-
ArtykułyKapuściński, Kryminalna Warszawa, Poznańska Nagroda Literacka. Za nami weekend pełen nagródKonrad Wrzesiński3
-
ArtykułyMagiczna strona Zielonej Górycorbeau0
-
ArtykułyPałac Rzeczypospolitej otwarty dla publiczności. Zobaczysz w nim skarby polskiej literaturyAnna Sierant2
-
Artykuły„Cztery żywioły magii” – weź udział w quizie i wygraj książkęLubimyCzytać58
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2018-07
2018-09
2018-08
2011-06-01
2018-08-27
2017-03
2018-05
2011-06-01
Poleciła mi ją moja koleżanka i od samego początku książka mnie zaintrygowała..
jest wiele wzruszających scen między innymi mam na myśli śmierć brata Jacka. Cenie sobie bardzo autorkę tej powieści - Anne Onichimowską :) nie czytałam jej innych książek, ale niedługo zamierzam.
Oczywiście polecam przeczytać tą książke i poznanie Jacka oraz zwariowana - Kometę. ;p
Poleciła mi ją moja koleżanka i od samego początku książka mnie zaintrygowała..
jest wiele wzruszających scen między innymi mam na myśli śmierć brata Jacka. Cenie sobie bardzo autorkę tej powieści - Anne Onichimowską :) nie czytałam jej innych książek, ale niedługo zamierzam.
Oczywiście polecam przeczytać tą książke i poznanie Jacka oraz zwariowana - Kometę. ;p
2012-12-18
"Jeszcze się spotkamy. Miłość ponad piekłem." Piekło, a jakże inaczej można nazwać "to" co przeżyli Jacques i Madeleine Goldstein (żydzi, pochodzący z Francji)?
Po przeczytaniu tej książki uważam, iż to nawet gorsze od piekła.
Wciąż nie mogę zrozumieć jak można być tak okrutnym i obojętnym na ludzką krzywdę i cierpienie? Jak można zabić chociażby jednego człowieka, a co dopiero mówić o kilkunastu? Jak można przetrzymywać ludzi w takim obozie jak - Auschwitz tylko dlatego, że są Żydami?!
Czuję niesamowity podziw dla bohaterów tej prawdziwej historii.
Madeleine i Jacques przebywając w Auschwitz walczyli. Walczyli o swoje życie, wolność i ojczyznę, czyli Francję. Mogę ich nazwać jako - waleczne małżeństwo. Byli zawsze pomocni i zaradni. Pokazali jak przezwyciężyć zwane "obozy śmierci". Są czystym dowodem na to, iż miłość i walka pokona wszystko. Mieli wiele szczęścia, ale zasłużyli na to szczęście... nawet pomimo, że są Żydami. Przecież to nie oznacza, iż są gorsi od nas. Ja nawet uważam, że są lepsi. Mają w sobie niepowtarzalną siłę, ich wiara jest taka prawdziwa i trwała.
Wspaniała i wzruszająca historia o której na pewno nigdy nie zapomnę..
"Jeszcze się spotkamy. Miłość ponad piekłem." Piekło, a jakże inaczej można nazwać "to" co przeżyli Jacques i Madeleine Goldstein (żydzi, pochodzący z Francji)?
Po przeczytaniu tej książki uważam, iż to nawet gorsze od piekła.
Wciąż nie mogę zrozumieć jak można być tak okrutnym i obojętnym na ludzką krzywdę i cierpienie? Jak można zabić chociażby jednego człowieka, a co...
2012-11-25
2018-08
2009-01-01
2013-04-23
Verena Wermuth ogromnie mnie zachwyciła swoim stylem pisania. Ogólnie uważam, iż książka jest dziełem, oczywiście mam inne zdanie na temat bohaterów całej powieści.
Doskonale wiem, iż wszystkie wydarzenia były prawdziwe, realne i postępowania oraz zachowania bohaterów nie można było zmienić, ale pierwsza moja myśl po przeczytaniu książki:
- Co Verena widziała w Chalidzie, za co go tak kochała?
Wciąż nasuwa mi się to pytanie ponieważ Chalid jest zwykłym facet, który w dodatku potrafi być kłamliwy i irytujący. Ukrywał wiele przed Vereną, którą kochał ponad życie. Sam miał zawrzeć związek małżeński, a był zazdrosny o Verenę gdy spotykała się z przyjaciółmi. Urażony o najmniejszą głupotę doprowadzał Verenę do rozpaczy. Był mądry i przebiegły, ale mnie, osobiście niczym by nie zachwycił.
