Jesteśmy społecznością, która kocha książki

"Lecz zaklinam - niech żywi nie tracą nadziei
I przed narodem niosą oświaty kaganiec;
A kiedy trzeba, na śmierć idą po kolei,
Jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec!..."

♥

"Lecz zaklinam - niech żywi nie tracą nadziei
I przed narodem niosą oświaty kaganiec;
A kiedy trzeba, na śmierć idą po kolei,
Jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec!..."

♥

Nie potrafię pojąć, dlaczego ta książka doczekała się takich pozytywnych ocen. Nie dość, że momentami nudna jak flaki z olejem to jeszcze główna bohaterka - Wiktoria Biankowska, która jest najbardziej irytującą osobą w całej książce. Ma 21 lat, a zachowuje się jak czternastolatka. W dodatku jej myśli aż prosiły się o to, aby nie zostać uwiecznione na kartach powieści. Humor panujący w książce jakoś do mnie nie trafił. Kilka razy uśmiechnęłam się pod nosem, ale szału nie było. Mimo, iż fabuła ciekawa to narracja głównej bohaterki zepsuła wszystko.
Jestem z siebie dumna, bo jakoś udało mi się dotrwać do końca, oczywiście lekko tłumiąc ziewanie.
Boję się kolejnego spotkania z inną książką tej autorki. :/

Nie potrafię pojąć, dlaczego ta książka doczekała się takich pozytywnych ocen. Nie dość, że momentami nudna jak flaki z olejem to jeszcze główna bohaterka - Wiktoria Biankowska, która jest najbardziej irytującą osobą w całej książce. Ma 21 lat, a zachowuje się jak czternastolatka. W dodatku jej myśli aż prosiły się o to, aby nie zostać uwiecznione na kartach powieści. ...

Bez komentarza. Naprawdę brak mi słów, żeby opisać tak bardzo niski poziom tej książki. :)

Bez komentarza. Naprawdę brak mi słów, żeby opisać tak bardzo niski poziom tej książki. :)