-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński4
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać352
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik15
Biblioteczka
2021-12-30
2021-12-14
Zero zaskoczenia co do tożsamości mordercy, ale na szczęście sama akcja tak biegła, że po prostu nie mogłam się oderwać, i po upewnieniu się kto, zostało pytanie: czemu? Na które autorka zdołała odpowiedzieć.
Przez całą tę część miałam nadzieję, że Emmie w końcu się poszczęści, i jednak mimo rozwiązania zagadki ta część jest najsmutniejsza ze wszystkich.
Zakończenie jest całościowe, nie pozostawia niedomówień.
Zero zaskoczenia co do tożsamości mordercy, ale na szczęście sama akcja tak biegła, że po prostu nie mogłam się oderwać, i po upewnieniu się kto, zostało pytanie: czemu? Na które autorka zdołała odpowiedzieć.
Przez całą tę część miałam nadzieję, że Emmie w końcu się poszczęści, i jednak mimo rozwiązania zagadki ta część jest najsmutniejsza ze wszystkich.
Zakończenie jest...
2021-12-11
Trzyma w napięciu, łatwo się czyta, nie nuży. Pojawiają się odpowiednio odpowiedzi oraz kolejne pytania. Zagadka niby się rozwiązuje, ale komplikacji przybywa.
Mam pewne podejrzenia co do tożsamości mordercy i nie mogę się doczekać, aby przekonać się czy się potwierdzą!
Trzyma w napięciu, łatwo się czyta, nie nuży. Pojawiają się odpowiednio odpowiedzi oraz kolejne pytania. Zagadka niby się rozwiązuje, ale komplikacji przybywa.
Mam pewne podejrzenia co do tożsamości mordercy i nie mogę się doczekać, aby przekonać się czy się potwierdzą!
2021-12-07
Na kryminał to trzeba mieć chęć. Ja niestety nie za bardzo miałam, jednak mimo to fabuła bardzo mnie wciągnęła. Co prawda nie mogłam się trochę połapać w nazwiskach, ale udało mi się nadążyć za wydarzeniami. Zaskoczenie zaskakujące i trzymające w napięciu. Polecam.
Na kryminał to trzeba mieć chęć. Ja niestety nie za bardzo miałam, jednak mimo to fabuła bardzo mnie wciągnęła. Co prawda nie mogłam się trochę połapać w nazwiskach, ale udało mi się nadążyć za wydarzeniami. Zaskoczenie zaskakujące i trzymające w napięciu. Polecam.
Pokaż mimo to2021-11-08
Panią Gier znam z Trylogii Czasu, którą czytałam już jakiś czas temu. Wtedy pokochałam ją za humor i wartką akcję. Obawiałam się, że po tych latach ta lektura będzie dla mnie już zbyt infantylna. Na to przeświadczenie złożyło się również to, że czcionka w książce była całkiem spora. Jednak nic bardziej mylnego! Spędziłam w Londynie kilka miłych godzin, akcja toczyła się szybko (momentami za szybko jak dla mnie), dzięki wielkości liter kartki przewracały się w zawrotnym tempie.
Powrót do czasów szkolnych był dla mnie miłą odskocznią od moich poprzednich, brutalnych, lektur. Z chęcią sięgnę po kolejną część.
Panią Gier znam z Trylogii Czasu, którą czytałam już jakiś czas temu. Wtedy pokochałam ją za humor i wartką akcję. Obawiałam się, że po tych latach ta lektura będzie dla mnie już zbyt infantylna. Na to przeświadczenie złożyło się również to, że czcionka w książce była całkiem spora. Jednak nic bardziej mylnego! Spędziłam w Londynie kilka miłych godzin, akcja toczyła się...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-10-27
Niepokojąca, mocna, okrutna. Wywołuje uczucie bezsilności i beznadziei. Frustracja i niedowierzanie towarzyszą podczas całej lektury. Z drugiej strony jednak pojawia się myśl: "no tak, to były takie czasy", co przyprawiało mnie o niechęć. Chciałabym obejrzeć film, ale się obawiam, bo jednak nie chcę ponownie tego przeżywać.
Niepokojąca, mocna, okrutna. Wywołuje uczucie bezsilności i beznadziei. Frustracja i niedowierzanie towarzyszą podczas całej lektury. Z drugiej strony jednak pojawia się myśl: "no tak, to były takie czasy", co przyprawiało mnie o niechęć. Chciałabym obejrzeć film, ale się obawiam, bo jednak nie chcę ponownie tego przeżywać.
