza.. myślałam, że spadnę z krzesła..
Naprawdę z wszystkich 3 książek z niegrzecznego boxa ta była najsłabsza. 🤷‍♀️

Niby ciekawa koncepcja wykreowania bohaterów naprawdę przyznaje autorka miała super pomysł, ale jednak nie na moje gusta. Bardzo nie lubię dawać tak mało gwiazdek ale już tłumaczę dlaczego.
Team FMX (motocrossy) 🏍 czyli mężczyźni, którym adrenalina podskakiwała podczas wykonywania ryzykownych trików na wyjących maszynach. Autorka nawet podpisywała tytuły rozdziałów...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

To moje pierwsze spotkanie z tą autorka i przyznam, że niezwykle udane. Po książkę sięgnęłam , gdyż była ona w pierwszym niegrzecznym boxie (a że już jest 2 niegrzeczny box to trzeba nadrobić kupkę wstydu 📚🤷‍♀️🎁).

Opowieść chociaż krótka, jest lekka i przyjemna. Podobał mi się humor Pani Bester. Uśmiałam się podczas „szybkich randek Beaty” i dawania minusów mężczyznom przez tytułową bohaterkę. Sam pomysł na szybkie randki był strzałem w 10 .Byłam ciekawa co będzie dalej i czy bohaterka kogoś odnajdzie i w głębi duszy kibicowałam Beacie i Dorianowi.
Wieczór Panieński, zabawne imiona na szybkich randkach, droczenie się Doriana z Beata ,oraz kot imieniem Salceson również wygrali 😅🤣
Nie podobał mi się tylko fakt, że bohaterka w ciągu zaledwie 140 stron była ciągle napalona 😅. W tym określenia o „seksownym „ tyłku swojego pracodawcy. Jednak z racji dobrej zabawy podczas czytania tej książki daje 9 gwiazdek i na pewno sięgnę jeszcze po opowieści Kasi.

To moje pierwsze spotkanie z tą autorka i przyznam, że niezwykle udane. Po książkę sięgnęłam , gdyż była ona w pierwszym niegrzecznym boxie (a że już jest 2 niegrzeczny box to trzeba nadrobić kupkę wstydu 📚🤷‍♀️🎁).

Opowieść chociaż krótka, jest lekka i przyjemna. Podobał mi się humor Pani Bester. Uśmiałam się podczas „szybkich randek Beaty” i dawania minusów mężczyznom...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Zacznę od tego, że książka była bardzo kontrowersyjna i nietypowa. Główna bohaterka Alessandra obrała cel, aby zostać królową i zabić jego władcę (Kalliasa) , a co za tym idzie, aby przejąć i rządzić jego królestwem. Alessandra boi się miłości, jednak jak dla mnie to nie powód, aby zabijać i dalej planować kolejne zbrodnie. Czasem było to dla mnie smutne, że główna bohaterka nawet w momencie, gdy jest szczęśliwa myśli co by tu zrobić, aby król się w niej zakochał tylko po to, aby się go pozbyć. Sama postać Alessandry ma ciekawy profil psychologiczny, pokazuje dziewczynę z pasją (lubi szyć , a jej stroje są cenione na dworze, gdzie się znajduje), ma cięty język ( i tym stała się intrygującą osobą i uwiodła wręcz króla), jest inteligentna (król jest pod wrażeniem jej pomysłów jak łapać bandytów, wrogów korony w jego królestwie), dostała w życiu mało miłości (najpierw od matki, ojca i starszej siostry po jej prawdziwa pierwszą miłość czyli Hektora) jest tez niezwykle piękna (jest pożądana przez mężczyzn). Chociaż ma cechy dobrej manipulatorki i jest dość rozwiązła możemy polubić Alessandrę, gdy poznamy, że tak naprawdę jest bardzo wrażliwą i bojącą się pokochać kobietą. Jedyny minus u niej to pomimo jest wysokiej inteligencji da się łatwo zauważyć banalne błędy w jej strategii (jak zostawienie trucizny, lub zakopanie kufra ze swoimi inicjałami.) Co do króla... postać Kalliasa bardzo ciekawa, pod względem jego charakteru a zwłaszcza jego magicznych cieni, które dodają mu uroku i tajemniczości. Uwielbiałam jego zagrywki miłosne, oraz osobowość, która zmieniała się z osobowości unikającej na stawiającej czoła niebezpieczeństwom.
Książka jest bardzo krótka i oszczędziła czytelnikowi bardzo długich opisów. Dostaliśmy wręcz samą akcję. Brakowało mi w niej scen erotycznych z prawdziwego pożądania i miłości. Jednak z czystym sumieniem mogę ją polecić

