Opinie użytkownika
Pięknie wydana książka-album, która w bardzo przystępny sposób przypomina nam dzieje Polski. Nie żałuję czasu spędzonego na jej przeczytanie i obejrzenie, warto :)
Pokaż mimo toTo dzieło nie przypadło mi do gustu. Ledwo dobrnąłem do końca. Za dużo (chyba połowa książki) opisów wzajemnego mordowania się Graków i Trojan, a poza tym oratorskie popisy bohaterów dzieła, które są po prostu za długie. Nasz "Pan Tadeusz" zdecydowanie przewyższa "Iliadę" pod każdym względem, lecz ustępuje jej wiekiem powstania, który jednak decyduje o uznaniu jej za pomnik...
więcej Pokaż mimo toDowiedziałem się wielu ciekawych rzeczy o Karolu Mayu. Nie spodzewałbym się, że aż trzykrotnie siedział w więzieniu. Jednak autorzy pisząc tę biografię niepotrzebnie sięgali po określenia, których zrozumienie dosyć często wymagało sięgania po słownik wyrazów obcych :)))
Pokaż mimo toMoże i arcydzieło, lecz przeczytałem je bez wielkiego entuzjazmu. Zdecydowanie bardziej do gustu przypadło mi inne dzieło tego autora, czyli "Cierpienia młodego Wertera".
Pokaż mimo toNie podzielam entuzjastycznych opinii tutaj zamieszczonych. Dla mnie fabuła zbyt rozbudowana, nierealna i do końca niezbyt jasna.
Pokaż mimo toCzytanie tej powieści szło mi trochę z oporem ,a to z powodu nadmiaru postaci w niej występujących. Po tym autorze spodziewałem się większej przyjemności z lektury.
Pokaż mimo toWbrew wielu przytaczanym to opiniom książka nie bardzo mi się podobała. Bardziej fantazy niż przygodowo-awanturnicza, a postępowanie głównego bohatera przekracza wszelkie normy.
Pokaż mimo toMyślałem, że Łysiaka czyta się z polotem, lecz się zawiodłem. Za dużo bohaterów, obcych nazwisk i wbrew posłowiu autora akcja utworu bardzo moim zdaniem nierealna w rzeczywistości. Czytanie wymagało dużego skupienia, aby nie zgubić tak wielu wątków.
Pokaż mimo toDobrze się czytało, a po wcześniejszej lekturze "Upadku gigantów" Folleta miałem wrażenie (na pewno subiektywne), jakby wyszła spod tego samego pióra.
Pokaż mimo to
Nawet się nieźle czytało. Nie przypuszczałem, że sołtys Kierdziołek ma talent literacki.
Jest to relacja opozycjonisty, przeciwnika komunistów o jego życiu (bardzo barwnym) w Polsce od końca lat wojennych do końca lat osiemdziesiątych.
Znany pisarz, wielka proza, lecz mnie się nia podobała. Może miał na to wpływ charakter głównej bohaterki, która sama chyba nie wiedziała czego chce od życia.
Pokaż mimo toUrzekła mnie ta książka. Chyba najpiękniej i w subtelny sposób przedstawiono tak banalny i powszechny w literaturze temat miłości.
Pokaż mimo toWielka literatura, lecz na mój gust zbyt "rozciągnięta". Niemal bez akcji, doskonały język (wielka zasługa tłumacza), świetne opisy nie tylko przyrody, ale w czytaniu wymaga skupienia. To dopiero pierwszy tom, zobaczę jak będzie dalej, gdy przeczytam dalsze, bo mam taki zamiar :)
Pokaż mimo toPrzeglądając ostatnio tę książeczkę przypomniały mi się tamte czasy przemian i naprawdę szczerze się uśmiałem ze sposobu ich pokazania. Świetne!
Pokaż mimo toDo pewnego momentu fajnie się czytało, lecz postać głównego bohatera, a szczególnie jego zachowania i chorobliwa zazdrość sprawiły, że doczytałem do końca z trudem. Wydaje mi się, że tylko choroba psychiczna mogła uzasadnić jego tak nieracjonalne zachowania. Przedostatni rozdział jest wręcz męczący :)
Pokaż mimo toJestem Sienkiewiczem trochę rozczarowany. Według mnie to taka uboższa wersja "Bez Dogmatu", książki, którą też nie byłem zachwycony (za dużo długich , filozoficznych wstawek). "Na marne" jest pozbawione tych dłużyzn i lubiącym powieści o miłości może się spodobać.
Pokaż mimo to