Pokaż mimo to2021-10-23
Nareszcie coś się dzieje! I to konkretnie.
Doznałam niezłego zawieszenia mózgu mniej więcej w połowie, gdy pojawił się moment kulminacyjny. Nadal trochę nie rozumiem jak to się wszystko zadziało, z jednej strony szkoda, że nie poszli w tym kierunku również scenarzyści serialu.
Biorąc pod uwagę, że są jeszcze kolejne części, domyślam się, że ta osoba jednak nie umarła, chociaż tutaj chyba wszystko jest możliwe i wszystkie chwyty są dozwolone.
Nareszcie coś się dzieje! I to konkretnie.
Doznałam niezłego zawieszenia mózgu mniej więcej w połowie, gdy pojawił się moment kulminacyjny. Nadal trochę nie rozumiem jak to się wszystko zadziało, z jednej strony szkoda, że nie poszli w tym kierunku również scenarzyści serialu.
Biorąc pod uwagę, że są jeszcze kolejne części, domyślam się, że ta osoba jednak nie umarła,...
2021-10-20
Autorka nadal pisze w taki sposób, że 3/4 książki to przypominajka z poprzednich części (która, nota bene, nie jest jakaś super konkretna - już nie pamiętam co się stało np. z Moną czy z Tobym, wydarzenia są bardzo ogólnie wspominane, kilkukrotnie tak samo, bez większego rozwinięcia). Jest to już nużące i sądzę, że mogłabym równie dobrze przeczytać tylko 3 ostatnie rozdziały, gdzie się serio coś nowego dzieje, a reszty bym się po prostu domyśliła.
Ta kulminacja wydarzeń w ostatnim rozdziale jest też denerwująca, ponieważ nawet gdy sięgnę od razu po kolejną część, to na akcję ponownie będę musiała czekać całą książkę.
Autorka nadal pisze w taki sposób, że 3/4 książki to przypominajka z poprzednich części (która, nota bene, nie jest jakaś super konkretna - już nie pamiętam co się stało np. z Moną czy z Tobym, wydarzenia są bardzo ogólnie wspominane, kilkukrotnie tak samo, bez większego rozwinięcia). Jest to już nużące i sądzę, że mogłabym równie dobrze przeczytać tylko 3 ostatnie...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-10-06
Bałam się objętości tej książki, w końcu co można opisywać na ponad 800 stronach? Jednak autorce udało się utrzymać poziom, ostatnie 150 stron czytałam na jednym oddechu, aby tylko dowiedzieć się jak się go wszystko skończyło.
Feyra nareszcie jest godną uwagi bohaterką, jej przemiana wewnętrzna nadal trwa, co widać było na tych stronach. Jej związek z Rhysem nie wydaje mi się przerysowany, a każda z postaci jest inna, co potwierdzają ich historie, które poznajemy podczas lektury.
Co prawda miałam mętlik jeśli chodzi o książąt pozostałych dworów, gubiłam się momentami kto jest kim, ale nie przeszkadzało to w dalszym czytaniu, autorka co jakiś czas wplatała imię, tytuł lub cechy charakterystyczne pobocznych postaci.
Podobało mi się również kreowanie sióstr i to, że pokazana została ich rzeczywista walka z nową sytuacją, nie przystosowały się od razu, automatycznie.
Samo zakończenie jest pewnego rodzaju kropką w tej historii, myślę że jeśli ktoś skończy czytać na tej części nie będzie zawiedziony. Ja sięgnę po dalsze losy Feyry Wyzwolicielki, gdyż nie chcę wychodzić jeszcze z tego świata.
Bałam się objętości tej książki, w końcu co można opisywać na ponad 800 stronach? Jednak autorce udało się utrzymać poziom, ostatnie 150 stron czytałam na jednym oddechu, aby tylko dowiedzieć się jak się go wszystko skończyło.
Feyra nareszcie jest godną uwagi bohaterką, jej przemiana wewnętrzna nadal trwa, co widać było na tych stronach. Jej związek z Rhysem nie wydaje mi...
2021-09-04
Miłe zakończenie historii z Opowieści Podręcznej. Wątki dopowiedziane i zamknięte. Stosunkowo mało akcji trzymającej w napięciu. Co prawda istotny zwrot pojawił się gdzieś w okolicach połowy powieści, jednak autorka tak prowadziła fabułę, że można się było tego spodziewać.