Zacznę od tego, że książka była bardzo kontrowersyjna i nietypowa. Główna bohaterka Alessandra obrała cel, aby zostać królową i zabić jego władcę (Kalliasa) , a co za tym idzie, aby przejąć i rządzić jego królestwem. Alessandra boi się miłości, jednak jak dla mnie to nie powód, aby zabijać i dalej planować kolejne zbrodnie. Czasem było to dla mnie smutne, że główna...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Bardzo przyjemnie się czyta. Książka kojarzyła mi się z wędrówką Hobbita. Brakowało mi opisów podróży bohaterów, oraz wątku miłosnego. Dużo imion, miast i postaci. Gdy zapisałam wszystkie postacie w notesie pojawiły się niesamowite zależności między postaciami- możliwe, że dlatego tak bardzo mi się spodobała ta opowieść. Całą drogę od wioski za Bukowym Lasem po Wyraj i Las Czarnoboga spędziłam napawając się świeczkami personalizowanymi pod "Drogę do wyraju", oraz korzystając z Mapy zamieszczonej na początku książki. Dzięki książce pokochałam bohaterów- Elgana i z początku irytującą Doradę. Czuję, że Dorada przejdzie przemianę w następnych częściach na kobietę bardziej rozważną jednak dalej będzie silnym bohaterem. Podczas wędrówki z bohaterami czułam to co oni, czułam pożegnanie ze Smętem, czułam radości, tajemnice, smutki i irytację bohaterów. Śmiałam się z żartów autorki i niezapomnianych zwrotów akcji. Nie mogę również zapominać o momentach, które naprawdę poruszyły moje serce wzruszeniem, smutkiem i nadzieją na inne zakończenie.
Dziękuję Kamilo za tą lekturę! Przede mną Magia wyklęta.

Bardzo przyjemnie się czyta. Książka kojarzyła mi się z wędrówką Hobbita. Brakowało mi opisów podróży bohaterów, oraz wątku miłosnego. Dużo imion, miast i postaci. Gdy zapisałam wszystkie postacie w notesie pojawiły się niesamowite zależności między postaciami- możliwe, że dlatego tak bardzo mi się spodobała ta opowieść. Całą drogę od wioski za Bukowym Lasem po Wyraj i Las...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Na początku przyznam szczerze akcja mnie nie wciągnęła, dużo postaci, nie wiedziałam kto jest złym a kto dobrym, po co podsłuchiwać czyjąś rozmowę i to w dodatku w burdelu i wszędzie francuskie nazwy. Po 30 stronach odłożyłam. Dałam książce kolejną szansę następnego dnia i wciągnęła mnie strasznie. Humor bohaterki mi podpasował, jej żarty, które wyprowadzały z równowagi jej mężą i jej piosenki (Liddy Biuściasta xd ), które stresowały Ansela. Takie momenty lubię najbardziej, Lou stara się komuś zrobić na złość, swoim żartem, ciętym językiem wyprowadzić drugą osobę z równowagi, a druga osoba będąc szczera z Lou opowiada jej coś co wstrząsneło i mną i mam wrażenie nią samą (Ansel). Super zostało również wykreowana zmiana bohaterów - Lou starająca sie wszystkim dopiec ciętym żartem w Lou walczącą o osoby , na których jej zależy hamująca ostre słowa i dowiadująca się czym jest miłość. Postać Reida również mnie urzekła, jego historia a nawet ten jego religijny fanatyzm uważam, że pasował do postaci tego bohatera. Od razu zaczęłam czytać kontynuację czyli Krew&Miód. <3

Na początku przyznam szczerze akcja mnie nie wciągnęła, dużo postaci, nie wiedziałam kto jest złym a kto dobrym, po co podsłuchiwać czyjąś rozmowę i to w dodatku w burdelu i wszędzie francuskie nazwy. Po 30 stronach odłożyłam. Dałam książce kolejną szansę następnego dnia i wciągnęła mnie strasznie. Humor bohaterki mi podpasował, jej żarty, które wyprowadzały z równowagi jej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Nie mam innych słów, aby opisać tę książkę niż "genialna, boska, cudowna". Nie wierzę, że to już koniec przygód mojej ukochanej serii. Gorąco polecam te serię. Bohaterowie ciekawi, riposty prześmieszne, aczkolwiek zdarzały sie momenty, gdy przezywałam razem z bohaterami zalewając się łzami. Od Sagi księżycowej w Pandemię zaczęła się moja przygoda z czytaniem. Cieszę się, że zaczęłam od tej serii. Mam nadzieje, że wydawnictwo dodrukuje 'Stars Above" i "Fairest". Obecnie czytam fanowską spolszczoną wersję "Fairest Levana Story", gdyż nie mogę się pogodzić, że to już koniec, a tyle spraw jest nierozwiązanych. Saga księżycowa na zawsze w moim serduszku! <3

