Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Piękna opowieść o poszukiwaniu sensu w chwilach zwątpienia, walce o swoje marzenia i doświadczaniu na tej drodze wielu trudności, a także o nauce przyjmowania tego, na co nie chcemy się zgodzić, a co, być może, jest nieuniknione. Przepełniona nadzieją, czasem gasnącą, ale zawsze obecną - nadzieją na to, ze Bóg jest i że z Nim można przetrwać trudne chwile. Pokazuje też, jak niedomówienia mogą zaważyć na naszym życiu i relacjach.

W tej historii zawarte są problemy bliskie nam wszystkim, umiejscowione w zupełnie innej kulturze, kulturze amiszów. Jednak w każdej kulturze serce płacze tak samo.

Dwie najważniejsze dla mnie rzeczy w tej książce to te wszystkie małe dobre chwile, które wychylają się, jak promyki słońca zza gałęzi drzewa, a także obraz prawdziwej przyjaźni, która zniesie wiele rzeczy, jakich może nie pojmuje rozum, i pozwala odejść, kiedy trzeba, bo jest silniejsza od płaczu każdego serca.

Piękna opowieść o poszukiwaniu sensu w chwilach zwątpienia, walce o swoje marzenia i doświadczaniu na tej drodze wielu trudności, a także o nauce przyjmowania tego, na co nie chcemy się zgodzić, a co, być może, jest nieuniknione. Przepełniona nadzieją, czasem gasnącą, ale zawsze obecną - nadzieją na to, ze Bóg jest i że z Nim można przetrwać trudne chwile. Pokazuje też, jak...

To jedna z tych książek, które po przeczytaniu zostawiają po sobie jakiś ślad, jakąś głębię, a nawet taki zakątek, do którego chce się wracać, gdzie czuje się inaczej i inaczej myśli. To jedna z niewielu książek, po których przeczytaniu odczuwa się pustkę, że to już koniec opowieści, a bardzo chciałoby się jeszcze w niej pobyć, jeszcze poprzeżywać, odkryć coś nowego. I jest to też książka, którą czyta się szybko, jednym tchem, mimo konkretnej objętości. Zadaje pytania, zmusza do myślenia, zachęca do poszukiwań. A potem daje odpowiedzi, rozwiewa wątpliwości i zwykle zaskakuje. A w końcu pokazuje, że w tym naznaczonym złem świecie jest wiele dobrych chwil i te chwile tak naprawdę są ważne.

To jedna z tych książek, które po przeczytaniu zostawiają po sobie jakiś ślad, jakąś głębię, a nawet taki zakątek, do którego chce się wracać, gdzie czuje się inaczej i inaczej myśli. To jedna z niewielu książek, po których przeczytaniu odczuwa się pustkę, że to już koniec opowieści, a bardzo chciałoby się jeszcze w niej pobyć, jeszcze poprzeżywać, odkryć coś nowego. I jest...

Słowo o. Badeniego, wciąż mocne i aktualne. Czyta się lekko, z zachłannością.

Słowo o. Badeniego, wciąż mocne i aktualne. Czyta się lekko, z zachłannością.

Mądre rozmowy, błyskotliwe pytania, wyciskanie tematów jak cytryny - to niewątpliwie zalety tej książki. Każdy z nas stawia sobie pewnie pytania o miejsce Boga, pieniędzy i muzyki w tym świecie. Jak związek jest między pieniędzmi i religią? Czy popkultura może być współczesnym nośnikiem Ewangelii? I co o tym wszystkim myśli sobie Bóg? Z tym podobnymi kwestiami próbują się zmierzyć autorzy.

Mądre rozmowy, błyskotliwe pytania, wyciskanie tematów jak cytryny - to niewątpliwie zalety tej książki. Każdy z nas stawia sobie pewnie pytania o miejsce Boga, pieniędzy i muzyki w tym świecie. Jak związek jest między pieniędzmi i religią? Czy popkultura może być współczesnym nośnikiem Ewangelii? I co o tym wszystkim myśli sobie Bóg? Z tym podobnymi kwestiami próbują się...

Wciągająca, zaskakująca, przewrotna. Ukazuje tą zapomnianą prawdę, że z każdej sytuacji jest jakieś wyjście, a my możemy otrzymać od życia znacznie więcej, niż nam się wydaje, ale być może w chwili obecnej nie jesteśmy w stanie tego udźwignąć. Zatem na każdym etapie życia mamy tyle, ile potrafimy przyjąć.

Wciągająca, zaskakująca, przewrotna. Ukazuje tą zapomnianą prawdę, że z każdej sytuacji jest jakieś wyjście, a my możemy otrzymać od życia znacznie więcej, niż nam się wydaje, ale być może w chwili obecnej nie jesteśmy w stanie tego udźwignąć. Zatem na każdym etapie życia mamy tyle, ile potrafimy przyjąć.

Niezła intryga, bohaterowie nie dający się polubić, nietuzinkowa historia, opowiedziana w zajmujący sposób.

Niezła intryga, bohaterowie nie dający się polubić, nietuzinkowa historia, opowiedziana w zajmujący sposób.

Ta książka jak jak wino - napijesz się, zaszumi ci w głowie i otworzysz się na nową rzeczywistość, albo będzie ci niedobrze. Absurdalna w fascynujący sposób, wchodzi do głowy, zajmuje myśli, nie daje o sobie zapomnieć.

Ta książka jak jak wino - napijesz się, zaszumi ci w głowie i otworzysz się na nową rzeczywistość, albo będzie ci niedobrze. Absurdalna w fascynujący sposób, wchodzi do głowy, zajmuje myśli, nie daje o sobie zapomnieć.

Lekka fantastyczna historia, jednak porusza sprawy trudne do ogarnięcia rozumem. Otwiera na przeżycie wielkiej duchowej przygody i zmienia obraz Boga, jeżeli wyobrażamy Go sobie jako starca z długą, siwą brodą... ;-)

Lekka fantastyczna historia, jednak porusza sprawy trudne do ogarnięcia rozumem. Otwiera na przeżycie wielkiej duchowej przygody i zmienia obraz Boga, jeżeli wyobrażamy Go sobie jako starca z długą, siwą brodą... ;-)