Książkę czyta się bardzo szybko przez krótkie rozdziały, a prowadzenie narracji z trzech różnych perspektyw, moim zdaniem, jest bardzo skuteczne i zachęca do dalszego czytania.
Jestem bardzo ciekawa czy scenarzyści też pójdą tą ścieżką w kolejnych sezonach serialu. Mam nadzieję, że tak, ponieważ byłaby to niemała gratka!
Miłe zakończenie historii z Opowieści Podręcznej. Wątki dopowiedziane i zamknięte. Stosunkowo mało akcji trzymającej w napięciu. Co prawda istotny zwrot pojawił się gdzieś w okolicach połowy powieści, jednak autorka tak prowadziła fabułę, że można się było tego spodziewać.
Książkę czyta się bardzo szybko przez krótkie rozdziały, a prowadzenie narracji z trzech różnych...
2021-08-27
Och, jak ja nie znoszę dowiadywać się podczas lektury, że czytam pierwszy tom z serii - nieskończonej serii! Serii, która tak dobrze się zapowiada, która jest urwana w takim momencie, że mam ochotę popędzić autorkę, aby ukróciła te męki i wydała kolejną część.
Historia Kingi jest podzielona na dwie części - podczas pierwszej poznajemy ją, jej znajomych, rodziców, kiedy ma 15/16 lat i chodzi jeszcze do szkoły. Ukrywa przed znajomymi to, co się dzieje w domu, w szkole pojawia się w kratkę, czym denerwuje nauczycieli, którzy dają upust swoim wszystkim złościom właśnie na niej (podczas czytania tego fragmentu dziwiłam się jakie to karygodne zachowanie, jednak później przypomniały mi się sytuacje z własnej szkoły...). Kinga odnajduje się w muzyce i rysunku, poznaje siebie, sprawdza, testuje. Nie wszystko jej przychodzi łatwo i naturalnie, zmaga się z przekonaniami wpajanymi przez lata. Grunt to spuścić wzrok i wytrzymać do końca szkoły.
W drugiej części Kinga jest już dorosła, skończyła studia, idzie własną ścieżką zawodową. Stara się również poukładać swoje życie uczuciowe. Ustatkować się? Sama nie wie.
Całą książkę czyta się szybko, ponieważ w zasadzie cały czas coś się dzieje. Można też się dowiedzieć o uczuciach jakimi targają bohaterkę, jednak te opisy nie są nużące czy przesadnie długie. Między pierwszą a drugą częścią musiałam zrobić przerwę, aby przyswoić co, to się wydarzyło. Wiedziałam, że coś się skończyło i chciałam nadać temu odpowiednią wagę.
Bardzo ciekawie się czytało obie części - pozwoliło mi to lepiej poznać Kingę i utożsamić się z nią. Nie często spotyka się takie przedstawienie postaci - autorzy zazwyczaj zamykają je w kilku dniach, miesiącach, latach i to tyle. Tutaj mimo, że autorka postawiła na spory przeskok, umożliwiło mi to dostrzeżenie dorastania bohaterki. Tego, jak się zmieniła, jak ukształtowały ją jej przeżycia.
Bardzo nie podoba mi się zakończenie - tak urwane! Toż to skazywanie czytelnika na torturę!
Pani Bel, klnę się na Boga, niech Pani wydaję już drugą część!
Och, jak ja nie znoszę dowiadywać się podczas lektury, że czytam pierwszy tom z serii - nieskończonej serii! Serii, która tak dobrze się zapowiada, która jest urwana w takim momencie, że mam ochotę popędzić autorkę, aby ukróciła te męki i wydała kolejną część.
Historia Kingi jest podzielona na dwie części - podczas pierwszej poznajemy ją, jej znajomych, rodziców, kiedy ma...
2021-08-23
Szósty tom PLL mógłby być równie dobrze czwartym, gdyby autorka skondensowała treść i pominęła opisy przypominające wydarzenia z poprzednich części. Jest to co prawda wygodne, gdy czyta się je w dużych odstępach, jednak nowych przygód jest na tyle niewiele, że zaczyna to nużyć - czytanie w kółko tego samego.
Gdyby zdarzenia z tej części zawrzeć w tomie 4, który sprzedawano w pakiecie (zestaw tomów 1 - 4), to sądzę, że ta seria byłaby jeszcze częściej kupowana, ponieważ zwrot akcji jest tu znaczący.