Jak każdy "związek" mieli swoje trudne chwilę. Były kłótnie i rozstania. Chociaż nie wiem czy mogłabym tak ostatecznie nazwać ich bliskość - związkiem. Walka Vereny i determinacja doprowadziła do połączenia się ich - chociaż na jakiś czas.
Co do ich miłości, warto zauważyć, że była prawdziwa. Oboje starali się robić wszystko aby być razem, jednak ich starania poszły na marne. Verena niekiedy była tak nierozsądna, iż miałam ochotę rzucić tą książkę i już do niej nie wrócić. Chęć poznania co będzie dalej była tak silna, iż "przełknęłam" całe głupie zachowanie autorki.
Na końcu zaimponowała mi swoją rozwagą i odwagą. Wtedy uznałam, że to DZIEŁO, ponadto wybitne. Pokochałam tą książkę i styl autorki. Chciałabym codziennie czytać takie lektury. Czerpałabym niesamowitą przyjemność, której nie zawsze mogę zaznać.
Verena Wermuth ogromnie mnie zachwyciła swoim stylem pisania. Ogólnie uważam, iż książka jest dziełem, oczywiście mam inne zdanie na temat bohaterów całej powieści.
Doskonale wiem, iż wszystkie wydarzenia były prawdziwe, realne i postępowania oraz zachowania bohaterów nie można było zmienić, ale pierwsza moja myśl po przeczytaniu książki:
- Co Verena widziała w Chalidzie,...
2011-07-01
To jedyna książka którą przeczytałam, tej autorki. Bardzo mi się spodobała. "Herbata szczęścia" to opowieść o Szklarce, która pochodzi z wyspy sierot i prowadzi życie poprzez malowanie na szkle.
Przybywa do niej ze zleceniem pewien mężczyzna, który chcę aby Szklarka narysowała mu tak zwaną -herbatę szczęścia.
Po wielu problemach i przeżyciach Szklarka odkrywa, że tym mężczyzną jest jej ojciec i, że to ona jest herbatą szczęścia.
Ukazana jest tu również wspaniała miłość, która "przetrwa wszystko" :D.
Trzeba umieć wiele sobie wyobrazić aby ta książka stała się naprawdę interesująca.;D Jak najbardziej polecam ;)
To jedyna książka którą przeczytałam, tej autorki. Bardzo mi się spodobała. "Herbata szczęścia" to opowieść o Szklarce, która pochodzi z wyspy sierot i prowadzi życie poprzez malowanie na szkle.
Przybywa do niej ze zleceniem pewien mężczyzna, który chcę aby Szklarka narysowała mu tak zwaną -herbatę szczęścia.
Po wielu problemach i przeżyciach Szklarka odkrywa, że tym...
2018-07
2012-02-06
"Istoty ciemności" to dalsza historia Ethana i Leny. To niepowtarzalna miłość pomiędzy śmiertelnikiem a obdarzoną.
Ethan dzięki Lenie odkrywa nowe - Gatlin. Nie chcę już wyjeżdżać, tylko pragnie pozostać z Leną na zawsze. Lena po śmierci Macona zaczyna się dziwnie zachowywać: zakłada ciuchy Macona; zmienia posiadłość Ravenwood w coś mrocznego, pozbawionego życia; nie uczęszcza do szkoły; staję się tajemnicza; oddala się od Ethana, aż w końcu przechodzi na stronę Ciemności..
Lena poznaje niejakiego Johna Breeda. Ciągle przebywa w jego towarzystwie jak i swojej kuzynki- Ridley. Jak twierdzi Ethan przez nich staję się zła, zamknięta w sobie.. po jakimś czasie myśli, że odejście Leny jest związane z poznaniem Johna Breeda, ale oczywiście się myli.
Ethan, poznaję historię swojej matki, którą jest naprawdę zszokowany. Odkrywa, że jego rodzina jest zamieszana w życie Obdarzonych, a nie tylko on sam.
Jak dla mnie jest on niesamowicie odważny i naprawdę jestem ogromnie zaskoczona jego zachowaniem.. oczywiście w pozytywnym sensie. Gdy wie, że Lena już go nie chcę nadal pragnie ją odszukać i pomóc jej w kłopotach.
