-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
-
ArtykułyMoa Herngren, „Rozwód”: „Czy ten, który odchodzi i jest niewierny, zawsze jest tym złym?”BarbaraDorosz1
-
Artykuły„Dobry kryminał musi koncentrować się albo na przestępstwie, albo na ludziach”: mówi Anna SokalskaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyDzień Dziecka już wkrótce – podaruj małemu czytelnikowi książkę! Przegląd promocjiLubimyCzytać2
Biblioteczka
2020-06-26
2018-12-29
Spodziewałam się czegoś dużo lepszego. Czegoś bardziej wciągającego. Tymczasem nudziłam się strasznie. Dłużąca się fabuła pozwalała mi momentami zwalczać bezsenność. Oczekiwałam rasowego dochodzenia prowadzonego przez śledczego z policji a dostałam amatorskie śledztwo jakiegoś dziennikarzyny. Marek Bener do mnie nie przemawia, irytuje mnie strasznie. Pozostałe części wysłucham tylko po to, by dowiedzieć się co się stało z Agatą bo wątek jej zniknięcia najbardziej mnie w tej książce interesował.
Spodziewałam się czegoś dużo lepszego. Czegoś bardziej wciągającego. Tymczasem nudziłam się strasznie. Dłużąca się fabuła pozwalała mi momentami zwalczać bezsenność. Oczekiwałam rasowego dochodzenia prowadzonego przez śledczego z policji a dostałam amatorskie śledztwo jakiegoś dziennikarzyny. Marek Bener do mnie nie przemawia, irytuje mnie strasznie. Pozostałe części...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-11-25
Niby kontynuacja losów Marka Benera, dziennikarza z Torunia, była w mojej ocenie lepsza niż początek tej trylogii, to nadal jestem rozczarowana prozą Małeckiego. Tak prawdę mówiąc, pamiętam tylko początek i koniec książki. Historia opowiedziana w tej powieści była dosyć chaotyczna i czasami nie mogłam się połapać co, jak, kto, gdzie i z kim. Widać było, że autor nie umiał utrzymać napięcia. To sprawia, że może upłynąć trochę czasu zanim zdecyduję się zakończyć tę serię i sięgnąć po ostatni tom.
Niby kontynuacja losów Marka Benera, dziennikarza z Torunia, była w mojej ocenie lepsza niż początek tej trylogii, to nadal jestem rozczarowana prozą Małeckiego. Tak prawdę mówiąc, pamiętam tylko początek i koniec książki. Historia opowiedziana w tej powieści była dosyć chaotyczna i czasami nie mogłam się połapać co, jak, kto, gdzie i z kim. Widać było, że autor nie umiał...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-09-02
Książka jest ok, ale trochę brakuje jej do najwyższej oceny. Miałam wrażenie, że gdzieś po drodze autorowi skończył się pomysł na fabułę i wymyślał ją na siłę. Chwilami czułam się przytłoczona ilością wątków, bohaterów i informacji. Na razie nie będę tej serii porównywać z serią o Marku Benerze, ale nie sięgnę szybko po kolejną część o Grossie.
Książka jest ok, ale trochę brakuje jej do najwyższej oceny. Miałam wrażenie, że gdzieś po drodze autorowi skończył się pomysł na fabułę i wymyślał ją na siłę. Chwilami czułam się przytłoczona ilością wątków, bohaterów i informacji. Na razie nie będę tej serii porównywać z serią o Marku Benerze, ale nie sięgnę szybko po kolejną część o Grossie.
Pokaż mimo to
Mam dosyć mieszane uczucia. Z jednej strony myślałam - ile można wałkować jedną sprawę, z drugiej zaś ciekawiło mnie co stało się z Agatą. Za dużo w tej powieści wątków i choć na koniec zgrabnie splatają się ze sobą, to na początku sprawiają one wrażenie przypadkowych. Zakończenie dosyć mocno mną wstrząsnęło i trochę uratowało ostatnią część trylogii w moich oczach.
Mam dosyć mieszane uczucia. Z jednej strony myślałam - ile można wałkować jedną sprawę, z drugiej zaś ciekawiło mnie co stało się z Agatą. Za dużo w tej powieści wątków i choć na koniec zgrabnie splatają się ze sobą, to na początku sprawiają one wrażenie przypadkowych. Zakończenie dosyć mocno mną wstrząsnęło i trochę uratowało ostatnią część trylogii w moich oczach.
Pokaż mimo to