Co mnie ciekawi, to relacje głównych bohaterek - podoba mi się jak zostało to przedstawione w książce, ponieważ w trakcie oglądania serialu odniosłam wrażenie, że po ponownym spotkaniu w Rosewood, stara przyjaźń wróciła i nie mogłam zrozumieć dlaczego ukrywały przed sobą pewne rzeczy. Dzięki książkom jestem w stanie bardziej je zrozumieć i zobaczyć, że ta nowa-stara przyjaźń, bez Ali, rodzi się bardzo powoli i z rezerwą.
Przypuszczam, że zostanie ona przypieczętowana w następnym tomie, jednak chwilę odczekam z przeczytaniem go, aby opisy przypominające na coś mi się zdały, a nie tylko wydłużały lekturę.
Szósty tom PLL mógłby być równie dobrze czwartym, gdyby autorka skondensowała treść i pominęła opisy przypominające wydarzenia z poprzednich części. Jest to co prawda wygodne, gdy czyta się je w dużych odstępach, jednak nowych przygód jest na tyle niewiele, że zaczyna to nużyć - czytanie w kółko tego samego.
Gdyby zdarzenia z tej części zawrzeć w tomie 4, który sprzedawano...
2021-08-18
Ponad 700 stron opisujących kilka miesięcy z nowego życia Feyry. Feyry Wyzwolicielki.
Przygotowuje się do ślubu z Tamlinem na wiecznie pięknym Dworze Wiosny. Stara się pozostawić za sobą wydarzenia spod Góry. Jednak strach, bezsilność, lęk, irytacja - te emocje towarzyszą jej w oczekiwaniu na dzień zamążpójścia. W tym wyczekiwanym dniu przypomina o sobie stary jednak znajomy.
Akcja toczy się w zasadzie cały czas. Feyra przeszła przemianę w fae, dzięki czemu zmieniło się również jej podejście do życia - chwała za to autorce!
Trudno było mi przebrnąć przez pierwszą część, nie chciałam przeżywać tego, co ona. Na szczęście w drugiej części tego tomu, w związku z rozwojem wydarzeń mogłam cieszyć się jej szczęściem i obserwować, jak rozkwita, jak jaśnieje.
Autorka ponownie najważniejszą akcję upchnęła w ostatniej części tomu, który polecam przeczytać naraz, ponieważ trudno się oderwać. I tak, jak na początku chciałam porzucić tę lekturę, tak po ostatnich rozdziałach mam ochotę na jeszcze więcej!
Ponad 700 stron opisujących kilka miesięcy z nowego życia Feyry. Feyry Wyzwolicielki.
Przygotowuje się do ślubu z Tamlinem na wiecznie pięknym Dworze Wiosny. Stara się pozostawić za sobą wydarzenia spod Góry. Jednak strach, bezsilność, lęk, irytacja - te emocje towarzyszą jej w oczekiwaniu na dzień zamążpójścia. W tym wyczekiwanym dniu przypomina o sobie stary jednak...
2021-07-29
Problem z nowościami jest taki, że nie wiadomo, czy pojawi się kolejna część. Bardzo bym chciała poznać historię drugiej bliźniaczki, a ponieważ końcówka mocno sugeruje, że może się takowa pojawić, będę śledzić informacje z niecierpliwością.
Historia Wery i Aleksa jest inna niż Jonasza i Elli. Wydaję mi się, że bardziej zżyłam się z parą z poprzednich części, ale może dlatego, że ich losy zostały opisane w większym stopniu.
Nie zabrakło śmiechu, zniecierpliwienia i elementu zaskoczenia. Podobały mi się nawiązania do śmiertelnego wirusa i cieszę się, że autorka postanowiła stworzyć bohaterom świat bez pandemii.
Polecam przeczytać tę serie w kolejności wydawania - tom I, II i Skin Deep, aby po prostu nie spojlerować sobie wydarzeń, które spotkały Ellę i Jonasza.
Dziękuję za tę książkę autorce. Spędziłam z nią miłym kilka godzin.
Problem z nowościami jest taki, że nie wiadomo, czy pojawi się kolejna część. Bardzo bym chciała poznać historię drugiej bliźniaczki, a ponieważ końcówka mocno sugeruje, że może się takowa pojawić, będę śledzić informacje z niecierpliwością.
Historia Wery i Aleksa jest inna niż Jonasza i Elli. Wydaję mi się, że bardziej zżyłam się z parą z poprzednich części, ale może...