Ja na początku nie potrafiłam zrozumieć samej Leny, myślałam tak samo jak Ethan, że czuję coś do Johna, ale po jakimś czasie zmieniam swoje zdanie. Lena tak naprawdę chcę chronić Ethana jak i swoich bliskich i dlatego odchodzi. Czuję się winna śmierci wujka Macona, ale wcale tak nie jest.
E. poznaję tak zwane "tunele Obdarzonych" co jest oczywiście nowością i sensacją w nowej części Obdarzonych.
Drugoplanowymi bohaterami są: Link- przyjaciel Ethana, Liv- przyszła strażniczka biblioteki Obdarzonych jak i nowa przyjaciółka Ethana, Ridley- kuzynka Leny, John Breed- który jest hybrydą, Amma- gosposia i przyjaciółka rodziny Wate'ów, Marian- bibliotekarka i przyjaciółka matki Ethana.
Czy Lenie i Ethanowi uda się znaleźć sposób na to aby mogli być razem? Czy Lena podczas naznaczenia, stanie się istotą Światła czy Ciemności? A może tym i tym? Czy Sarafin i Abraham w końcu dadzą spokój Lenie i jej rodzinie? Czy Ethanowi uda się odzyskać Lenę i jej zaufanie? Czy Ridley zostanie tą -dobrą? I co się stanie z Linkiem i Liv?.. z chęcią odpowiedziałabym na te pytania, lecz nie zamierzam.
Odkryjcie odpowiedź sami.. Bardzo zachęcam do przeczytania dwóch kronik o OBDARZONYCH.
"Istoty ciemności" to dalsza historia Ethana i Leny. To niepowtarzalna miłość pomiędzy śmiertelnikiem a obdarzoną.
Ethan dzięki Lenie odkrywa nowe - Gatlin. Nie chcę już wyjeżdżać, tylko pragnie pozostać z Leną na zawsze. Lena po śmierci Macona zaczyna się dziwnie zachowywać: zakłada ciuchy Macona; zmienia posiadłość Ravenwood w coś mrocznego, pozbawionego życia; nie...
2012-05-31
Po przeczytaniu wielu opinii na temat tej książki od razu poczułam, że musi być czymś ekscytującym i wspaniałym. Nie pomyliłam się.
Dzięki, "Klejnocie Medyny" poznałam życie ludzi islamu. Coś kiedyś usłyszałam o niejakim Muhammadzie, o Medynie, Mekce i życiu tamtejszych kobiet.
Trudno mi było uwierzyć w to, iż w wieku 9 lat dziewczyny wychodzą za mąż (tak jak w przypadku głównej bohaterki, Aiszy), że tracą swe dziewictwo w wieku 12 lat (jak w przypadku wiele innych dziewczynek). Aisza, miała wiele szczęścia ponieważ Prorok - Muhammad dbał o swe żony i bardzo cenił sobie towarzystwo jak i inteligencję kobiet.
Poznałam życie kobiet, które nie są nic wartę dla mężczyzn. Traktowano je przedmiotowo. Za zdradę, ludność była gotowa ukamienować kobietę. Aisza, stała się wzorem, odważnej i niezwyciężonej kobiety. Dzięki niej, większość kobiet uwierzyło w to, że są czegoś wartę i, że wiele potrafią.
Aisza pokochała swego męża Muhammada, a on odwzajemnił jej uczucie.
Książka, bardzo odważna i zdumiewająca. Otwiera przed nami drzwi na nowo poznany świat. Ukazuję jak ważna jest miłość i wiara w Boga. Pouczająca lektura, o której przez dłuższy czas trudno będzie zapomnieć. Podziwiam autorkę za wydanie oto tej książki.. i bardzo jej dziękuję za poznanie świata muzułmanów.
Zachęcam do poznania oto tej pięknej historii..
Po przeczytaniu wielu opinii na temat tej książki od razu poczułam, że musi być czymś ekscytującym i wspaniałym. Nie pomyliłam się.
Dzięki, "Klejnocie Medyny" poznałam życie ludzi islamu. Coś kiedyś usłyszałam o niejakim Muhammadzie, o Medynie, Mekce i życiu tamtejszych kobiet.