Nie mam innych słów, aby opisać tę książkę niż "genialna, boska, cudowna". Nie wierzę, że to już koniec przygód mojej ukochanej serii. Gorąco polecam te serię. Bohaterowie ciekawi, riposty prześmieszne, aczkolwiek zdarzały sie momenty, gdy przezywałam razem z bohaterami zalewając się łzami. Od Sagi księżycowej w Pandemię zaczęła się moja przygoda z czytaniem. Cieszę się, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czuję trochę rozczarowanie i duży smutek, gdyż zafascynowała mnie powieść "30 dni" , oraz opowiadanie "30-sty dzień" tej autorki. Niestety "Krwawy księżyc" z pewnością do moich ulubionych książek należeć nie będzie.
Akcja na początku książki nic nie wnosi, autorka miała ciekawy pomysł, ale chyba potem straciła wątek. Pod koniec (czyli ostatnie 30-40 stron końcowych książki) wreszcie działa się jakaś akcja, jednakże wiele spraw nie było opisanych dokładnie, tzn. nie było wyjaśnienia wyczerpującego, aby czytelnik mógł dokładnie zrozumieć co autorka miała na myśli, a nie dopisywał sobie w głowie możliwe scenariusze, które przez autorkę nie zostały spisane tymi sytuacjami są np. okoliczności dlaczego Henry miał "papkę z mózgu"i ucierpiał na chorobę psychiczną (było wspomniane, ale za mało), dlaczego Vics na początku widziała i słyszała zmartwychwstałego Henrego, a potem juz nie, większy opis czarnych jastrzębi, co to był za rytuał z rozcinaniem ręki Thomasa przez Victorię i co on wnosił, oraz co zrobił Thomas Wilde, gdy został wskrzeszony. Wiele pytań mało odpowiedzi. Jednak jedyna rzeczą, która strasznie mi się podobała było nawiązanie do książki "władczyni mroku" i "po złej stronie lustra". Chociaż to były same imiona , oraz zwroty (mal-esh-immos) miło było do tego powrócić.

Czuję trochę rozczarowanie i duży smutek, gdyż zafascynowała mnie powieść "30 dni" , oraz opowiadanie "30-sty dzień" tej autorki. Niestety "Krwawy księżyc" z pewnością do moich ulubionych książek należeć nie będzie.
Akcja na początku książki nic nie wnosi, autorka miała ciekawy pomysł, ale chyba potem straciła wątek. Pod koniec (czyli ostatnie 30-40 stron końcowych książki)...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dworskie intrygi, wątek kryminalny i Kobieta która przeklina, jak na te czasy jak marynarz o tak! W dodatku mówi to co myśli i nie w głowie jej usidlenie księcia ze względu „że to książę i tak trzeba”! Sabrina Jeffries pokazała klasę swoją książką! Nie mogłam się oderwać i pochłonęłam ją w jeden dzień! Wbrew pozorom nazwa projekt księżna kojarzyć się może z debiutami na wytwornych balach, pierwszymi tańcami i trzepotem sukien. Nic bardziej mylnego! Spodziewałam się historii bardzo podobnej do Bridgertonów i intryg na skale Lady Whistledown. A tutaj zaskoczenie w wielkim stylu! trzykrotna wdowa, tajemnicze zabójstwa książąt, rozbudowane drzewo genealogiczne i gorący romans! Bardzo polecam Wam tę książkę! Nie może jej zabraknąć w waszej biblioteczce 📖

Dworskie intrygi, wątek kryminalny i Kobieta która przeklina, jak na te czasy jak marynarz o tak! W dodatku mówi to co myśli i nie w głowie jej usidlenie księcia ze względu „że to książę i tak trzeba”! Sabrina Jeffries pokazała klasę swoją książką! Nie mogłam się oderwać i pochłonęłam ją w jeden dzień! Wbrew pozorom nazwa projekt księżna kojarzyć się może z debiutami na...

więcej Pokaż mimo to