2021-07-25
Trzyma w napięciu, nie pozwala się nudzić, ciężko się oderwać. Jak odkładałam ją na chwilę, co rusz zerkałam i otwierałam na miejscu, w którym skończyłam, żeby przeczytać chociaż jedno zdanie. Rozumiem skąd ma tak wysoką notę. Już nie mogę się doczekać, kiedy przeczytam kolejną powieść od autorki.
Trzyma w napięciu, nie pozwala się nudzić, ciężko się oderwać. Jak odkładałam ją na chwilę, co rusz zerkałam i otwierałam na miejscu, w którym skończyłam, żeby przeczytać chociaż jedno zdanie. Rozumiem skąd ma tak wysoką notę. Już nie mogę się doczekać, kiedy przeczytam kolejną powieść od autorki.
Pokaż mimo to2021-07-22
Ale autorka pozbywa się tych postaci, prawie jak G. Martin.
Dziewczyny czekają na proces mordercy Ali wspominając dzień, w którym w szkole powieszono plakat dotyczący zakopywania kapsuły czasu.
Hanna oswaja się z przyrodnią siostrą, Emily ze swoją seksualnością, Aria stara się nie rozbić swojej wrażliwej rodziny, a Spencer już sama podważa swoją wiarygodność.
Kłamstwa się piętrzą, SMSy przychodzą, ludzie podejmują decyzje.
W Rosewood życie toczy się własnym torem.
Ale autorka pozbywa się tych postaci, prawie jak G. Martin.
Dziewczyny czekają na proces mordercy Ali wspominając dzień, w którym w szkole powieszono plakat dotyczący zakopywania kapsuły czasu.
Hanna oswaja się z przyrodnią siostrą, Emily ze swoją seksualnością, Aria stara się nie rozbić swojej wrażliwej rodziny, a Spencer już sama podważa swoją wiarygodność.
Kłamstwa się...
2021-07-19
Ciekawie czyta się debiut pisarza, z którym poznało się wcześniej podczas innych lektur. Widać, że styl się zmienił, jednak nadal można wyczuć ten sam dreszczyk.
Jeśli głównym zadaniem autora jest wprowadzenie czytelnika w świat przedstawiony, to w moim przypadku Kingowi udaje się to za każdym razem.
Mimo, że była to bardzo krótka lektura i brakowało mi gdzieniegdzie sposobu na głębsze związanie się z bohaterami, to spędziłam z nią miłych kilka godzin.
Ciekawie czyta się debiut pisarza, z którym poznało się wcześniej podczas innych lektur. Widać, że styl się zmienił, jednak nadal można wyczuć ten sam dreszczyk.
Jeśli głównym zadaniem autora jest wprowadzenie czytelnika w świat przedstawiony, to w moim przypadku Kingowi udaje się to za każdym razem.
Mimo, że była to bardzo krótka lektura i brakowało mi gdzieniegdzie...
2021-07-05
W trzeciej części trylogii wracamy już w zupełności do Hodges'a i Bradiego. Autor wspomina kilkukrotnie bohaterów z drugiej części, co jest miłym spójnikiem, scalającym te trzy tomy.
Postanowiłam sobie, że po każdej przeczytanej części obejrzę sezon serialu. I tak jak pierwszy sezon był odpowiednikiem pierwszej części, tak drugi sezon zupełnie pomija wątek rękopisów i tamtejszych bohaterów. W serialu następuje przeskok do czasu odwiedzin w szpitalu i tam kontunuuje, już tylko wzorując się na książce. Scenarzyści poszli inną drogą niż fabuła i zrobili zupełny zwrot akcji na końcu drugiego sezonu. Teraz, po przeczytaniu trzeciej części, mogę ze spokojem obejrzeć ostatni sezon, który nie mam pojęcia, co przyniesie.
Jednakże, gdybym wiedziała, że w serialu przeskoczony jest drugi tom, raczej najpierw bym całość przeczytała, a później obejrzała.
Co do samej książki, to akcja toczyła się, jak to u Kinga, z początku mozolnie, aby w pewnym momencie ruszyć z kopyta. Na szczęście tutaj nie zakończyła się nagle, urwana. Wszystkie wątki zostały zamknięte, co daje przyjemne uczucie zakończenia pewnej historii, bez konieczności zastanawiania się co dalej.