Trudno mi było uwierzyć w to, iż w wieku 9 lat dziewczyny wychodzą za mąż (tak jak w przypadku...
2012-02-01
"Mag w czerni" to kolejna część bestselleru o Sabinie Kane.
Sabina jest ścigana przez ludzi swojej babki. Wraz z Adamem i Giguhlem udają się do Nowego Jorku, aby Sabina poznała swoją rodzinę.
Bohaterka gdy poznaję swoją siostrę nie jest do niej przekonana, krytykuje jej styl ubierania i to, iż jest taka czuła. Przeczuwa, że Adama i Maisii coś więcej łączy niż przyjaźń.
Dowiaduję się, że musi odbyć rytuał, który w pełni pozwoli jej oczyścić ją od złych mocy.
Po całym wydarzeniu Sabina dowiaduję się, że Adam musi wyjechać do królowej Maeve aby przekonać ją do uczestniczenia w wojnie pomiędzy magami a wampirami. Jest załamana, ale stara się nie myśleć o Adamie, same wydarzenia nie pozwalają jej na to.
Podczas spaceru postanawia "coś zjeść", spotyka śmiertelnika od którego i tak nie udaję się spożyć krwi. Przez to napadają na nią wilkołaki, którzy zostają wysłani przez Cienia. Sabina bez żadnego problemu pokonuję ich lecz następnego dnia jest informowana o tym, iż musi stoczyć walkę w wilkiem Michaelem. Gdy nadchodzi dzień walki Sabiny i Michaela, ogłoszony jest remis pomiędzy rywalami. Po utracie przytomności Sabina dowiaduję się, że Cieniem jest niejaki Slade- jej dawny wspólnik, który ją oszukał i odszedł od Domin.
Na początku ich spotkania bohaterka czuję nienawiść do Slade'a, lecz po kilku spotkaniach zostają przyjaciółmi. Ona pomaga jemu, a on jej.
Sabina w tej część ociera się kilka razy o śmierć i wychodzi na to, że ktoś pragnie jej śmierci, lecz tego nie wyjawię.
Podoba mi się zachowanie i podstawa Sabiny Kane. Uwielbiam jej styl mowy jak i traktowanie innych osób.
Jaye Wells poprzez "Rudowłosa" jak i "Mag w czerni" stała się moją kolejną ulubioną autorką, bardzo cenie sobie tą autorkę.
Z niecierpliwością czekam na kolejne części o historii Sabiny Kane.
Polecam książkę!
"Mag w czerni" to kolejna część bestselleru o Sabinie Kane.
Sabina jest ścigana przez ludzi swojej babki. Wraz z Adamem i Giguhlem udają się do Nowego Jorku, aby Sabina poznała swoją rodzinę.
Bohaterka gdy poznaję swoją siostrę nie jest do niej przekonana, krytykuje jej styl ubierania i to, iż jest taka czuła. Przeczuwa, że Adama i Maisii coś więcej łączy niż...
2011-01-01
"Szeptem" poleciła mi koleżanka i na początku nie byłam do niej przekonana ponieważ to taka moja pierwsza książka z odrobiną fantastyki.
Gdy po nią sięgnęła trudno było mi ją odłożyć.. wręcz zmuszałam się do tego czynu.
Na początku twierdziłam, że Patch jest tym -złym, chcę skrzywdzić Norę. Wszystkie możliwe złe sytuacje uważałam, że to jego sprawka.
Podczas tego wątku: nocy w hotelu stwierdziłam, że Patch nie chcę skrzywdzić Nory.
Genialna książka opowiadająca o wielkiej miłości powiązana z wieloma tajemnicami związanymi z upadłymi aniołami.
Przeczytałam ją już kilka razy i bardzo bym chciała ją mięć aby w każdej chwili po nią sięgnąć ponieważ dość często mam takie zachcianki.
"Szeptem" poleciła mi koleżanka i na początku nie byłam do niej przekonana ponieważ to taka moja pierwsza książka z odrobiną fantastyki.
więcej Pokaż mimo toGdy po nią sięgnęła trudno było mi ją odłożyć.. wręcz zmuszałam się do tego czynu.
Na początku twierdziłam, że Patch jest tym -złym, chcę skrzywdzić Norę. Wszystkie możliwe złe sytuacje uważałam, że to jego sprawka.
Podczas tego wątku:...