-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński36
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant977
Biblioteczka
2023-05-20
2023-05-20
Dla mnie o tym jak małym, nic nieznaczącym wyskrobkiem jesteśmy dla świata.
Dla mnie o tym jak małym, nic nieznaczącym wyskrobkiem jesteśmy dla świata.
Pokaż mimo to2023-05-14
2023-05-12
2023-05-13
2023-05-12
2023-05-12
2023-05-12
2023-05-11
2023-05-10
Zwięzła, ale absolutnie wystarczająca. Czasami z wielkiej literatury powstaje miałki film(Quovadis). I ponoć z małej literatury może powstać wielkie dzieło filmowe. Wydaję mi się, że właśnie w tym małym opowiadaniu kryje się potencjał na coś takiego.
Po pierwszej stronie "Antka" myślałem, że to będzie jakaś to popierdółka, wypierdek literacki, ale czytałem i czytałem i ten Prus to naprawdę talent, że w tak krótkiej formie zmieścił to co inni użytkownicy lubimyczytać chwalą w tej nowelce. A niektórzy piszą dobrze. Nie wiem czy wszyscy bo wszystkich opinii nie czytałem. Te chyba 20. stron Prusowskiego opowiadania zaprawdę w mojej wyobraźni namalowała piękny obraz.
Zwięzła, ale absolutnie wystarczająca. Czasami z wielkiej literatury powstaje miałki film(Quovadis). I ponoć z małej literatury może powstać wielkie dzieło filmowe. Wydaję mi się, że właśnie w tym małym opowiadaniu kryje się potencjał na coś takiego.
Po pierwszej stronie "Antka" myślałem, że to będzie jakaś to popierdółka, wypierdek literacki, ale czytałem i czytałem i ten...
2023-05-09
Chyba pół roku leżała i czekała, potem trzask i w 5 dni pochłonąłem. Jestem na siebie wściekły, że tyle musiało to Dzieło na mnie czekać. Na taki monumentalny utwór jestem z pewnością za głupi i wiele do mnie nie dotarło z lektury. Ale jak czytałem to we mnie wrzało, raz bawiła tymi politycznymi zawijasami, raz biła po kotłach mego serducha, raz mierziła tymi okropnymi małostkowymi, fałszywymi, ale jakże mięsistymi wyrazistymi bohaterami. Cudo, jak po "Quo vadis", kiedy skończyłem czytać "Faraona", położyłem książkę przed sobą i pomyślałem, że w porównaniu z tą książką która w parę sekund po wrzuceniu do pieca przestałaby istnieć, ja jestem jak klocek w klozecie lub coś niewartego jakiegokolwiek ciepłego spojrzenia.
Chyba pół roku leżała i czekała, potem trzask i w 5 dni pochłonąłem. Jestem na siebie wściekły, że tyle musiało to Dzieło na mnie czekać. Na taki monumentalny utwór jestem z pewnością za głupi i wiele do mnie nie dotarło z lektury. Ale jak czytałem to we mnie wrzało, raz bawiła tymi politycznymi zawijasami, raz biła po kotłach mego serducha, raz mierziła tymi okropnymi...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-05-04
2021
2021-10
Nie ma tej Wielkości co w "Quo vadis", ale tym raczej nie próbował być, tym czym jest, czyli przygodową i barwną historią jest udaną, dobrą, może nawet bardzo. Kiedyś dawno temu mała Nel mnie wkurzała i miałem nadzieję, że ta febra w końcu z nią skończy i Staś będzie mógł z Kalim, Kingiem i Sambą przemierzać bezdroża Afryki i przeżywać w spokoju przygody bez tego wkurzającego ciężaru. Teraz nawet potrafiłem się rozczulić i zauroczyć tą bohaterką. Co dalej? na pewno coś jeszcze, ale jestem za głupi nawet na to żeby spróbować bardziej pochylić się nad niby taką zwyczajną przygodówką.
Nie ma tej Wielkości co w "Quo vadis", ale tym raczej nie próbował być, tym czym jest, czyli przygodową i barwną historią jest udaną, dobrą, może nawet bardzo. Kiedyś dawno temu mała Nel mnie wkurzała i miałem nadzieję, że ta febra w końcu z nią skończy i Staś będzie mógł z Kalim, Kingiem i Sambą przemierzać bezdroża Afryki i przeżywać w spokoju przygody bez tego...
więcej Pokaż mimo to