Jesteśmy społecznością, która kocha książki

To jest po prostu Mistrzyni. Czegoś tak zabawnego dawno nie czytałam. Szczerze uśmiałam się do łez. Zdecydowanie polecam!

To jest po prostu Mistrzyni. Czegoś tak zabawnego dawno nie czytałam. Szczerze uśmiałam się do łez. Zdecydowanie polecam!

Fantastyczne podsumowanie wiedzy/mądrości i doświadczeń ludu/kobiet o związkach. Uwielbiam takie podsumowania (stanowiące jakoby podręczniki na dany temat).

Fantastyczne podsumowanie wiedzy/mądrości i doświadczeń ludu/kobiet o związkach. Uwielbiam takie podsumowania (stanowiące jakoby podręczniki na dany temat).

Jedna z najlepszych książek jakie czytałam w życiu. Po prostu esencja. Ponadto, na końcu każdego rozdziału są ćwiczenia do zrobienia, co jeszcze bardziej zwiększa wartość tej książki.

Jedna z najlepszych książek jakie czytałam w życiu. Po prostu esencja. Ponadto, na końcu każdego rozdziału są ćwiczenia do zrobienia, co jeszcze bardziej zwiększa wartość tej książki.

Dodałam do przeczytanych, bo dodałam jednocześnie "Małe kobietki" do pozycji, które chce przeczytać. Myślę, że obydwie książki są bardzo wyemancypowane jak na lata, w których były pisane. Ważny składnik dzieciństwa.

Dodałam do przeczytanych, bo dodałam jednocześnie "Małe kobietki" do pozycji, które chce przeczytać. Myślę, że obydwie książki są bardzo wyemancypowane jak na lata, w których były pisane. Ważny składnik dzieciństwa.

"Niczego nie żałuję. Życie Edith Piaf" zawiera w sobie sporo nazwisk i szczegółów z życia Edith Piaf, ale niestety jest napisana w nieprzystępny sposób. Bardzo nieprzyjemnie się ją czyta. Tę książkę nazwałabym raczej zbiorem krótkich newsów z gazet, poukładanych w miarę (choć nie zawsze, z powodu wielu dygresji) chronologicznie. Funkcja narratora wciąż się zmienia - raz jest on niewidoczny, a raz komentuje wydarzenia (kreując przy tym swój styl wypowiedzi na poetycki i wyrażając własne emocje, co czasem staje się dość irytujące).
Książka wymienia i krótko opisuje wydarzenia z życia Edith Piaf, ale nie oferuje nic poza tym. Brak jakiejkolwiek analizy psychologicznej (a jeśli już się ona pojawia, to w sposób bardzo pobieżny, i banalnie ujęty) czy bardziej wyczerpującego opisu poszczególnych losów Edith. Trzeba tą książkę traktować raczej jako ewentualne uzupełnienie wiedzy o Edith Piaf, a nie jako jej podstawę.

"Niczego nie żałuję. Życie Edith Piaf" zawiera w sobie sporo nazwisk i szczegółów z życia Edith Piaf, ale niestety jest napisana w nieprzystępny sposób. Bardzo nieprzyjemnie się ją czyta. Tę książkę nazwałabym raczej zbiorem krótkich newsów z gazet, poukładanych w miarę (choć nie zawsze, z powodu wielu dygresji) chronologicznie. Funkcja narratora wciąż się zmienia - raz...