W trzeciej części trylogii wracamy już w zupełności do Hodges'a i Bradiego. Autor wspomina kilkukrotnie bohaterów z drugiej części, co jest miłym spójnikiem, scalającym te trzy tomy.
Postanowiłam sobie, że po każdej przeczytanej części obejrzę sezon serialu. I tak jak pierwszy sezon był odpowiednikiem pierwszej części, tak drugi sezon zupełnie pomija wątek rękopisów i...
2021-06-21
Tak, tak i jeszcze raz nie.
Ponownie wpadłam do świata Elli i Jonasza na całego.
Historia rozpoczyna się w momencie ustania jej z poprzedniej części (Dominik wpadający do mieszkania Elli) w grudniu i kończy w kwietniu następnego roku. Tych kilka miesięcy zleciało jak z bicza strzelił, wywołało we mnie wiele frustracji z powodu niesnasek głównych bohaterów, ale również wzbudził nadzieję i jednocześnie załamanie, że to nie koniec ich historii (czemu nie mogliby żyć długo i szczęśliwie, co jest takiego złego w dobrym love story?).
Cieszę się, że to nie koniec tej historii i będę mogła pozwiedzać odległy kontynent, tak jak mogłam pozwiedzać Poznań, i jednocześnie boję się, że nie skończy się ona tak, jakbym chciała.
Tak, tak i jeszcze raz nie.
Ponownie wpadłam do świata Elli i Jonasza na całego.
Historia rozpoczyna się w momencie ustania jej z poprzedniej części (Dominik wpadający do mieszkania Elli) w grudniu i kończy w kwietniu następnego roku. Tych kilka miesięcy zleciało jak z bicza strzelił, wywołało we mnie wiele frustracji z powodu niesnasek głównych bohaterów, ale również...
2021-06-12
Przeczytałam ją od razu po skończeniu 'bestsellerowego' After i, chcąc nie chcąc, porównanie przychodziło samo z siebie.
Ella i Jonasz jako para głównych bohaterów spisali się na medal. Dawno nie czytałam książki, która opisuje na zmianę perspektywy dwóch postaci, co mnie miło zaskoczyło, ponieważ przy konfliktach, zawsze należy poznać wersję obu stron.
Samą książkę czytało się bardzo szybko, nie było w niej miejsca na zbyt długie opisy i przemyślenia. Dobrze się bawiłam czytając ją i przez prędkość prowadzonej akcji nie nużyła.
Z chęcią sięgnę po kolejną część, ponieważ zakończenie było nieprzewidywalne i zdecydowanie sprawiło, że chcę się dowiedzieć co dalej!
Przeczytałam ją od razu po skończeniu 'bestsellerowego' After i, chcąc nie chcąc, porównanie przychodziło samo z siebie.
Ella i Jonasz jako para głównych bohaterów spisali się na medal. Dawno nie czytałam książki, która opisuje na zmianę perspektywy dwóch postaci, co mnie miło zaskoczyło, ponieważ przy konfliktach, zawsze należy poznać wersję obu stron.
Samą książkę...
Koncepcja prowadzenia książki bez rozdzielania jej na rozdziały jest ciekawym sposobem na utrudnienie czytelnikowi oderwanie się od niej. Według mnie ułatwia to również powrót do lektury, ponieważ od razu wpadamy w to samo miejsce, na którym skończyliśmy.
Od Ekscentryczki odrywać się nie chce, ponieważ wcale nie nudzi. Kinga jest dorosła, samodzielna, ma nowoczesną pracę i pomysł na siebie. Wracamy do niej w tym samym miejscu, na którym zakończyła się Bezczelna.
Podczas lektury polubiłam bohaterów i sposób w jaki zostali wykreowani, co prawda niektóre sytuacje z Marcelem budziły we mnie niepokój i pewne uczucie, że czytam coś, czego nie powinnam, że to ich prywatna sprawa.
Książka kończy się ponownie w momencie, w którym autorka bezczelnie znęca się nad czytelnikiem. Z niecierpliwością czekam na kolejną część.
Koncepcja prowadzenia książki bez rozdzielania jej na rozdziały jest ciekawym sposobem na utrudnienie czytelnikowi oderwanie się od niej. Według mnie ułatwia to również powrót do lektury, ponieważ od razu wpadamy w to samo miejsce, na którym skończyliśmy.
więcej Pokaż mimo toOd Ekscentryczki odrywać się nie chce, ponieważ wcale nie nudzi. Kinga jest dorosła, samodzielna, ma nowoczesną pracę i...