-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1190
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać451
Biblioteczka
2019-03-24
2019-11-17
2019-12-31
2019-12-24
2019-12-17
2019-12-02
2019-11-21
2019-11-10
O tych tematach się milczy. Naprawdę. Sam mieszkam pod Warszawą więc identyczny problem dotyka mnie i moich sąsiadów, ale w zupełnie innej skali.
Marzy mi się teraz książka o życiu pasażera w wielkiej aglomeracji.
Niestety, autorka zapomniała dodać instrukcji, kogo walnąć po łbie tą książką po przeczytaniu, by w końcu coś się zmieniło.
O tych tematach się milczy. Naprawdę. Sam mieszkam pod Warszawą więc identyczny problem dotyka mnie i moich sąsiadów, ale w zupełnie innej skali.
Marzy mi się teraz książka o życiu pasażera w wielkiej aglomeracji.
Niestety, autorka zapomniała dodać instrukcji, kogo walnąć po łbie tą książką po przeczytaniu, by w końcu coś się zmieniło.
2019-11-06
2019-09-25
Koniec całkiem niezłej historii, której będzie mi trochę brakować. Ostatnio tom fantastycznie trzyma w napięciu i nie pozwala się oderwać.
Gdy zaczynałem "Ostatnią misję Asgarda", spodziewałem się nowego otwarcia w całym uniwersum. Bałem się, że całość rozrośnie się do jakiegoś monstrum i w pewnym momencie zostanie porzucone bez zamknięcia wszystkich wątków. Tymczasem, mam smutną wiadomość. To definitywny koniec i nie ma złudzeń.
Gorąco polecam, ale warto przypomnieć sobie pozostałe części przed lekturą.
Koniec całkiem niezłej historii, której będzie mi trochę brakować. Ostatnio tom fantastycznie trzyma w napięciu i nie pozwala się oderwać.
Gdy zaczynałem "Ostatnią misję Asgarda", spodziewałem się nowego otwarcia w całym uniwersum. Bałem się, że całość rozrośnie się do jakiegoś monstrum i w pewnym momencie zostanie porzucone bez zamknięcia wszystkich wątków. Tymczasem, mam...
2019-09-20
2019-09-17
2019-08-01
Książka ta, samodzielnie być może nie zachwyca. Ale na tle całej serii wypada naprawdę nieźle. Albo przynajmniej na tyle zapomniałem fabułę pozostałych dziesięciu, że znowu zaczyna mi się podobać.
Niby kalka całej serii, kolejny tom walki Riggs vs. wszystko co się rusza w przestrzeni kosmicznej i nie zamierza uciekać. Niby można nazwa to "Sagą rodu Riggsów". Niby synek jest kopią tatusia. Ale konsekwentnie w przygodach młodego Riggsa coś się zmienia i idzie ku nowszym i ciekawszym przygodą.
Nie mniej jednak, nadal jest to dla mnie guilty pleasure.
A dla wiernych fanów charakteru Marvina czeka drobna niespodzianka ;)
Książka ta, samodzielnie być może nie zachwyca. Ale na tle całej serii wypada naprawdę nieźle. Albo przynajmniej na tyle zapomniałem fabułę pozostałych dziesięciu, że znowu zaczyna mi się podobać.
Niby kalka całej serii, kolejny tom walki Riggs vs. wszystko co się rusza w przestrzeni kosmicznej i nie zamierza uciekać. Niby można nazwa to "Sagą rodu Riggsów". Niby synek...
2019-08-31
Chaos. Próba usilnego wstawienia swojej osoby jako głównego bohatera. Kompletnie niezrozumiały podtytuł "legendy warszawskie", usilne poruszanie wątków które zrozumieją jedynie warszawiacy i są właściwie nieistotne. Czasami odnosiłem wrażenie że ta książka wręcz ma fobie podkreślania tego, że dzieje się w Warszawie. Nie wiem, jak czytelnika z Torunia mają interesować komunikacyjne niuanse Trasy Toruńskiej.
Do końca nie wiem o co tak na prawdę chodziło. Na jednej stronie bohaterowie coś bredzą o cząsteczkach szybszych od światła, chwilę później o czarnej materii, by w kolejnej scenie pokazać siostrę głównej bohaterki która kompletnie nie jest załamana śmiercią swojej siostry. Tych postaci nie ma w ogóle. Poza głównym bohaterem który jest ewidentną kalką autora, pozostali po prostu się pojawiają i nie reprezentują sobą nic.
Może i gdzieś był potencjał. Ale fabularnie to się kompletnie nie trzyma kupy.
I nawet na zachętę nie dam dodatkowego plusa, bo spodziewałem się po okładce że książka będzie bardziej katastroficzna. Że katastrofa będzie tutaj głównym tłem fabuły.
Do tego Polski selfpublishing, czyli mało treści, książka fatalnie wydana w eBooku, prawdopodobnie bez żadnej weryfikacji czy korekty.
Omijać.
Chaos. Próba usilnego wstawienia swojej osoby jako głównego bohatera. Kompletnie niezrozumiały podtytuł "legendy warszawskie", usilne poruszanie wątków które zrozumieją jedynie warszawiacy i są właściwie nieistotne. Czasami odnosiłem wrażenie że ta książka wręcz ma fobie podkreślania tego, że dzieje się w Warszawie. Nie wiem, jak czytelnika z Torunia mają interesować...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-08-30
2019-08-07
Nadal bez większych zachwytów.
Na plus, w końcu poważny ruch w kierunku rozwikłania fabuły.
Na minus, lanie wody. I te postaci, z jednej strony mają bardzo dużo farta, z drugiej, mam wrażenie że bandzie dzieciaków dano wielki statek z przyległościami i robią sobie tam piaskownice. Ja rozumiem, że “ludzkość” mogła zgłupieć na przestrzeni lat, że całe to “ludzkie” wojsko jest praktycznie z łapanki, ale żeby aż tak?
Nadal bez większych zachwytów.
Na plus, w końcu poważny ruch w kierunku rozwikłania fabuły.
Na minus, lanie wody. I te postaci, z jednej strony mają bardzo dużo farta, z drugiej, mam wrażenie że bandzie dzieciaków dano wielki statek z przyległościami i robią sobie tam piaskownice. Ja rozumiem, że “ludzkość” mogła zgłupieć na przestrzeni lat, że całe to “ludzkie” wojsko...
2019-08-04
Lekko, łatwo, przyjemnie i niezobowiązująco, czasami też bajkowo. Ale za to ambitniej niż w przypadku Star Force Larssona.
Absolutnie nie jest to military SF. A przynajmniej nie takie jak serwuje David Weber.
Lekko, łatwo, przyjemnie i niezobowiązująco, czasami też bajkowo. Ale za to ambitniej niż w przypadku Star Force Larssona.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAbsolutnie nie jest to military SF. A przynajmniej nie takie jak serwuje David Weber.